Info z rejonu

Burmistrz Muszyny odpowiada na zarzuty…żąda odszkodowania

Opublikowano: 12 lutego, 2015 o 3:09 pm   /   przez   /   komentarze (1)

Pomimo wielu obowiązków zawodowych udało nam przed chwilą się skontaktować z Burmistrzem Muszyny w sprawie głośnego raportu „(O)cena powietrza w Polsce” opracowanego przez Fundację ClientEarth ( o sprawie pisaliśmy tutaj KLIK)

Dr Jan Golba odpisał do naszej Redakcji i przedstawił odpowiedzi na pytania, które krążą nad nami od kilku dni:

1. Jakie ma Pan zarzuty do publikacji Raportu Fundacji ClientEarth”(O)cena powietrza w Polsce” ?

Przede wszystkim Fundacja ClientEarth nie zadała sobie trudu, aby dobrze zapoznać się i zrozumieć zasady sporządzania tzw. państwowego monitoringu jakości powietrza prowadzonego przez Inspekcję Ochrony Środowiska i uzyskiwania statusu uzdrowiska w oparciu o tzw. świadectwa potwierdzające właściwości lecznicze klimatu i wód leczniczych. Fundacja przyjęła jako pewnik, że wskaźnik zanieczyszczenia w strefie obliczony na podstawie modelu matematycznego a nie faktycznych pomiarów, jest tożsamy z zanieczyszczeniem powietrza w danej miejscowości, w tym także w uzdrowisku, jeżeli położone jest ono na terenie strefy. Gdyby Fundacja zapoznała się z zasadami sporządzania ocen wiedziałaby, że ocena stanu powietrza w strefie oparta jest na systemie mieszanym, polegającym na zebraniu danych ze stacji pomiarowej usytuowanej w jednym lub kilku miejscach w strefie (strefa obejmuje obszar województwa) i stworzeniu prognozy występowania zanieczyszczeń na całym obszarze strefy w oparciu o przyjęty model matematyczny. Oznacza to, że o faktycznym zanieczyszczeniu powietrza możemy jedynie mówić tam gdzie usytuowana jest stacja pomiarowa, a na pozostałym obszarze możemy mówić o tzw. teoretycznym zanieczyszczeniu powietrza, które wynika ze sporządzonego modelu matematycznego. Jeżeli Fundacja przyjęła jako pewnik – a potwierdza to w swoim piśmie – że dane z modelu matematycznego są wiarygodne dla oceny jakości powietrza w uzdrowisku nawet wtedy, kiedy punkty pomiaru znajdują się poza obszarem uzdrowiska, to należy uznać, że Fundacja manipuluje danymi i nie dąży do ustalenia stopnia faktycznego zanieczyszczenia powietrza w uzdrowisku na podstawie pomiarów jakie były prowadzone w uzdrowiskach. Co ciekawsze Fundacja szeroko powołuje się na przepisy ustawy uzdrowiskowej, a więc wie, że uzdrowiska ( w odróżnieniu od innych miejscowości) od 2005 r. muszą udowadniać, że posiadają walory uzdrowiskowe w tym m. innymi klimat o właściwościach leczniczych. Dowodzenie posiadania klimatu obywało się poprzez uzyskanie świadectwa potwierdzającego właściwości lecznicze klimatu, a rozporządzenie Ministra Zdrowia nie tylko określało bardzo szeroki zakres rzeczywistych badań klimatu (w tym jakości powietrza), ale dawało prawo wydawania świadectwa tylko certyfikowanym przez Ministra Zdrowia jednostkom badawczo-naukowym.

Takie świadectwa uzyskały wszystkie uzdrowiska, które spełniały zaostrzone kryteria dla jakości powietrza, hałasu, pól elektromagnetycznych nabywając z tego tytułu określone prawa do: nazwy, statusu, prawa pobierania opłaty uzdrowiskowej, dotacji uzdrowiskowej, ale i obowiązki związane z utrzymaniem statusu uzdrowiska takie jak: spełnienie nakazów i zakazów w strefach uzdrowiskowych (A,B,C) , norm hałasu, pól elektromagnetycznych itd. Tylko te świadectwa są podstawą do oceny, czy uzdrowisko spełnia wymogi wynikające z ustawy uzdrowiskowej. Na pewno, takiej podstawy nie spełniają teoretyczne modele zanieczyszczenia powietrza dotyczące stref zanieczyszczeń i aglomeracji.

