Sport, Z ostatniej chwili
Klaudia, Sara i Edyta na podium. Sukcesy sądeckich kajakarek na ME
Kolejne sukcesy sądeckich kajakarek. Zawodniczki KS Start Nowy Sącz zdobyły drużynowo brązowy medal na Mistrzostwach Europy w slalomie kajakowym w kategorii wiekowej U-23. Indywidualnie Klaudia Zwolińska była szósta, a Sara Ćwik ósma. Gratulacje całej ekipie złożył zastępca prezydenta Nowego Sącza Wojciech Piech.
Zawody rozegrano na torze w niemieckim Hohenlimburgu (17-20 sierpnia). Sądecka drużyna wystartowała w składzie: Klaudia Zwolińska, Sara Ćwik i Edyta Rosiek. Zawodniczki w towarzystwie prezesa klubu Krzysztofa Szkaradka i kierownika wyszkolenia Kazimierza Kuropeski zostały przyjęte w sądeckim ratuszu przez zastępcę prezydenta Nowego Sącza Wojciecha Piecha. Wiceprezydent złożył zawodnikom i trenerom gratulacje i wręczył okolicznościowe upominki.
– Kajakarstwo to szczególnie sympatyczna dyscyplina sportu, bo tak ściśle związana z naturą, przyrodą, wodą – powiedział Wojciech Piech. – Cieszymy się z waszych sukcesów, to jest coś, co nas tutaj, sądeczan, bardzo buduje. Gratulujemy i prosimy o więcej. To świetna promocja dla Nowego Sącza i dla Sądecczyzny. Dobrze, że są ludzie, trenerzy, opiekunowie i działacze, którzy poświęcają swój czas i dbają o wasz rozwój sportowy – dodał zwracając się do działaczy KS Start.
Sukces jest tym cenniejszy, że zawodniczki dopiero zaczynają swoją seniorską karierę. Wcześniej, jako juniorki, zdobyły wiele cennych laurów. Najbardziej utytułowana, Klaudia Zwolińska, była już mistrzynią świata i Europy juniorek w slalomie kajakowym. – W Hohenlimburgu była taka troszeczkę „płaska woda”, bardziej na wiosłowanie, trzeba było być dobrze przygotowanym fizycznie – podkreśliła Klaudia Zwolińska. – Zaczęliśmy od startów indywidualnych. Ja z Sarą zakwalifikowaliśmy się do półfinałów i dalej (w finale zajęły odpowiednio 6. i 8. miejsce – przyp. WT). Potem były starty w zespołach i jakoś tak wyszło, że miałyśmy dobry przejazd i gdyby nie dwa punkty karne, zdobyłybyśmy złoty medal.
Warto dodać, że wspomniane dwa punkty zarobiły pechowo na ostatniej bramce. – Zabrakło im 0,47 sekundy do złotego medalu – dodał z żalem prezes Szkaradek. W tej małej różnicy czasowej zmieściły się aż trzy zespoły, co świadczy o bardzo wyrównanym poziomie – przed Polkami uplasowały się jeszcze Holenderki i Niemki. Nawiązanie do światowej czołówki już w pierwszym roku startów seniorskich to dla sądeckich zawodniczek dobry prognostyk na przyszłość, co podkreślają nie tylko włodarze klubu, ale i władze Nowego Sącza.
– Miasto jest bardzo życzliwe kajakarstwu, w przeszłości dawało i daje po temu dowody i będzie dawać w przyszłości – zapewnił Wojciech Piech. – Jesteśmy otwarci na współpracę i jeśli pojawią się kolejne ciekawe pomysły, to będziemy dawać im wsparcie.
Warto dodać, że sądeccy kajakarze górscy osiągają międzynarodowe sukcesy bez odpowiedniej bazy treningowej. Rozwiązaniem problemów byłby park wodny z torem kajakowym, nazwany roboczo „Sądecką Wenecją”. O realizację tego pomysłu usilnie zabiegają władze miasta, widząc w nim szansę na wzbogacenie oferty rekreacyjno-wypoczynkowej i przyciągnięcie do Nowego Sącza imprez o międzynarodowym wymiarze. Klub uważa, że taki tor mógłby sam na siebie zarobić. – Jeżeliby powstał ten tor to ja gwarantuję, że jego obłożenie przez różne reprezentacje z Europy i ze świata byłoby od wczesnej wiosny do późnej jesieni – zapewnia Krzysztof Szkaradek.
Najbliższa impreza kajakarska dużej rangi to Puchar Świata z udziałem Klaudii Zwolińskiej, rozgrywany od najbliższej niedzieli we Włoszech. Kolejna wielka impreza to jesienne Mistrzostwa Świata. – Mam nadzieję, że i po nich znajdzie się powód do spotkania – zażartował prezes Szkaradek. – Jestem o tym przekonany, że i tym razem będą sukcesy – dodał Wojciech Piech.
nowysacz.pl
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
Prześliczna ta blondynka