Edukacja, Z ostatniej chwili
Sukces starosądeczan w Koszalinie. Uczelnie stoją przed nimi otworem!
Dorota Florek, Faustyna Wiatr oraz Stanisław Job – uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. ks. prof. Józefa Tischnera w Starym Sączu są już zwolnieni z części teoretycznych kwalifikacji zawodowych oraz są zaproszeni do studiowania w wybranych politechnikach i uniwersytetach. Wszystko dzięki uzyskaniu tytułu finalisty olimpiady na etapie ogólnopolskim.
Po sukces jechali daleko, bo aż do Koszalina. Tam odbyła się finałowa rywalizacja Ogólnopolskiej Olimpiady Innowacji Technicznych i Wynalazczości. Należy do najtrudniejszych w kraju, gdyż ma interdyscyplinarny charakter. Wymaga więc od uczniów szerokiej wiedzy z zakresu prawa, historii, ekonomii, fizyki, budownictwa, mechaniki, automatyki, matematyki, informatyki i ochrony środowiska.
Finałowe zmagania trwały aż trzy dni. Uczniowie rozwiązywali m.in. zadania praktyczne, polegające na dokonaniu zgłoszenia „wieszaka do butelek” jako projektu wynalazczego i wykazaniu się praktycznymi umiejętnościami stosowania przepisów prawa własności przemysłowej.
Spośród 28 okręgów mocny skład naszej małopolskiej drużyny zaowocował również wysokim siódmym miejscem w klasyfikacji drużynowej.
– Przygotowania do olimpiady wymagały poświęcenia i czasu, ale wygrana daje wiele korzyści i satysfakcji – podkreśla Faustyna Wiatr. – Wiedza jaką zdobyłam dzięki ciężkiej pracy zaprowadziła mnie na sam szczyt do etapu centralnego, gdzie reprezentowałam Małopolskę. Tytuł finalistki jest dla mnie nagrodą za trud włożony w naukę i przygotowania. Dzięki temu uzyskałam zwolnienie z pisania teoretycznej części egzaminu zawodowego. Olimpiada otworzyła mi drogę na wymarzone studia i pozwoliła spełnić marzenia.
Druga z finalistek Dorota Florek przyznaje, że start w olimpiadzie był dla niej wielkim wyzwaniem. – Miałam momenty zwątpienia czy to dobry pomysł – przyznaje Dorota Florek. – Bardzo się cieszę, że wywalczyłam tytuł finalisty. To nie tylko moja zasługa. Przyczyniły się do tego także osoby, które mnie wspierały i poświęcały swój czas na to, by nas przygotować do olimpiady.
Trzeci z finalistów – Stanisław Job, kapitan drużyny ze Starego Sącza przyznaje, że wystartował w olimpiadzie, ponieważ lubi rywalizację. Zachętą był też fakt, że laureaci dostawali szansę, by dostać się na wymarzone studia na najlepszych uczelniach.
– Natomiast sam wyjazd to nie tylko wielkie olimpijskie emocje, ale też wspaniała okazja do poznania pięknego nadmorskiego zakątku Polski – dodaje Stanisław Job. – Rejs statkiem wikingów po Bałtyku i kąpiel w nowoczesnym aquaparku były idealną formą odstresowania się po trudach rywalizacji.
(szel)
Fot. Archiwum szkoły
Komentarze
Komentarze (2)
Możliwość komentowania wyłączona.
Brawo!!!
Gratulacje ZSP!!!