Koncerty noworoczne. Będzie po wiedeńsku i charytatywnie

Już w niedzielę (3 stycznia) odbędzie się pierwszy Koncert Noworoczny w Starym Sączu. Drugi zaplanowano na 6 stycznia i wszystkie bilety dawno wyprzedane! Tym razem przeniesiemy się do Wiednia. 

Miejska Orkiestra Stary Sącz pod dyrekcja Georga Weissa zaprezentuje się w specjalnym programie wiedeńskim (m.in. Johann Stauss ojciec i syn, Julius Fucik) oraz wiązanek arii (G. Bizet, G. Puccini, J. Bock, A. Bocelli) z udziałem solistów: Renata Jonakowska-Olszowska (mezzosopran), Jakub Łęczycki (baryton), Sebastian Iźwicki (tenor), Martyna Kaleta (sopran), oraz solistów instrumentalistów: Zbigniew Cabała (perkusja), Adam Pawlik (trąbka), Walerian Kurek (ksylofon)

Koncerty Noworoczne powróciły do starosądeckiego kina na dobre! Ostatni taki koncert odbył się w 2003 roku.  Zorganizował go wówczas Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury pod kier. Matyldy Cieślickiej. Na scenie zaprezentowała się Starosądecka Orkiestra i Chór Parafii św. Elżbiety pod dyr. Stanisława Dąbrowskiego oraz Dziecięcy Zespół Regionalny “Starosądeczanie”. Od 2004 roku koncerty odbywały się w sali gimnastycznej przy Gimnazjum im. J. Słowackiego. Starosądeczan zachwycała Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej pod batutą Stanisława Strączka i Leszka Mieczkowskiego.

Podstawowym argumentem, który ma przemawiać za powrotem koncertów do kina jest akustyka. Sokół to jedyna sala, „koncertowa” w mieście. Akustyka na sali gimnastycznej jest bardzo zła i wymaga niezłej ekwilibrystyki żeby było cokolwiek słychać, więc koncerty postanowiono przenieść.Organizatorzy zadbali nawet o publikę. Mają się odbyć 2 koncerty, aby więcej osób mogło uczestniczyć w tym niezwykle uroczystym wydarzeniu.

Oprócz niezapomnianych wrażeń muzycznych organizatorzy zapewniają lampkę szampana a całkowity dochód z koncertów  zostanie przekazany na leczenie chorego na białaczkę Darka z Barcic.

We wrześniu 2015 r. zdiagnozowano u chłopca chorobę nowotworową – ostrą białaczkę limfo blastyczną. Niestety leczenie często jest odkładane i przedłuża się w czasie ze względu na duże spadki leukocytów, co skutkuje brakiem możliwości podania chemii. W sytuacjach, kiedy spadają leukocyty, Darek musi przebywać w izolatce. Jest wtedy odcięty od swoich bliskich i znajomych, a ponieważ jest bardzo towarzyskim chłopakiem, czuje się wówczas bardzo samotny.

Jego pasją są gołębie, dzieli ją ze swoim tatą. Przebywając w szpitalu planuje loty, w których będzie brał udział, jak tylko zdrowie mu na to pozwoli.

– „Nasz syn wymaga długiego leczenia. Potrzebujemy pomocy by zakupić wszystkie konieczne leki” – mówią rodzice Darka.

Osoby, które chciałyby dodatkowo wesprzeć leczenie chłopca wszystkie niezbędne informacje znajdą na stronie Sursum Corda (kliknij i zobacz)

fot. TOMIKAART