Edukacja
Rycerze Sobieskiego w Szkole Podstawowej w Moszczenicy
29 marca 2017 roku w Szkole Podstawowej w Moszczenicy po raz kolejny pojawili się rycerze, tym razem z Agencji Widowisk Historycznych „Arkona”. Wprawdzie nie wracali z tarczą spod Wiednia, ale przybyli z Torunia. Przemierzyli ponad 500 km, aby dotrzeć do Moszczenicy i przedstawić uczniom żywą lekcję historii, której temat brzmiał: „Jak to Sobieski pod Wiedniem wojował”. Przebrani w stroje szlacheckie, uzbrojeni i wyposażeni w przedmioty użytkowe nie tylko z czasów XVII-wiecznej Rzeczypospolitej, przygotowali dla uczniów klas „0”- III oraz IV-VI niezwykłe widowisko. Elementy niecodziennej dekoracji sali gimnastycznej podgrzewały atmosferę i sprawiały, że emocje uczniów rosły z minuty na minutę. Kto choć raz uczestniczył w „żywej” lekcji historii, ten wie, że na długo pozostaje ona w pamięci.
Aktorzy w bardzo przystępny sposób przybliżali historię Polski od panowania Stefana Batorego aż po czasy odsieczy wiedeńskiej Jana III Sobieskiego. Uczniowie starszych klas łatwiej przyswajają trudne treści historyczne, gdyż w planie są lekcje historii, lecz prowadzący potrafili dotrzeć również do najmłodszych. Dzieci z wielkim zainteresowaniem słuchały przekazu, wydawałoby się, że zbyt trudnego jak na ich wiek, ale nie miały problemu z jego zrozumieniem, dzięki pedagogicznemu doświadczeniu prowadzących.
Historia dla uczniów z reguły jest niełatwym szkolnym przedmiotem, zawiera wiele zdarzeń, z ich przyczynami i skutkami, wiele dat, które należy zapamiętać… Tym bardziej XVII stulecie, gdy Polska toczy wojny z wieloma krajami, kiedy przez tron przewijają się władcy elekcyjni, których imiona i przydomki trudno zapamiętać, spędzają sen z oczu niejednemu uczniowi. Dzięki „rycerzom” z „Arkony” ten czas historyczny stał się bardziej zrozumiały, a kilkadziesiąt minut upłynęło niepostrzeżenie.
Prowadzący, z humorem i polotem przynależnym szlachcie polskiej, opowiadał o kulturze i wydarzeniach XVII wieku, prezentował repliki przedmiotów używanych w dawnej Polsce. Na scenę zaprosił dziewczynki, by „ubrały” suknie szlachcianek uszyte zgodnie z ówczesną modą, ważące od 4 do 5 kg! Aby w całej okazałości młodzi widzowie mogli zobaczyć, jak wyglądał rycerz przygotowujący się do bitwy, panowie założyli uczniom strój rycerski, nazywając każdy jego element. Niezły wyczyn dla chłopców, szczególnie z klas młodszych, żeby utrzymać się na nogach, mając na sobie kilkanaście kilogramów – to ciężar repliki, bo prawdziwa zbroja ważyła nawet 40 kg. Ponadto kilkoro dzieci przyodziano w szare, zgrzebne sukmany chłopskie, by pokazać, w jaki sposób ubierali się ówcześni mieszkańcy wsi.
Uczniowie, przenosząc się w czasie do XVII wieku, dowiedzieli się o tym, jaka formacja była lekką jazdą i jak doszło do przeobrażenia jej w jazdę ciężkozbrojną. Prowadzący przekazywał wiele ciekawostek dotyczących husarii, jej uzbrojenia, eksponował kopię, pistolet, szablę – w takiej kolejności, w jakiej husarz ich używał na polu bitwy. Wiele energii aktor poświęcił, by w prosty sposób przedstawić zdarzenia, które doprowadziły do wojny z Turkami i odsieczy wiedeńskiej Jana III Sobieskiego. Walka rycerzy na szable w strojach i uzbrojeniu, momentami zapierająca dech w piersiach, była dopełnieniem pokazu.
W trakcie spektaklu prowadzący często przywoływał wcześniej podane informacje, dzięki temu uczniowie mogli utrwalać wiedzę. Powtarzana kilka razy sentencja: „O, jak słodko i dostojnie jest umierać za Ojczyznę”, której po łacinie nauczył się mały Janek Sobieski, zostanie w pamięci wielu uczniów, a niektórzy zapamiętają, że jest to również napis na grobie pradziadka króla – hetmana Stanisława Żółkiewskiego.
Zanim artyści ogłosili niespodziankę, zapowiedzianą już na początku programu, uczniowie mieli „powtórkę”- sprawdzian dotyczył przekazywanych treści. Nagrodą były monety bite na oczach wszystkich przez mincerza w „szkolnej mennicy”. Nielicznym udało się otrzymać dukaty.
Na zakończenie uczniowie w dwóch grupach wyszli na podwórko szkolne, by zobaczyć i usłyszeć, z pewnością po raz pierwszy w życiu, wystrzał z XVII-wiecznej broni, a dokładnie z pistoletu nabijanego prochem. To dopiero był strzał, aż niektórzy zatykali uszy.
Profesjonalizm, rzetelność, wyśmienite przygotowanie – te słowa niech staną się krótką recenzją żywej lekcji historii przeprowadzonej przez aktorów z „Arkony”. A po wyjeździe grupy jeszcze długo na szkolnych korytarzach można było usłyszeć rozmowy na temat historycznego pokazu.
Tekst: KK
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
Do redakcji może warto zwrócić uwagę w której Moszczenicy to było Niżnej, Wyżnej czy w powiecie Gorlickim?