Ludzie z pasją, Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Wskoczą na rowery i dla małego Jasia przemierzą Polskę
Wskoczą na rowery i dla małego Jasia przemierzą Polskę. Na taki pomysł, którego realizacja pomoże uzyskać pieniądze na leczenie chłopca, wpadł Krzysztof Zyskowski, który wraz ze swoim przyjacielem – Danielem Janowiec, organizują przejazd rowerowy wzdłuż Polski.
Krzysztof Zyskowski to Sądeczanin, który kilka lat temu podążając za miłością -starosądeczanka Marysią -wyprowadził się na Pomorze. Postanowił on przejechać na rowerze dokładnie 675 km z Pruszcza Gdańskiego do Nowego Sącza, aby pomóc ciężko choremu Jasiowi Bielińskiemu z Tczewa oraz innym dzieciom. Wraz ze swoim przyjacielem Kamilem Szymańskim ( z Pomorza) wyruszą 2 września spod pruszczańskiej Faktorii i trzy dni później dotrą do Nowego Sącza, gdzie – na rynku- odbędzie się festyn charytatywny. Całą imprezę koordynuje Daniel Janowiec a pomagają mu Dawid Dumana, Kinga Wiewióra i ekipa MotoSacz.pl
– Inicjatywa „Przez Polskę Po Marzenia” (bo tak ją nazwaliśmy) ma być symbolem ludzkiej solidarności i bezinteresownej pomocy. Zmęczenie, pot i prawie 700 km na rowerze przez naszą Ojczyznę, ma być ziarnem zasianym w ludzkie serca, gdzie późniejszym plonem czy też owocem będą przede wszystkim zebrane pieniądze. Pragniemy zatem prosić Państwa o pomoc finansową, która jest chorym dzieciom tak bardzo potrzebna. Liczymy na Państwa wyrozumiałość oraz dobre serce – mówią organizatorzy akcji „Przez Polskę Po Marzenia”.
Kim jest Jaś?
26 styczeń 2018 – To miał być pierwszy dzień Jasia na świecie. Miałam jechać do szpitala czując pierwsze skurcze, miałam go pierwszy raz przytulić, ucałować, otoczyć miłością… Niestety, ten dzień wyglądał zupełnie inaczej. Spędziłam go na Oddziale Intensywnej Terapii dla Dzieci. Jestem tu codzienne od 22 października 2017r. To wtedy Jaś się urodził. W 27 tygodniu ciąży. Za wcześnie. – mówi mama Jasia.
Jaś ważył 960 gram w chwili narodzin. Nie oddychał, 4 razy był reanimowany przez zespół. Szybko został przewieziony na oddział intensywnej terapii dziecięcej z powodu niewydolności oddechowej. W kolejnych dniach jego waga szybko spadła do 850 gram. Szereg badań i konsultacji lekarskich wykryły wrodzoną przepuklinę oponowo- rdzeniową, wadę mózgowia, encefalopatię niedotleniowo-niedokrwienną, retionopatię, ciężką dysplazję oskrzelowo-płucną.
Jaś cały czas jest w szpitalu. W domu wszystko jest przygotowane na jego wyjście. Małe łóżeczko i wózek czekają na pierwszą drzemkę i pierwszy spacer. Stosy ubranek, kocyków, zabawek, pluszaków…. Kiedy jestem w szpitalu z Jasiem, wiem, że muszę się trzymać, że muszę być silna dla Niego. Po powrocie do domu czeka na mnie dwójka starszych urwisów. Codziennie dopytują o Jasia, pokazuję im zdjęcia filmiki, opowiadam i obiecuję, że jutro go od nich ucałuję. Wieczorami jest najtrudniej. Zasypiam ze łzami w oczach każdej nocy – opowiada dalej Pani Agnieszka
Niedawno stwierdzono u Jasia Zespół Arnolda Chiariego, czyli wadę wrodzoną polegającą na tym, że tylna dolna przestrzeń jamy czaszkowej jest zbyt mała. W przyszłości niezbędna będzie operacja. Bardzo skomplikowana i kosztowna.
Już wiemy, że w Barcelonie jest INSTITUT CHIARI zajmujący się takimi przypadkami, jak Jaś. Na rozpoczęcie procedury kwalifikacji do operacji musimy jednak poczekać. Stan Jasia musi się poprawić, musi tez ważyć minimum 7kg. Nasz czas odliczamy teraz nie tylko w dniach, ale także w gramach, każdy jest na wagę złota. Teraz Jaś waży 3100 gram. Przed nami jeszcze długa droga… Nie znamy jeszcze koszów operacji, ale wiemy, że sumy na nią potrzebne są dla nas nieosiągalne, niewyobrażalne. Obserwując inne zbiórki wiemy, że koszt sięgnąć może nawet 200 000 euro! A czas, jaki będzie na zebranie środków niewspółmiernie krótki. Dlatego już teraz prosimy Was o wsparcie” – tłumaczy mama
Jaś dzielnie walczy o życie. Wiem, że ma duszę wojownika, że się nie podda. Zaczyna się do nas uśmiechać – to najpiękniejszy widok na świecie – na chwilę rozpromienia się mama.
