Kultura
Ksiądz Tischner współpracował z SB? To manipulacja -mówi Andrzej Długosz
„W dniu 3 czerwca br. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego na Twitterze zamieścił skan kilku zdań z książki pt.: „Kryptonim Klan. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ Solidarność w Gdańsku”, której był naukowym recenzentem” . Fragment dotyczył ks. Józefa Tischnera. Czytamy w nim:
„W latach 1980-1983 rozpracowywany przez Wydział IV KW MO w Krakowie, w ramach SOR krypt. „Leo”, 27 lipca 1983 roku zarejestrowany pod nr. 81208 przez Departament IV MSW w kategorii „kandydat”, następnie KO. Od 13 października 1988 r. konsultant. Został wyrejestrowany 30 stycznia 1990 roku” . Informację te opatrzył komentarzem:
„Przykra ta rejestracja ks. Józefa Tischnera w kategorii KO i konsultanta Departamentu IV MSW. Szkoda”.
Przedstawienie sprawy bez szerszego komentarza pokazującego kontekst historyczny jest zwykłą manipulacją sugerującą , że ks. Tischner współpracował z SB co powtórzyły inne media. Wyciągnięcie tych kilku zdań z 1000 stronicowej książki i opublikowanie w przeddzień obchodów 30. rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r. można uznać za celową prowokację polityczną tym bardziej jest to przykre, ze dokonał tego historyk z najwyższymi stopniami naukowymi i uważany za jednego z najlepszych znawców współczesnej historii Polski.
Jako ten, który od początku lat 80. ubiegłego wieku interesuję się działalnością i nauką ks. Tischnera oraz będąc twórcą ekspozycji w starosądeckim muzeum obrazującej życie i myśl naszego Wielkiego Rodaka będąc równocześnie strażnikiem Jego pamięci – czuję się w obowiązku aby zabrać głos w tej sprawie.
A prawda jest taka:
- Ks. Tischner mocno zaangażowany w działalność pierwszej „Solidarności” z lat 1980 – 1981,
jako jej kapelan i twórca podstaw etycznych tego ruchu, o czym teraz zapomina się w jego życiorysach, był ciągle wzywany i nękany w stanie wojennym przez Służbę Bezpieczeństwa.
Próbowała ona zwerbować go na tajnego współpracownika i zarejestrowano go jako „kandydat”.
Ponieważ kapłan nie uległ presji i nigdy nie poszedł na współpracę zarejestrowano go w ewidencji jako „kontakt operacyjny” i potem jako „konsultant”. Fakty te były od dawna znane biografom księdza.
- Jest pewne, że rejestracja w ewidencji SB była poza Jego wiedzą. Był jednak świadomy próbie wykorzystywania w przyszłości jego wizyt w SB dlatego informował o tym swoich współpracowników i rodzinę.
- Nie ma żadnych, podkreślam żadnych dowodów świadczących o tajnej i świadomej współpracy poza faktem rejestracji. Potwierdza to m.in. Instytut Myśli Józefa Tischnera w Krakowie, który w przeszłości w IPN-ie próbował zbadać tą sprawę.
W związku z tym atakiem na osobę ks. Tischnera, który był postacią krystalicznie czystą oświadczam, że mój stosunek do osoby ks. Profesora w żadnym stopniu nie ulega zmianie a wręcz przeciwnie mobilizuje mnie jeszcze bardziej do propagowania prawdy o tym Wielkim Kapłanie, Polaku i Filozofie.
Zapraszam wszystkich do obejrzenia naszej ekspozycji w muzeum poświęconej życiu i działalności ks. Tischnera.
Solidaryzuję się z rodziną ks. Profesora oraz z wszystkimi tymi, których dotknęła ta na niespotykaną skalę prowokacja mająca na celu zniszczyć kolejny autorytet.”
Andrzej Długosz
Prezes Towarzystwa Miłośników Starego Sącza
Dyrektor Muzeum Regionalnego w Starym Sączu
Stary Sącz. Wernisaż wystawy poplenerowej XIV Pleneru malarskiego
Rekrutacja do projektu pn. „Kreatywny przedszkolak z Przysietnicy”
Tresowanie motyli w Starym Sączu. Wstęp wolny
Drzej. on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
1 listopada, 2024 o 4:26 pmJa on Starostwo Powiatowe zmieniło klasyfikacje gruntów. Gigantyczne podatki
31 października, 2024 o 4:33 pm19 listopad 2017r. – Zoduski Muzykonckie – Moje Blog on Zoduski Muzykonckie Związku Podhalan w Łącku
10 października, 2023 o 10:49 pm