Kultura

Podwójny jubileusz – 25 lat regionalnego pisma i 100 numer „Na Spiszu”

Opublikowano: 30 września, 2016 o 8:17 am   /   przez   /   komentarze (0)

Zarząd Główny Związku Polskiego Spisza serdecznie zaprasza na Jubileusz 25-lecia pisma „Na Spiszu” oraz promocję 100. numeru. uroczystości rozpoczną się w niedzielę 2 października w Łapszach Niżnych.

Na Spiszu –  czasopismo prezentujące bieżące wydarzenia ze Spisza, sprawy społeczne i kulturalne, zagadnienia gospodarcze i oświatowe, nawiązuje do historii regionu i Polski, przybliża kontrowersyjne sprawy, problemy, podkreśla zasługi ludzi i organizacji służących spiskiemu regionowi.

Jest pismem wydawanym przez  organizację społeczno-kulturalną – Związek Polskiego Spisza. Zarówno Związek jak i gazeta mają siedzibę w Łapszach Niżnych chociaż należą do nich i pracują na rzecz spiskiego regionu osoby także z różnych stron Spisza i Polski. Jest to praca całkowicie bezpłatna, praca społeczna.

W 1990r. powstał Związek Polskiego Spisza a już rok później, w  kwietniu  1991r. do rąk czytelników trafił pierwszy numer lokalnego pisma „Na Spiszu”. Był to miesięcznik, ale jeszcze bardzo skromny- liczył 4 strony.
Pierwszy skład redakcji przedstawiał się następująco: redaktor  naczelny -Julian Kowalczyk, redakcja: Ryszard  Kowalczyk, Marian  Pukański, Mieczysław Rynkiewicz, Tadeusz Trajdos, Maria Waniczkowa oraz  sekretariat: Anna Kowalczyk. Winietę tytułową wykonała  Jolanta  Flach, później grafiką w gazecie zajmował się Eugeniusz Gryglak.  Z czasem coraz liczniejsze fotografie, także kolorowe, zdominowały grafikę.

Pierwsze  9 numerów  Na Spiszu wydała warszawska drukarnia- Oficyna Wydawnicza Rewasz. Później było to m.in.  drukarnia i wydawnictwo Secesja z Krakowa i nowotarskie:  Podhalańska Spółka Wydawnicza,   drukarnia Printgraf  i od 1999r  do dziś drukarnia „MK” w Nowym Targu.

Jesienią 1994 r. miesięcznik „Na Spiszu” stał się kwartalnikiem i tak zostało. Wprawdzie niektóre numery trafiały się łączone, bywała zakłócona ciągłość i regularność wydawania, ale zwyczaj 4 numerów na rok został utrzymany.

Ze wspomnianych  4 stron w 1991r objętość każdego numeru kwartalnika  „Na Spiszu” osiągała  liczbę od 36 do 64 stron każdy.

W 1999 r. „Na Spiszu” otrzymało kolorową okładkę i tak jest do dziś. Czasem pojawia się też kolorowa wkładka.

W ciągu 25 lat zmieniał się skład redakcji. Pracowali w niej m.in. Zofia Łukasz, Stanisław Budzyński, Elżbieta Wadowska.

Obecnie „Na Spiszu” redaguje 9-osobowy zespół w składzie: od 1991r. -Julian Kowalczyk (ŁN)  i Marian Pukański (Niedzica)- (od 1 nr NS) oraz  Jan Budz Cz.Góra) – (od 7 nr NS), następnie  od 2003r.  Elżbieta Łukuś (Niedzica)  i Franciszek Payerhin (Ł W)-  (od 47 nr NS), od 2010r. -Barbara Kowalczyk (ŁN) i Beata Magiera (Kacwin)-  (od 74 nr NS) oraz  od 2015r. Krystyna Waniczek (Dursztyn)  i  Sylwester Pytel (Buk.T.)- (od 95 nr NS). Redaktorem naczelnym pisma jest od początku jego powstania – Julian Kowalczyk.

Jak wiemy pismo tworzy nie tylko redakcja, ale również autorzy tekstów i zdjęć. W ciągu 25 lat działalności pisma było ich ponad 280. Prawie połowa z nich pisała w „Na Spiszu” wielokrotnie. 20 redaktorów napisało swoje teksty do ponad 10 numerów  „Na Spiszu”,  zaś rekordziści – zamieścili swoje teksty w ponad 70 numerach.

Fenomen  spiskiej gazety, bo tak potocznie nazywano „Na Spiszu”, polegał i polega nadal na bezinteresownej pracy ludzi, którzy zapisali się wśród autorów i redaktorów  pisma. Do tej grupy należy też  dołożyć sponsorów, którzy wspierali wydawcę, aby pokryć niezbędne wydatki.

Ważną grupę ludzi stanowią też sami czytelnicy. To dzięki nim jest sens wydawania spiskiego pisma. Częste rozmowy, telefony i listy do redakcji i innych działaczy Związku świadczą, że jest wielka przychylność dla pisma. Oprócz wersji drukowanej wydawana jest też wersja elektroniczna „Na Spiszu”, do której coraz częściej sięgają  młodzi czytelnicy.

„Na Spiszu” jest kolportowane we wszystkich miejscowościach Spisza i niektórych miejscowościach Podhala, zwłaszcza na terenie gmin Bukowina i Nowy Targ oraz w wielu miastach Polski. W miastach najczęściej można kupić „Na Spiszu” w Nowym Targu i Krakowie. Wiemy od górali z za granicy, ze spiskie pismo czytane jest też wśród rodaków w USA, Kanadzie, Austrii, Niemczech, na Węgrzech i oczywiście na Słowacji. Kilkadziesiąt egzemplarzy każdego numeru „Na Spiszu” trafia w Polsce do bibliotek narodowych w Krakowie i Warszawie, wojewódzkich, regionalnych, miejskich i oczywiście gminnych i wiejskich oraz szkolnych na terenie Spisza.

Red.n. Julian Kowalczyk

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"