Podsumowanie siódmego dnia Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej

Szósty dzień dobiegł już końca, pielgrzymi wracają do swoich domów. Grupy 19, 21 i 23 przebyły 26 km z Żarnowca do Pradeł. Dzień poświęcony był powołaniom.

Ks. Zbigniew Szostak dziękował za wszystkich pielgrzymów, którzy zostali wezwani do kapłaństwa i życia zakonnego.

Z kolei odpowiedź „tak” na zaproszenie do małżeństwa świętowali dziś Państwo Maria i Jan Wiecha – pielgrzymi z grupy 21. Na pamiątkę jubileuszu 50-lecia małżeństwa otrzymali złoty ryngraf PPT.

Kolejny krok kerygmatu, nad którym dziś się pochylaliśmy mówił o przyjęciu Jezusa. Spotkanie rozpoczęliśmy w Żarnowcu. Mszy świętej przewodniczył ks. bp Jan Piotrowski, pochodzący z diecezji tarnowskiej, a posługujący w diecezji kieleckiej, przez którą dziś biegła nasza trasa. Biskup pogratulował pielgrzymom odwagi wiary, którzy wyzbyli się niepokoju i podjęli trud pójścia w drogę na Jasną Górę. Za ten wysiłek podziękował pielgrzymom również ks. Artur Mularz.

– Okazuje się, że największym wyzwaniem w tym roku pielgrzymki jest jej hasło – powiedział. Dalej słyszymy z ust rekolekcjonisty PPT – Dzisiaj chcemy zatrzymać się i chcemy, żeby nas Pan Bóg poprowadził. Żeby nas posłał do podejmowania decyzji. Dlaczego? Bo Pan Bóg buduje na decyzjach. Jako przykład przyjęcia Jezusa za Pana swojego życia podał Maryję. – Pan Bóg czekał kiedyś na decyzję Maryi, a teraz czeka na naszą decyzję – oznajmił. Przedstawił wizję świątyni, a w niej obraz bramy, która zawsze była zamknięta. – Brama od wschodu – brama, przez którą Bóg wszedł na świat, przez „tak”, które odpowiedziała Maryja. To jest brama zgody, brama decyzji otwarcia się na to, co chce Pan Bóg. I w taki sposób jak On chce. Popatrzmy dziś na Maryję, jak ważne było to jej „tak” dla całego świata – tłumaczył.

Ks. Mularz zwraca uwagę, że dzisiaj Jezus w Słowie woła o świadectwo u faryzeuszów, u tych, którzy są najbliżej Boga. Jednak tego świadectwa nie znajduje. To, co Faryzeusze mówią jest dobre, ale nie kierują tego do siebie. To natomiast może stać się słabością Kościoła i przeszkodą do spotkania z Bogiem. – Ci, którzy są blisko ołtarza mogą być czasem trudnością i przeszkodą. Ale Jezus uwiarygadnia to słowo, które przekazują – podsumował. Przedstawił też obraz damskiej torebki, w której znajduje się dosłownie wszystko. Życzył, aby Pan Bóg był w naszym życiu Panem wszystkiego.

Jak co wieczór, pielgrzymi chwalili Pana pieśnią i tańcem. Po tej radosnej części, przyszedł czas na Apel Jasnogórski. Pomódlmy się na koniec dnia słowami psalmu – Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg.