Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Seniorzy nie próżnują. Dbają o kondycję i szkolą się z języków…
„Życie zaczyna się po pięćdziesiątce”. To hasło przyświeca wielu współczesnym seniorom. Coraz więcej z nich zamiast utyskiwać na choroby swoje i innych, woli aktywnie spędzić „jesień życia” – nauczyć się obsługi komputera, przypomnieć sobie obcy język czy wybrać się z rówieśnikami na aquaaerobik. Takie możliwości daje Uniwersytet Trzeciego Wieku w Starym Sączu.
Seniorzy kojarzą nam się najczęściej ze starszymi, schorowanymi i zmęczonymi życiem osobami, które poza oglądaniem telewizji i opieką nad wnukami nie bardzo mają czas i ochotę na inne zajęcia. Tymczasem w Starym Sączu „jesień życia” spędza się aktywnie i z pomysłem.
– Chodzę na wszystkie możliwe zajęcia, żeby najzwyczajniej w świecie wyjść z domu i aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym. Pomyślałam, że wreszcie zrobię coś dla siebie.– mówi słuchaczka.
– Lubię poznawać nowe języki i spotykać niezwykłych ludzi. Uniwersytet daje mi taką możliwość – dodaje Starosądeczanin.
Inni wolą aquaaerbik, pilates czy kurs komputerowy – Mamy dzięki ćwiczeniom lepszą kondycję i sporo radości. To przecież nowe wyzwanie, zdobywanie umiejętności, które mogą się przydać – podsumowują seniorzy.
Uniwersytet trzeciego wieku daje możliwość kontaktu z innymi ludźmi, jest świetną propozycją dla osób samotnych. Słuchacze spotykają się również po zajęciach i chodzą na spacery, wspólnie wyjeżdżają.
– Seniorzy bardzo chętnie chodzą nie tylko na wykłady ale również zajęcia komputerowe , sportowe i j. angielski -dodaje z uśmiechem na twarzy Anna Majda –mamy nawet listy rezerwowe. To tylko obrazuje jak bardzo inicjatywa powstania uniwersytetu była potrzebna.
Zajęcia komputerowe prowadzi Jarosław Kiełbasa. Pilates i Aquaareobik -Józef Majda a zajęcia z języka angielskiego -Katarzyna Karlak.
fot. arch. Uczelni
Komentarze
Komentarze (21)
Możliwość komentowania wyłączona.
Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W końcu coś się robi dla Seniorów i robi się dobrze!!! Świetna inicjatywa GRATULUJE!!!!
Biedne współczesne babcie i dziadkowie ktoś szarpnął dotację na organizację tego typu cyrku i wmówił tym starszym ludziom, że w ich wieku to najlepiej uczyć się języków i serfowania po necie…… moja św. pamięci Babcia i Dziadek zajmowali się wnukami i na ile mogli pomagali w domu. Jak przyszła prawdziwa starość i choroby ustawiała się kolejka do opieki, dziadkowie dożyli z godnością w domu przy rodzinie. Jak tak dalej pójdzie wami zajmie się wujek Google i ciocia pielęgniara w domu starości…..
widzę, że Ty masz zamiłowanie do łaciny i zgryzoty…..czyżby to kompleksy???
VON przerobił się na NON, i ciągle ten sam nudny komentarz. A tak z innej beczki , Brawo pani Aniu , brawo pani Kasiu i brawo uczestnicy! 🙂 🙂
VON I NON skrzywdzony przez los.
Rusz zad i dołącz do nich!!! nie ma ograniczenia wieku , tam mogą być młodzi i starzy , jest tylko jeden warunek: tam przyjmują tylko fajnych, pogodnych, miłych ludzi,obawiam się ,że dla takiego TETRYKA jak ty nie ma tam miejsca.
Tak, bo oczywiście seniorzy nie powinni robić nic innego niz pomagać „godnie” swojej rodzinie bo inaczej nikt im nie pomoże w chorobie, jak zawsze cos za cos, litości!
łac.non omnis moriar- nie wszytek umrę…..
Zobaczcie sami 🙂 jeden celny komentarz i tyle szumu. O co ? Jeżeli nie ma w tym prawdy co piszę wystarczy przemilczeć. Jednak już sama natura wie, że każdy wiek ma swoje prawa. Uczyć starszych ludzi niezwykle cennej w tym wieku umiejętności …….serfowania po necie hahahaha To tak jakby przedszkolaka uczyć o prawach emeryta
żałosne
„Życie zaczyna się po pięćdziesiątce” co to za hasło dla seniora …… w dodatku schorowanego, zmęczonego życiem . Tylko pozazdrościć !!!!. Ja w wieku 54 lat jestem i muszę być aktywna zawodowo, bo do emerytury ho, ho jeszcze 10 lat. Dodatkowo mój zawód wymaga ciągłego dokształcania, a w tej chwili muszę uzupełnić wykształcenie z języka angielskiego , a chętnie spotykała bym się z p. Kasią na zajęciach dla emerytów. Zazdroszczę wszystkim słuchaczom Uniwersytetu Trzeciego Wieku, mimo to życzę wszystkiego najlepszego. A hasło to może zmieńcie na ” Życie zaczyna się po sześćdziesiątce” , i nie denerwujcie już aktywnych zawodowo pięćdziesięciolatków, bo emeryt to osoba po sześćdziesiątce.
30 zł czesne za pół roku, w tym j angielski, basen, zajęcia komputerowe, pilates, wykłady. Tylko korzystać! Cieszę się że jest taka inicjatywa.
Coś się wydaje że najwięcej jest pilatesu kto to tak o to zabiegał ? Szkoda że więcej godzin nie przeznaczono na inne lekcje
No właśnie!!!
zwłaszcza, że prowadzi je nie odpłatnie i niespodzianka ostatnio widziałam go na AQa- areobiku. Z tego co wiem to są nawet listy rezerwowe bo jest tyle chętnych na ćwiczenia. Dajcie spokój Ci ludzie robią tyle dla nas to jeszcze komuś źle. Trzeba zgłosić pomysł na zajęcia- to może zrobia
Seniorzy sami się zapisywali ja dostałam kartkę i mogłam wybrać co chce. Więc macie co chcecie.
Na Ciebie, to zapewne będą mogli liczyć rodzice i dziadkowie. Najlepiej pod klucz i siedzieć mi w chałupie – ot filozofia miłości.
WIELKIE BRAWA.
Waham się jeszcze i dojrzewam,ale patrząc na te zdjęcia z zajęć zostałem zaskoczony.Większość tych propozycji mam w paluszku,ale może się zapiszę niebawem gdyż liczę na to że poznam jakąś żmiję,która nauczy mnie łaciny kuchennej gdyż w tym temacie jestem bardzo słaby anależy się notorycznie doskonalić 😀