Szkoła dla niepełnosprawnych. Nie pozbawimy rodziców prawa

Podczas wizyty Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka w Starym Sączu odbyła się debata nt. edukacji i wychowania. Głos z sali zabrała Barbara Owsianka, mama niepełnosprawnego syna i założycielka fundacji Ichtiozis z Barcic.

–Czy dostrzega Pan absurdy w szkole? -zapytała pani Barbara.

–Ogromnie wiele-odpowiedział minister.

–Chciałbym podać przykład absurdu kształcenia osób niepełnosprawnych —kontynuowała swoją wypowiedź pani Barbara -w ubiegłym roku aby mój syn mógł chodzić dłużej o jeden rok do szkoły to musieliśmy odbyć 20 wizyt u specjalistów. Czy można skończyć z takimi absurdami?

–Powstał już projekt ustawy, który ma wprowadzić wiele zmian, właśnie w orzecznictwie i subwencji, bo także dostrzegamy ten duży problem -mówił Minister Czarnek – Pieniądze idą nie tam gdzie trzeba. W Polsce mamy teraz 80% więcej orzeczeń kształcenia specjalnego niż średnia unijna. Czy to oznacza, że mamy więcej osób niepełnosprawnych? Nie, wynika to z faktu orzecznictwa. Bisko 3 miliardy złotych są kierowane nie tam gdzie powinny. My to zmienimy. Od wielu lat to rodzice decydują gdzie ich dziecko niepełnosprawne się kształci, czy to w szkole specjalnej czy ogólnodostępnej. Dzisiaj 70% dzieci z niepełnosprawnościami kształci się w szkołach ogólnodostępnych. Jesteśmy przekonani, że w szkołach ogólnodostępnych nie ma tak dużej ilości specjalistów jak w szkołach specjalnych. A dzieci, które powinny otrzymać odpowiednią edukację nie otrzymują jej. Ambicją rodziców jest to, aby ich dziecko było w szkole ogólnodostępnej, tylko nie biorą pod uwagę tego, że nie ma tam tylu specjalistów. Nie pozbawiamy rodziców prawa wyboru, natomiast wprowadziliśmy program pilotażowy w którym nauczyciele ze szkół specjalnych będą kształcić nauczycieli ze szkół ogólnodostępnych. Dzisiaj rodzice sami szukają pomocy ws. rehabilitacji, edukacji itd. My chcemy, żeby powstały Centra Dziecka i Rodziny, które same będą przychodziły do takich rodzin i wspierały je od początku narodzin dziecka. To państwo ma obowiązek wspierać niepełnosprawne dzieci i ich rodziców.

Minister Czarnek podziękował wszystkim za uwagi, a panią Barbarę zaprosił do Ministerstwa , gdzie będzie mogła „popracować nad ustawą”.