Mirku, Twoja kadencja trwa! Pamiętaj o Gaboniu -mówił burmistrz Jacek Lelek

Dzisiaj (11 grudnia) w Kościele NMP Częstochowskiej w Gaboniu odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Mirosława Garbacza, Sołtysa wsi Gaboń oraz radnego Rady Miejskiej w Starym Sączu. Zmarł nagle. 19 grudnia skończyłby 55 lat. Dzisiaj tłumy mieszkańców i przyjaciół towarzyszyły Mu w ostatniej drodze. 

Mowę pożegnalną wygłosił burmistrz Jacek Lelek:

-Całą Sądecczyznę obiegła w poniedziałek dramatyczna wiadomość: Nie żyje Mirosław Garbacz, Sołtys Gabonia, Sołtys Roku 2015 –mówił dzisiaj burmistrz Jacek Lelek –Odszedł od nas tak nagle i niespodziewanie. Przecież zaledwie 2 tygodnie temu też wielu z nas spotkało się w niedalekich Gołkowicach i też głównym bohaterem spotkania był Mirosław Garbacz, sołtys Gabonia od 14 lat (…) To spotkanie było w obecności kolegów sołtysów z całej Sądecczyzny. Kapituła konkursowa Stowarzyszenia uhonorowała go tytułem Sołtysa Roku Sądecczyzny. A Mirek… dedykował otrzymany tytuł swojemu Ojcu, który go w bezkompromisowej miłości do ojczyzny-tej wielkiej i tej małej -wychował. I swojej żonie i swoim dzieciom, którzy w domowym zaciszu pomagali mu znieść trudy społecznego zaangażowania.(…) Podkreślając jego dokonania w tle liczyliśmy na więcej. Liczyliśmy, że chwilowy splendor tamtego wydarzenia i bycie na topie będzie symboliczną nagrodą za jego trud ale i motywacją do dalszej pracy dla jego ukochanego Gabonia i gminy Stary Sącz. Pan Bóg zadecydował inaczej. Gaboń który żegna dzisiaj swojego sołtysa i radnego to zupełnie inny Gaboń aniżeli 14 lat temu. Dzieci uczą się w wyremontowanej, ocieplonej szkole. Na w-fie korzystają z nowoczesnego boiska i placu zabaw. (….) Marzeniem Mirka była poprawa dróg na terenie gminy (…) i bardzo wiele udało mu się dokonać (…) Musiał brać na siebie ciężar słów i pretensji zniecierpliwionych mieszkańców. Bo przecież nie wszystko da się zrobić od razu, bo na wiele bardzo ważnych zadań trzeba było czekać, bo kwestie prawne, bo brak środków w budżecie. I do ostatniego naszego spotkania podkreślał, że w Gaboniu ciągle jest coś do zrobienia (…) marzył o sali gimnastycznej, kanalizacji (…) Takim ekstra marzeniem -jako człowieka niezwykle zakochanego w górach -było zbudowanie na terenie Jego sołectwa punktu widokowego. Miał nawet upatrzone miejsce. W mojej pamięci pozostaniesz Mirku jako prawdziwy społecznik, zaangażowany całym sobą w pracę na rzecz tych, którym to obiecałeś. Twardy i bezkompromisowy jak przystało na człowieka gór i syna żołnierza niezłomnego, ale tylko w walce o dobro dla innych. Panie Radny, Panie Sołtysie, Mirku -tak niespodziewanie przyszło nam się dzisiaj żegnać. Wierzymy, że te wszystkie dobra, które uczyniłeś w swoim życiu dla mieszkańców Twojego Gabonia i całej gminy idą za Tobą i zaprowadzą Cię do Pana. A gdy już staniesz przed Jego obliczem, obiecaj nam, że nie zapomnisz o swoim Gaboniu. Pamiętaj, że Twoja kadencja trwa, bo tutaj nikt Cię nie zwolnił z funkcji Sołtysa. Spoczywaj w pokoju. 

Zobacz: Gaboń pożegnał swojego Sołtysa i Radnego. Ostatnia droga śp. Mirosława Garbacza