Na sygnale, Z ostatniej chwili
Seria stłuczek w Maszkowicach. Kierowca się zagapił?
Kilka razy musieli interweniować dzisiaj (10 lipca) strażacy na drodze wojewódzkiej w Maszkowicach (gmina Łącko). Pierwszy raz kilka minut po godzinie dziesiątej. Patrz link poniżej.
Około 300 metrów przed miejscem pierwszego zdarzenia na drodze zawracał autobus turystyczny, który przewoził około 20 dzieci. W wyniku zawracania autokar znajdując się prostopadle do krawędzi jezdni, zjechał tylnymi kołami do rowu i zawiesił się na ramie konstrukcyjnej. Dzieci opuściły pojazd nie uskarżając się na żadne dolegliwości. Na miejsce zadysponowano zastępy OSP Zagorzyn. Ratownicy prowadzili działania w celu wyciągnięcia pojazdu przy użyciu narzędzi hydraulicznych, poduszek pneumatycznych oraz klinów i podkładów drewnianych. Po wyciągnięciu autokaru ratownicy przystąpili do zmycia jezdni z dysperbitu oraz usunięcia uszkodzonych pojazdów i części powypadkowych.
Z kolei około godziny 11.28 zastępy (poza OSP Maszkowice) zostały przedysponowane do innego zdarzenia znajdującego się kilka kilometrów wcześniej w Maszkowicach. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że doszło do zderzenia się trzech pojazdów –relacjonuje Marian Marszałek z PSP Nowy Sącz – Na samochód osobowy Audi, którym podróżowała sama kierująca najechał inny samochód osobowy marki BMW. Kierowca samochodu, został poszkodowany i w momencie dojazdu służb leżał na pasie jezdni. Na samochód BMW najechał samochód ciężarowy, cysterna z mlekiem, którym podróżował również sam kierujący. Wszyscy kierujący znajdowali się poza pojazdami. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz udzieleniu pomocy ratownikom medycznym w transporcie poszkodowanego do karetki. Na drodze wojewódzkiej był już wyznaczony objazd przez Czarny Potok spowodowany wcześniejszym zdarzeniem. Policja przeprowadziła czynności dochodzeniowe i udała się do wcześniejszego zdarzenia. Na miejscu pozostał zastęp OSP Kadcza, do czasu zabrania pojazdów BMW i Audi przez pomoc drogową. Usuwanie skutków pierwszego zdarzenia trwało cztery i pół godziny. Usuwanie skutków drugiego zdarzenia ponad dwie godziny.
fot. PSP NS
Komentarze
Komentarze (2)
Możliwość komentowania wyłączona.
nie dalej jak 500m jest stacja benzynowa gdzie autokar może zawrócić nie powodując zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci. w drugą stronę jest zajazd – też bez problemu ….
a tu bez pomysłu w poprzek wojewódzkiej? drogi 969
Mam pytanie : na kogo kierowca się zagapił ? Chyba nie na cygana 🙂