Info z rejonu, Z ostatniej chwili
Jak może wyglądać Nowy Sącz?
Jak może wyglądać Nowy Sącz? Starają się na to odpowiedzieć studenci Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Młodzi ludzie projektują nowe budynki i rewitalizację starych budowli w naszym mieście. Jest to efekt współpracy Prezydenta Miasta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka z Wydziałem Architektury PK.
Projekty można od wczoraj (28 lipca) podziwiać na sądeckim rynku. Otwarcia wystawy dokonali prezydent Ryszard Nowak w towarzystwie dyrektorów Mirosława Trzupka i Leszka Langera z Urzędu Miasta Nowego Sącza oraz prof. Jacek Gyurkovich z Politechniki Krakowskiej. – Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Politechniką Krakowską – podkreślił prezydent Nowak. – Owocuje ona zarówno dla nas, jak i dla uczelni efektami, które dzisiaj możemy oglądać. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, że udało się stworzyć pewnego rodzaju atmosferę i dobrą relację – dodał prezydent Ryszard Nowak.
Współpraca pomiędzy miastem Nowym Sączem i PK rozwija się od prawie dwóch lat. – Wydawałoby się, że Kraków jest czymś odległym, a wcale nie – zauważył prezydent. – Są tam ludzie związani z Sądecczyzną i Nowym Sączem mentalnie i osobiście, i jeżeli się stwarza pewną atmosferę relacji i współrelacji, przynosi to efekty.
Współpracę pomiędzy miastem i uczelnią doceniają także władze Wydziału Architektury PK. – Chciałbym podziękować panu prezydentowi za współpracę, która od dwóch lat tak się świetnie układa – powiedział dziekan Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej, prof. Jacek Gyurkovich. – Te prace studialne są, jak sądzę, przydatne dla miasta, bo otwierają horyzonty, że można projektować inaczej, bardziej innowacyjnie.
Otwartość miasta Nowego Sącza na współpracę uczelnią potwierdza Krystyna Paprzyca, pełnomocnik dziekana Wydziału Architektury ds. współpracy z samorządami. – Mamy na wydziale wielu studentów i dyplomantów z Nowego Sącza i oni bardzo chcą zmieniać swoje miasto. Młodzi ludzie mają często odmienny punkt widzenia i jest bardzo interesujące – podkreśliła Krystyna Paprzyca. Dodała także, że miasto uczestniczy w projekcie unijnym, który ma zwiększać szanse absolwentów na rynku pracy i również w tym obszarze współpraca przebiega wzorowo.
Tematy wybrało miasto
Miejsca w Nowym Sączu jako tematy projektów zostały wskazane przez Wydział Architektury Urzędu Miasta, jednak bez narzucania konkretnych rozwiązań. Były wśród nich Rynek Maślany, Park Strzelecki i stara cegielnia w Zawadzie. – Z punktu widzenia samorządu to cenne, że mamy pewne projekty, pewne wizje młodych ludzi, które mogą być wykorzystane w realizacji celów miasta – powiedział dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miasta Nowego Sącza Mirosław Trzupek, animator współpracy z PK. – Z drugiej strony uczelnia ma ten komfort, że studenci projektują w realnych miejscach, nie są to wizje oderwane od rzeczywistości.
Także prezydent Nowak podkreślił, że projekty krakowskich studentów wcale nie są czystym fantazjowaniem. – Niektóre już są realizowane, aczkolwiek podlegają pewnej modyfikacji, bo młodzi ludzie mają niezwykłą fantazję, dla nich kreska to tylko kreska, a dla to miliony – zaznaczył prezydent. – Staramy się dojść do takiego konsensusu, żeby ci młodzi ludzie mieli satysfakcję, że zostawiają ślad nie tylko w Krakowie, ale i w Małopolsce, w tym w Nowym Sączu.
Wizje krakowskich studentów to nie tylko konkretne nowe budynki, parki czy tereny wypoczynkowe. – Te projekty pomagają nam na przykład w tworzeniu planów miejscowych, wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy – podkreśla dyr. Trupek. – Dostajemy od uczelni to pewien obraz miasta i możemy go wykorzystywać w swoich działaniach planistycznych.
Po prostu być
Na zakończenie prezydent Nowak i goście uroczystości obejrzeli wystawę, zapoznając się z poszczególnymi rozwiązaniami. Budynki na projektach są w większości bardzo proste i oszczędne, bryła budowli jest zwarta, bez tak charakterystycznych dla naszego regionu wysokich dachów. Projektanci starają się wygospodarować jak najwięcej przestrzeni i zapewnić maksymalny dopływ światła (por. zdjęcia w galerii pod tekstem).
Sądeczanie oglądający wystawę jeszcze przed otwarciem podkreślali, że potrzebne jest nowatorskie spojrzenie na architekturę, ale i konieczność zachowania substancji zabytkowej. – Trochę mi to przypomina zabudowę w Holandii – zauważył jeden z oglądających. Oceny pozytywne zdecydowanie przeważały nad negatywnymi. – Coś takiego powinno być wybudowane w Nowym Sączu – nie ma wątpliwości inny z oglądających. Wystawę będzie można oglądać do końca sierpnia.
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
Trzeba powiedziec otwarcie ze Nowy Sącz do najpiękniejszych miast nie należy, zwłaszcza nowosadeckie drogi.