XX Bieg Bejorów. Biegowe szaleństwo w Rytrze

20 lat trwa w Rytrze zbiorowe biegowe szaleństwo. Tylu maratończyków, ilu można doliczyć się w Rytrze, nie ma nigdzie w Polsce. Skąd się wzięli? Z Kramarki. Z pasji do biegania. Z tradycji wpisów do kramarkowego zeszytu.

Kramarka to miejsce w Dolinie Roztoki, do którego co niedzielę biegną ludzie. Mali i duzi. Panie i Panowie. Mistrzowie  biegania i biegowi amatorzy oraz wędrowcy. Niektórzy biegną nie tylko w niedziele.  Są nawet tacy, którzy biegną po trzysta razy w roku. Ci, którym brakuje sił, aby biec – maszerują.

A zeszyt to zeszyt. Schowany w budce pod Kramarką stanowi swoistą listę obecności wszystkich sympatyków Kramarki.

Kończy się 20 zeszyt, ale nie kończy się doroczna, ryterska tradycja Biegu Bejorów pod Górę, który  każdej jesieni wieńczy w Rytrze każdy biegowy rok.

XX Bieg Bejorów odbędzie się  w najbliższą niedzielę – 30 października.

Skąd taka nazwa? Jak to się zaczęło? Co dalej? O tym wszystkim będzie można posłuchać i przeczytać, bo historia ryterskiego biegania doczekała się książki – „Bieg Bejorów. Opowieść prawdziwna” – która trafi do rąk Czytelników już za kilka dni.

Będzie wzruszająco i zabawnie. Aktywnie i sportowo, towarzysko i błogo zarazem.

Zagra nam i Wam Kapela Ciupaga.

A może zagra Wam w duszy to, co gra ryterskim Bejorom.

Zapraszamy! Przybądźcie! Na liście startowej mamy już ponad 200 osób!!!