Znaleziono ciało zaginionej 34-latki

Ziścił się jeden z najczarniejszych scenariuszy. Dzisiaj (7 marca) znaleziono ciało poszukiwanej od 4 marca Teresy z Nowego Sącza. Prawdopodobnie popełniła samobójstwo. Ciało znaleźli ochotnicy, którzy od 9:00 rano na własną rękę postanowili ponownie przeczesać teren w okolicy Stawów w Starym Sączu. 

Kobieta wyszła z domu 3 marca, około godziny 20. Nie wróciła na noc. Wyjechała białym samochodem marki Peugeot, który odnaleziono w rejonie stawów w Starym Sączu. Przez dwa dni intensywnych poszukiwań w terenie oraz na wodzie, łącznie sprawdzono obszar o powierzeni około 315 hektarów. Do poszukiwań wykorzystano drona, użyto również psa tropiącego, a nurkowie sprawdzili tereny wodne.

W działania oprócz wielu sądeckich i starosądeckich policjantów zaangażowane były także inne służby, w tym Państwowa Straż Pożarna z Nowego Sącza, Ochotnicze Straże Pożarne, Specjalistyczne Grupy Poszukiwawcze PSP z Tarnowa i Nowego Targu, Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Krynicy-Zdroju i Piwnicznej-Zdroju oraz grupy poszukiwawcze z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Po wyczerpaniu wielu możliwości ustalenia miejsca pobytu zaginionej, poszukiwania w terenie zostały zakończone, jednak nadal w tej sprawie operacyjnie działają policjanci z Zespołu Poszukiwań Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Dzisiaj w teren wyruszyła rodzina i przyjaciele. Niestety ciało 34-latki znaleziono u zbiegu rzek Dunajca i Popradu.