Tymczasem Fundacja wyciąga kategoryczne wnioski z tych teoretycznych matematycznych modeli zanieczyszczenia powietrza w strefach i neguje status uzdrowisk opierając swoje stanowisko na podstawie raportu GIOŚ, który wyraźnie mówi o zastosowanej metodzie ustalenia stopnia teoretycznych zanieczyszczeń w aglomeracji (metoda pomiaru, prognozy, modelu matematycznego itp.). W opracowaniu Fundacji aż roi się od rażących błędów, które wynikają z przyjętego przez Fundację założenia wstępnego, że raport GIOŚ i WIOŚ odzwierciedla rzeczywisty stan powietrza w każdej miejscowości w Polsce, w tym także w uzdrowisku pomimo istnienia innych (rzeczywistych badań) metod ustalania stanu zanieczyszczenia w uzdrowisku określonych w ustawie uzdrowiskowej i przepisach wykonawczych. Ponadto podkreślić należy, że pomimo jasno wyrażonego stanowiska Dyrektora WIOŚ w Krakowie, że prezentowane dane dla uzdrowisk to model matematyczny, a nie rzeczywisty stan zanieczyszczeń Fundacja z uporem broni swojego stanowiska.

Fundacja nie wiadomo z jakich powodów nie chce przyjąć do wiadomości, że stan powietrza w Nowym Sączu, które jest zanieczyszczone z zakładów przemysłowych i kotłowni koksowo-węglowych nie jest tożsamy ze stanem powietrza w Muszynie, gdzie ogrzewa się gazem, stosuje termomodernizację budynków, wprowadza panele słoneczne i baterie fotowoltaiczne, oświetlenie fotowoltaiczne i wiatrowe,   gdzie funkcjonuje od lat system segregacji odpadów, gdzie zbudowano obwodnicę i na dużą skalę wymienia się nawet kotły gazowe na wysokosprawne.

 

2. Czy Muszyna straciła turystów poprzez publikację raportu?

Nie tylko Muszyna, ale wszystkie polskie uzdrowiska poprzez opublikowanie raportu straciły swój wizerunek miejscowości ekologicznych, który budowały przez lata inwestując olbrzymie pieniądze w ochronę środowiska naturalnego. Stwierdzenie, „zatrute” czy „zanieczyszczone” uzdrowisko, daleko dalej działa na wyobraźnię kuracjusza czy turysty niż to samo stwierdzenie w odniesieniu do innej miejscowości. Trzeba pamiętać, że czyste środowisko, lecznicze wody i leczniczy klimat stanowią podstawę bytu uzdrowisk. To są jego najważniejsze dobra. Nie mamy wątpliwości, że w określonym czasie stracimy wielu turystów. Nie wiem też jak potoczą się dalsze rozmowy z biurami podróży czy instytucjami ubezpieczeniowymi z Niemiec, Rosji, Izraela czy krajów arabskich, które coraz częściej wybierają polskie uzdrowiska, właśnie ze względu na: walory środowiskowe i krajobrazowe, leczniczy klimat, standard leczenia, wysoki poziom usług leczniczych i oczywiście cenę usług.

3. Fundacja ClientEarth sugeruje że nie powinno pobierać się opłat uzdrowiskowych od turystów. Jakie jest Pana zdanie?

Autorzy opracowania zachowali się nie tylko nieprofesjonalnie, ale wręcz skandalicznie sugerując kuracjuszom czy turystom, że przebywając w uzdrowisku przebywają w miejscowości, która nie spełnia kryteriów właściwych dla uzdrowiska, a w tym wymaganych norm w zakresie czystości powietrza i płacą opłatę za skażone powietrze. Posunęli się nawet do takich stwierdzeń, że uznali iż opłata uzdrowiskowa nie jest pobierana na realizację celów określonych w ustawie uzdrowiskowej, ale jest pobierana za powietrze (czytaj skażone powietrze). A stwierdzenie, że cytuję; „za korzystanie z powietrza wysokiej jakości w polskim systemie prawnym może zostać pobrana opłata na poziomie samorządowym, a organem który o tym decyduje jest rada gminy”, całkowicie dyskwalifikuje ten raport i wskazuje jednoznacznie, że nie miał on na celu zwrócenie uwagi na jakość powietrza w uzdrowisku, ale służy zupełnie innym celom. Trzeba jednoznacznie pokreślić, że wszystkie polskie uzdrowiska uzyskały status uzdrowiska w określonym przepisami procesie administracyjno-prawnym i dopóki to prawo będzie obowiązywało, to proces dowodzenia statusu uzdrowiska na tym prawie musi się opierać. Nie może on być przedmiotem dowolnych ocen czy spekulacji. O statusie uzdrowiska nie decyduje bowiem położenie w jakiejkolwiek strefie, ale potwierdzenie możliwości prowadzenia leczenia uzdrowiskowego przez Ministra Zdrowia i nadanie mu statusu przez Radę Ministrów.

4. Fundacja twierdzi że nie naruszyła praw!

Naruszenie naszych praw jest ewidentne. Nasze dobra, na bazie których funkcjonuje uzdrowisko to właśnie leczniczy klimat i lecznicze wody. Jeżeli kwestionuje się ich występowanie to podważa się podstawę funkcjonowania uzdrowiska. Stwierdzenie, że uzdrowiska nie spełniają norm przewidzianych ustawą uzdrowiskową, a więc nie powinny być uzdrowiskami, pobierają niesłusznie opłaty, otrzymują dotacje niezgodnie z prawem, jest ewidentnym przykładem naruszenia naszych dóbr.

