Skandaliczne warunki dla zwierząt. TOZ odebrało psy z prywatnej posesji w Gminie Stary Sącz

Interwencja pokazała, że człowiek jest zdolny do wszystkiego.

2 stycznia 2024 roku Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce (Oddział w Krynicy-Zdroju) otrzymał zgłoszenie o przetrzymywaniu w bardzo złych warunkach zwierząt gospodarczych oraz około 15 psów i 10 kotów na jednej z posesji w gminie Stary Sącz.

-Inspektor od razu pojechał na miejsce –relacjonują pracownicy TOZ-u – Skontaktowaliśmy się także z pracownikami Urzędu Miejskiego z prośbą o dotarcie na miejsce interwencji. Niestety pomimo licznych prób nie udało się skontaktować z pracownikiem Urzędu, który został wskazany jako osoba do kontaktu.

Na prywatnej posesji, obok drogi gminnej gdzie składowana była bardzo duża ilości odpadów przetrzymywane były zwierzęta. Niektóre psy biegały luzem po nieogrodzonej posesji, pozostałe były przypięte na krótkich łańcuchach lub były zamknięte w prowizorycznych kojcach, z których według oświadczenia właściciela nigdy nie wychodziły.

Jak się okazało właściciel części psów zmarł 31.12.2023r. –relacjonują pracownicy TOZ-u –Niektóre kojce w których przebywały psy nie były nigdy otwierane. Psy były karmione poprzez wrzucenie im jedzenia od góry. Jak były pojone? Tego nie wiemy. Niektóre z psów nie miały schronienia przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Nie miały dostępu do wody. Łańcuchy były zbyt krótkie. Z informacji otrzymanej od obecnego właściciela, zwierzęta nic nie jadły od Sylwestra. Niektóre z psów mają niedowagę, są brudne i zaniedbane. Nie wiadomo czy były szczepione. Koty które zastaliśmy na posesji były również bardzo głodne, kradły jedzenie psom. Obecny właściciel zwierząt obwinia sąsiadów i inne osoby, że zgłosiły nam interwencje. Twierdzi że „na niego doniosły”. Jak się okazało nieżyjący właściciel zwierząt rozmnażał psy i je sprzedawał. To by tłumaczyło, że większość psów ujawnionych na posesji, to psy w typie rasy: owczarka podhalańskiego, jamnika, pinczera, border collie, gończego polskiego. Obecny właściciel zwierząt, teraz chce znaleźć psom nowe domy.

Jedno wiemy, że zwierzęta nie mogą pozostać w takich warunkach. Tym samym zwracamy się do Wszystkich osób oraz organizacji pro zwierzęcych, o pomoc w znalezieniu nowych domów psom i kotom.

-Oprócz psów i kotów na terenie posesji ujawniona została krowa, koza, koń, kaczki, kury –dodają pracownicy TOZ-u – Na miejsce została wezwana Policja, a nasze Towarzystwo złożyło stosowne zawiadomienie. Nasz inspektor razem z obecnym właścicielem zwierząt nakarmił i napoił zwierzęta. Przywieziony zapas suchej karny dla psów i kotów pozostawił właścicielowi.

Dziwi nas jedno. Czy nikt wcześniej nie widział w jakich warunkach żyją zwierzęta? Dlaczego żadna ze służb nie widziała tego co się dzieje na posesji położonej obok drogi gminnej, a osoby obok niej przejeżdżające nie widziały miejsca nielegalnego składowania odpadów.

Osoby lub organizacje, które mogą pomóc zwierzętom i je zabezpieczyć proszone są o kontakt telefoniczny 530 044 074.

Bardzo Wszystkich prosimy reagujcie na cierpienie zwierząt. One same nie poproszą o pomoc. Zwierzęta cierpią po cichu i nieraz nie doczekają ratunku. Złe traktowanie zwierząt można zgłaszać: Policji, Straży Miejskiej, Powiatowemu Inspektoratowi Weterynarii oraz organizacjom pro zwierzęcym.

źródło i fot. TOZ Krynica Zdrój