Krzysztof Chebda walczy o powrót do zdrowia po wypadku motocyklowym

Krzysztof Chebda z Nowego Sącza potrzebuje naszej pomocy. Po wypadku na motorze, ma uszkodzony rdzeń kręgowy i porażenie nóg. 27-letni mężczyzna porusza się na wózku i marzy o powrocie do zawodu maszynisty.

To może spotkać każdego z nas. Kilka sekund, po których świat obraca się do góry nogami. Gdy te sekundy miną, jest inaczej niż było… trzeba zapomnieć o planach i marzeniach i tak było w przypadku Krzyśka. Dla niego to były ułamki sekund podczas zwyczajnej przejażdżki na motorze. Uderzenie, upadek, ból – i życie które dotąd znał odeszło. Trafił do szpitala, przeszedł operację i otwierając oczy nie czuł nóg. Dziś już wie, że najbliższa przyszłość nie będzie łatwa lecz bardzo trudna… mimo to nie poddaje się i chce walczyć o swoje marzenia.

Krzysztof Chebda pochodzi z Nowego Sącza. Urodził się w 1991 roku. Właśnie rozpoczynał nowy rozdział w swoim życiu – bycie samodzielnym, żyjącym na swój rachunek. Trzy ostatnie lata pracował jako maszynista w Szczecinie i odkładał pieniądze na swoje kolejne marzenie – podróże motocyklowe po świecie.

Wypadek zdarzył się 13 sierpnia 2018 roku. Diagnoza lekarska po operacji nie pozostawiała żadnych złudzeń: ostre uszkodzenie rdzenia kręgowego i porażenie kończyn dolnych. Dla Krzyśka to był ogromny cios.

Po trzech tygodniach pobytu w szpitalu, Krzysiek znalazł się w Górnośląskim Centrum Rehabilitacyjnym „Repty” , gdzie z każdym kolejnym dniem zmaga się z trudnościami. Dzień za dniem mija a Krzysiek musi się do tego przyzwyczaić i nauczyć jeździć na dwóch kółkach.

Krzysztof potrzebuje wsparcia finansowego. Jednym z wyzwań jest remont łazienki, zbudowanie podestu, który umożliwi mu samodzielny wjazd oraz zakup lekkiego wózka inwalidzkiego, który pozwoli mu na swobodne poruszanie się po domu.

Lista koniecznych zakupów jest długa: trzeba kupić pionizator, poduszkę przeciwodleżynową, rotor kończyn dolnych, elektrostymulator do domowej rehabilitacji, przydałby się także handbike, nie mówiąc już o wszelkich medykamentach. Dodatkowo każda godzina rehabilitacji po powrocie z Rept będzie kosztować 100zł. Ogrom wydatków jaki w tej sytuacji spadł na rodzinę Krzyśka jest bardzo duży, dlatego liczą na pomoc od ludzi dobrego serca.

-Czekam na cud i mam nadzieję, że nadejdzie -mówi Krzysztof -Każde odwiedziny i obecność osób jest cenna jak złoto i to mnie mobilizuje.

Przez rodzinę i znajomych został utworzony profil na zrzutka.pl gdzie można pomóc Krzyśkowi : https://zrzutka.pl/9mgdas

Pomoc dla Krzyśka koordynuje nowosądeckie Stowarzyszenie Sursum Corda.

Oto numer konta na które można wpłacać darowizny na leczenie i rehabilitację: 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080

Przelewy prosimy oznaczyć tytułem wpłaty: „Krzysiek Chebda”