Żądając sprostowania ewidentnie nieprawdziwych informacji i epatowanie nimi społeczeństwa nie jest działaniem w kierunku ograniczania czyichkolwiek praw do krytyki, ale jest dbałością o interes własnych mieszkańców, którzy przez nieodpowiedzialne działania Fundacji mogą stracić pracę, a ich poziom życia może się znacząco obniżyć. Uważamy, że to Fundacja narusza interes społeczny przekazując informacje, które w rezultacie doprowadzić mogą do zahamowania rozwoju polskich uzdrowisk. Nie jest to na pewno działanie w interesie polskich uzdrowisk.

 

5 Kiedy wykonane były badania jakości wody i powietrza w Muszynie? 

Uzdrowiska uzyskiwały swój status w latach 2005-2008. Nowe np. Uniejów, Dąbki w latach późniejszych. Na udowodnienie, że posiadają walory lecznicze miały 3 lata. Tak długi okres był po to, aby udowodnić jakość klimatu leczniczego i stabilność norm z zakresu ochrony środowiska. Wtedy też wykonywały szerokie badania związane z pomiarami zanieczyszczenia powietrza, hałasu, fal elektromagnetycznych, wody itd. Zwieńczeniem tych badań było uzyskanie świadectwa potwierdzającego właściwości lecznicze klimatu i wód leczniczych. Podkreślić jeszcze raz należy, że w Polsce   tylko uzdrowiska są zobowiązane udowodnić właściwości lecznicze klimatu ( w tym stan powietrza). Żadna inna miejscowość tego czynić nie musi. Obecnie uzdrowiska przeprowadzają badania celem potwierdzenia swojego statusu uzdrowiskowego. Będą to lata 2015-2018, bo w okresie co najmniej 10-cio letnim od uzyskania statusu sprawdza się czy uzdrowiska nie utraciły swoich walorów.

Dane na które powołuje się Fundacja ClientEarth dotyczący województwa małopolskiego (strefa małopolska) nie są danymi rzeczywistymi wynikającymi z prowadzonego pomiaru, ale są danymi stworzonymi na podstawie modelu matematycznego (dane uśrednione). Upieranie się przy tych informacjach i przyjmowanie ich jako wiarygodnych ma się tak do rzeczywistości jak informacja, że człowiek idący z psem na spacer ma na pewno trzy nogi, bo średnia ilość nóg czworonoga i człowieka wynosi trzy.

6 Jakie kroki prawne z Pana strony zostały poczynione?

Jeżeli Fundacja szybko nie wycofa się ze swoich twierdzeń zawartych w raporcie Muszyna skieruje wniosek do Sądu o ochronę dobrego imienia i odszkodowanie. Przewidujemy także pozew zbiorowy wraz z innymi uzdrowiskami. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta na Walnym Zebraniu członków Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych które odbędzie się w dniach 25-26 lutego w Krynicy.

7 Czy rzeczywiście stan powietrza w Małopolskich uzdrowiskach jest bez zarzutu?

W Małopolsce wszystkie uzdrowiska przeszły przez procedurę udowodnienia walorów uzdrowiskowych i uzyskania statusu uzdrowiska. W chwili obecnej nie ma żadnych podstaw aby kwestionować ten stan. Trudno też powiedzieć czy po przeprowadzeniu badań potwierdzających (lata 2015-2017) jakieś uzdrowisko nie spełni norm przewidzianych ustawą uzdrowiskową.  Większość małopolskich uzdrowisk zdecydowanie poprawiło stan infrastruktury środowiskowej i zaczyna stosować bardzo nowoczesne źródła energii (ogrzewanie gazowe, pelet, solary, pompy cieplne, baterie fotowoltaiczne, lampy oświetleniowe hybrydowe itd.), a także uporządkowało system gospodarki odpadami. Domniemywać więc należy, że nie będą miały problemu z dotrzymaniem norm związanych z ochroną powietrza. Lokalne paleniska kotłowni indywidualnych nie są bowiem w stanie wpłynąć na drastyczne długookresowe pogorszenie jakości powietrza. Opowiadania, że węchem stwierdzono złą jakość powietrza w uzdrowisku można między bajki włożyć. Są to odczucia indywidualne i niemierzalne.

 

 

 

 

Komentarze

Komentarze (1)

  • 13 lutego, 2015 o 6:52 am bywalec

    Może burmistrz ma rację, ale zimą turysta na pewno wyczuje swąd kotłowni i dla niego nie będą istotne badania a jego własne odczucia wizualne i zapachowe. Znam co najmniej 1 rodzinę którą raport fundacji wystraszył i Muszyny w tym roku nie pojedzie. Ja zaryzykuję.

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"