Na sygnale, Z ostatniej chwili
Gmina Stary Sącz. 14-latek usiłował włamać się do sklepu
Dzięki sąsiedzkiej czujności i reakcji właściciela sklepu, na gorącym uczynku ujęto sprawcę usiłowania włamania. Teraz nieletni odpowie za swoje postępowanie a o jego dalszym jego losie zadecyduje Sąd Rodzinny.
W nocy z 22 czerwca br. około godz. 22:35 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o usiłowaniu włamania do jednego z pawilonów handlowych na terenie gminy Stary Sącz. Na miejsce natychmiast wysłał policjantów, którzy we wskazanym rejonie zastali zgłaszającego oraz ujętego przez niego 14-latka. Ponieważ z ustaleń wynikało, że nieletni nie działał sam funkcjonariusze natychmiast podjęli działania mające na celu zatrzymanie drugiego ze sprawców.
Ponadto zgłaszający poinformował mundurowych, że około godz. 22:30 został powiadomiony telefonicznie przez przypadkowego świadka, że w rejonie jego sklepu słychać jakieś podejrzane hałasy. W związku z tym postanowił pojechać wraz ze swoim bratem sprawdzić co się dzieje. Gdy podjeżdżali w rejon pawilonu młodzi mężczyźni zaczęli uciekać. Gdy zobaczyli, że okno do ich sklepu jest uszkodzone natychmiast pobiegli za nimi. Dzięki szybkiej reakcji mężczyzn jeden z uciekających chłopców został przez nich ujęty i przekazany policjantom.
Okazał się nim 14-letni mieszkaniec gm. Stary Sącz, który pomimo tak młodego wieku dodatkowo był pod wpływem alkoholu. W organizmie miał prawie pół promila. Teraz nieletni odpowie za swoje postępowanie. O dalszym jego losie zadecyduje Sąd Rejonowy w Nowym Sączu Wydział III Rodzinny i Nieletnich, który został poinformowany przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Starym Sączu o całym zdarzeniu. Obecnie trwają czynności, mające na celu zatrzymanie drugiego już ustalonego sprawcy.
Komentarze
Komentarze (6)
Możliwość komentowania wyłączona.
grozi mu tylko poprawczak nie pudło
Chodzi po barcicach i się śmieje z wymiaru sprawiedliwości.
Akcja miała miejsce w Barcicach, vis-a-vis szkoły.
Zrobi karierę ☺
No dość że straszy dzieci, pije i wszystko psuje, kradnie telefony, okrada sklepy (nie pierwszy przypadek) to dalej chodzi po Barcicach i nic! Boję się nawet we wakacje wypuszczać dzieci z domu.
A kalesona i rudego tam nie było