Sądecka dobra marka. „Elektryk” trzeci w Polsce!

Nowosądecki „Elektryk” nie zwalnia tempa. Szkoła ponownie zajęła miejsce na podium w ogólnopolskim rankingu szkół ponadgimnazjalnych, przygotowanym przez miesięcznik Perspektywy. – Myślę, że „Elektryk” wybił się na jedną z najlepszych szkół w Polsce – nie ukrywa satysfakcji prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.

Zespół Szkół Elektryczno-Mechanicznych im. gen. Józefa Kustronia, popularnie nazywany „Elektrykiem” zajął w rankingu Perspektyw trzecie miejsce w kategorii techników. Powtórzył tym samym sukces z ubiegłego roku, kiedy również stanął na tym samym stopniu podium. To nie pierwsze (i z pewnością nie ostatnie) sukcesy szkoły, w latach 2014 i 2015 „Elektryk” okazał się w rankingu Perspektyw najlepszy w Polsce.

– Uzyskanie tak wysokiego miejsca jest dowodem na to, że szkoła nadal utrzymuje bardzo wysoki poziom, poziom, który jest oceniany i doceniany – mówi prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak. – Dla mnie jest to wielka satysfakcja. Wyróżnienie świadczy o naprawdę dobrej, stabilnej sytuacji szkoły, o świetnym nauczaniu i dobrym kierowaniu. Mogę tylko złożyć serdeczne gratulacje zarówno dyrektorowi i całemu gronu pedagogicznemu, jak i uczniom, bo to dzięki ich osiągnięciom, ich nauce jest taki efekt.
– Myślę, że „Elektryk” wybił się na jedną z najlepszych szkół w Polsce, wzorcową dla innych naszych szkół. Mam nadzieję, że inne będą równać do jego poziomu – dodaje prezydent Ryszard Nowak.
Kapituła rankingu brała pod uwagę sukcesy szkoły w olimpiadach przedmiotowych, wyniki matury z przedmiotów obowiązkowych i z przedmiotów dodatkowych. W przypadku techników uwzględniono też wyniki egzaminów zawodowych. W kategorii liceów najwyżej oceniono XIII LO ze Szczecina, a w kategorii techników Zespół Szkół Elektronicznych z Bydgoszczy.

Jesteśmy dobrą marką
Wicedyrektor szkoły ds. wychowawczych Krystyna Rembiasz mówi, że kadra dydaktyczna szkoły z dyrektorem Walentym Szarkiem na czele (w chwili publikacji tego materiału odbiera nagrodę w Warszawie) nie ma jakichś specjalnych recept na sukces. – To umiejętność połączenia różnego pracy, wychowawczej i dydaktycznej. Zwracamy szczególną uwagę na frekwencję, nie wyobrażam sobie, żeby frekwencja w klasie była poniżej 90 procent. A na lekcji po prostu trzeba się uczyć, uczniowie są z tego rozliczani, podobnie jak my z pracy – mówi wicedyrektor Rembiasz.
Jak się okazuje, codzienna, solidna praca jest najlepszym gwarantem sukcesu. To jednak nie cała prawda. – Do nas trafia bardzo dobra młodzież, więc już na starcie mamy pewien handicap – mówi Krystyna Rembiasz. – Mimo to praca nauczycieli nie jest łatwa, mamy mnóstwo zajęć dodatkowych. Na przykład przygotowanie do olimpiad wymaga ogromnego zacięcia, choć uczniowie uczestniczą w tych olimpiadach bardzo chętnie.
Do szkoły trafiają uczniowie naprawdę zainteresowani nauką, bo wiedzą, że to się im opłaci. Jutro (11 stycznia) aż 67 uczniów z „Elektryka” weźmie udział w Olimpiadzie Wiedzy Elektrycznej i Elektrotechnicznej, która odbędzie się w sądeckiej PWSZ.  – Uczniowie z tytułu udziału w olimpiadach mają określone profity – podkreśla Krystyna Rembiasz. – Laureaci i finaliści otrzymują indeksy na wybrane wyższe uczelnie. Mamy bardzo dobrą opinię na wszystkich uczelniach, nasi absolwenci bez problemu dostają się na studia, a potem do pracy. Mamy po prostu dobrą markę – kończy pani wicedyrektor.
„Elektryk” kształci obecnie techników informatyków i teleinformatyków, elektroników i mechatroników i, jakżeby inaczej, techników elektryków. Do tego doszły dwa nowe kierunki: technik automatyk i technik szerokopasmowej komunikacji elektronicznej. W szkole zawodowej kształceni są elektrycy i monterzy mechatronice.
130 lat szkoły
W ubiegłym roku „Elektryk” świętował 130-lecie istnienia. Historia szkoły zaczęła się w 1886 roku.  Założycielem i pierwszym kierownikiem Szkoły Przemysłowej Uzupełniającej (tak się wówczas nazywała) był Henryk Kisielewski. Szczególnie pamiętany jest w „Elektryku” 15 października 1985 roku, kiedy to Adam Kustroń, syn patrona szkoły generała Józefa Kustronia odsłonił pomnik swojego ojca przed budynkiem placówki.
Na uroczystościach jubileuszowych dyrektor szkoły Walenty Szarek podkreślał umiejętne połączenie dydaktyki z wychowaniem młodzieży. – Z ogromnym szacunkiem i uznaniem patrzę na pracę wszystkich, którzy tworzą współczesne oblicze naszej szkoły – mówił dyrektor. – Poza znakomitą pracą dydaktyczną na co najmniej takim samym poziomie realizujemy nasze obowiązki wychowawcze. Efekty nie są tak łatwo mierzalne  i przynoszą owoce wiele lat po ukończeniu szkoły – podkreślił Walenty Szarek.
Dyrektor Szarek jest chyba zbyt skromny: efekty są mierzalne i doceniane już dziś.

nowysacz.pl