Kumulacja, czyli pieniądze to nie wszystko

Premierowy pokaz wyjazdowy w Starym Sączu spektaklu „Kumulacja, czyli pieniądze to nie wszystko” Agencji Produkcyjnej Palma został nagrodzony owacjami na stojąco. Fantastyczne kreacje  aktorskie, szalone zwroty akcji i błyskotliwe, pełne humoru dialogi sprawiły, że widzowie ten wieczór pełen emocji i wzajemnych oskarżeń zapamiętają na długo.

Ambitny architekt o artystycznej duszy Richard (Michał Meyer) i jednocześnie, jak się później okazało „jedynak, morderca, samolub i skąpiec” zaprasza do domu na kolację, swoją matkę Rose (Izabela Dąbrowska) i wspólnika-przyjaciela Etienne (Marcin Bosak). Na spotkaniu obecna jest również jego wiecznie zapracowana ale też zajmująca się domem i dzieckiem żona Claire (Maria Dębska). Ponieważ w życiu nic nie jest jednoznaczne, więc nawet wygrana ogromnej sumy w loterii pieniężnej zamiast euforii wyzwoliła bardzo skomplikowane i zmienne emocje. Najbliższym sobie osobom coraz bardziej puszczały hamulce dobrego wychowania i znikały dotychczasowe więzi. Niedopowiedzenia wywoływały całą lawinę tragikomicznych nieporozumień. Podczas żywiołowej wymiany zdań okazało się również, że „system wyłudzania pieniędzy od biednych ludzi” czyli gra w lotto może powodować depresje i problemy z uzależnianiami nawet wśród szczęśliwców, gdyż „pieniądze dają władzę, a władza ogłupia”.

Spektakl oprócz licznych salw śmiechu skłonił do refleksji nad rolą pieniądza w życiu oraz tego, jak może on wpływać na relacje rodzinne i przyjacielskie w zależności od stanu posiadania. Meandry zdrowego rozsądku, przyjaźni, złości i szalonych pomysłów nie pozwalały na chwilę wytchnienia, ani aktorom, ani widzom. Na koniec pozostało odwieczne pytanie: ile wiemy o naszych najbliższych? I czy na pewno chcemy wiedzieć wszystko?