Zaczęliśmy tradycyjnie na Przełęczy Krowiarki. Dojechaliśmy tam na godzinę 1:45. Zaparkowaliśmy na nowym parkingu, gdzie nie było żadnych samochodów. Mocno świecący księżyc i tysiące gwiazd dawały tyle światła, że nie potrzebowaliśmy latarek. Ruszyliśmy na Babią Górę czerwonym szlakiem. Mieliśmy śpiwory jeśli byśmy musieli dłużej czekać na świt, jednak szliśmy takim tempem, żeby dojść w idealnym czasie. Szliśmy ponad 3 godziny chociaż droga była bardzo dobra. Była wydeptana przez ludzi, którzy byli tam w weekend.
Mateusz i Angelika
ZAPRASZAMY NA BLOG Mateusza i Angeliki, gdzie znajdziecie więcej wspaniałych zdjęć i relacji z górskich wędrówek www.mynaszlaku.pl
Pięknie!