Stan maluszka jest ciężki, ale stabilny. W szpitalu pokonał już sepsę, teraz zmaga się z zapaleniem płuc. Lekarze już teraz mówią o wieloletnim leczeniu, niezbędnych rehabilitacjach, odpowiednim sprzęcie medycznym do domu. Jaś będzie potrzebował wieloletniego wsparcia. Rodzice drżą o życie synka, proszą was o wsparcie wszelkiego rodzaju.
Przelewy środków finansowych na rzecz hospicjum można kierować na nr konta: 22 1540 1098 2001 5562 3339 0007 z dopiskiem „Hospicjum – Przez Polskę Po Marzenia!”.
Pomoc dla chorego Jasia Bielińskiego z Tczewa gromadzona jest na koncie bankowym o nr.: 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142, w tytule „Jaś Bieliński – Przez Polskę Po Marzenia”.
Szczegółowe informacje na temat akcji „Przez Polskę Po Marzenia” znajdują się na Facebooku: https://www.facebook.com/Przez-Polskę-po-Marzenia-2080997602225412/.
Szczegółowy plan trasy rowerowej „Przez Polskę Po Marzenia” przedstawia się następująco:
Dzień 1 – 01.09.2018r. Sobota
– Uroczyste rozpoczęcie rowerowego przejazdu przez Polskę o godz. 8:00 na Faktorii w Pruszczu Gdańskim, poświęcenie rowerów, zbiórka pieniędzy do puszek itp.
– Wyjazd godzina 10:00 spod Faktorii w Pruszczu Gdańskim
– Postój godzinny plus/minus o 14:00 Kościół pw. Trójcy Świętej ul. Piłsudskiego 47 Kwidzyn
– Koniec I ETAPU Toruń ul. Żwirki i Wigury 80 plus/minus godzina 20:00
– Jedziemy DK91, DW224, DW230, DK91, DK90
– Przejazd liczy 172 km.
Dzień 2 – 02.09.2018r. Niedziela
– Wyjazd godzina 8:00 ul. Żwirki i Wigury 80 w Toruniu
– Postój godzinny plus/minus o 14:00 Kościół pw. Jana Chrzciciela ul. Zamoyskiego 2 Kutno
– Koniec II ETAPU ŁÓDŹ ul. Gdańska 111 plus/minus godzina 19:00
– Jedziemy DK91
– Przejazd liczy 175 km.
Dzień 3 – 03.09.2018r. Poniedziałek
– Wyjazd godzina 8:00 ul. Gdańska 111 Łódź
– Postój godzinny plus/minus 12:00 Kościół pw. Narodzenia NMP ul. 3 maja 3 Szczerców
– Koniec III ETAPU ul. Klasztorna 1 Jasna Góra Częstochowa plus/minus godzina 16:30
– Jedziemy DK14, DW482, DW473, DW483
– Przejazd liczy 129 km.
Dzień 4 – 04.09.2018r. Wtorek
– Wyjazd godzina 8:00 ul. Klasztorna 1 Jasna Góra Częstochowa
– Postój godzinny plus/minus 11:00 Kościół pw. św. apostołów Piotra i Pawła ul. Sienkiewicza 4 Zawiercie
– Koniec IV ETAPU ul. Ossowskiego 5 Kraków plus/minus godzina 16:00
– Jedziemy DK1/E75, DK1/DK46/E75, DK46, DW791, DW789
– Przejazd liczy 126 km.
Dzień 5 – 05.09.2018r. Środa
– Wyjazd najpóźniej godzina 7:00 ul. Ossowskiego 5 Kraków
– Postój godzinny plus/minus 11:00 Bazylika pw. MBB ul. Jana Pawła II 1 Limanowa
– Koniec V ETAPU ul. Rynek 1 Nowy Sącz Ratusz plus/minus 15:00
– Jedziemy DK94, DW964, DW966, DW965, DK28, DW969, DK87 m.in. przez Chełmiec i Stary Sącz
– Przejazd liczy 101 km.
Komentarze
Komentarze (9)
Możliwość komentowania wyłączona.
Panowie jesteście wspanual
Szacun Panowie. Niewielu stac na taki gest. CO ja mówie. To już WYCZYN jest!
Brawo. trzymamy kciuki. WOW WOW WOW
Nieźle. Wielki wyczyn i wielkie serca macie.
Dziękujemy!!! 🙂
Dziękujemy!!! 🙂
Szacun panowie dużo ludzi by coś takiego nie zrobilo
Nudaaa
Nuda?Uważaj co piszesz bo wypadki chodzą
po ludziach nie po ziemi?