Ludzie z pasją, Z ostatniej chwili
Zimni i wściekli na starosądeckich Stawach. Wystarczy siekiera i 15 minut rozgrzewki
Kiedy przechodnie widzą sporą grupę osób, wbiegającą w środku zimy w strojach kąpielowych do stawu, najpierw z przerażeniem łapią się za głowę. Później jednak reagują śmiechem i przyjacielskimi pozdrowieniami, zagrzewając śmiałków do walki z mrozem. Dla starosądeckiego klubu Zimni i Wściekli , bo o nim mowa, taka kąpiel w ekstremalnych warunkach to chleb powszedni. Robią tak regularnie i to z uśmiechem na twarzy!
Na kąpielisku „Stawy” w Starym Sączu ruch cały rok. Przepis klubu starosądeckich morsów na regularne morsowanie jest prosty. Potrzebne są: siekiera, 15 minut rozgrzewki i odrobinę samozaparcia. Każdy kto spełni te warunki może oddać się 10 -cio minutowemu leniuchowaniu w przerębli.
– Wszystko fajnie, tylko brakuje nam sauny finskiej albo jakiejś ruskiej bani -komentują „Zimni i Wściekli”.
fot. klub
Komentarze
Komentarze (8)
Możliwość komentowania wyłączona.
Proponuję wniosek do budżetu obywatelskiego o saunę na stawach
„Ciepłe chłopaki” chciałoby się powiedzieć. ..
Gdzie można się zapisać do klubu?
Jakby mnie ktoś wrzucił do przerębli też bym gonił po stawach z siekierą
sobota godzina 18 info na stronie https://www.facebook.com/groups/396992260653863/?fref=ts
Zapisy: Ul. Chłodna 55. TrZeba mieć zasw. Od lekarza i majtki z golfem.
Podziwiam panów! I panią oczywiście tez! Aż mi zimno jak na Was patrzę
vvv