Na sygnale, Z ostatniej chwili

Prokuratura zajęła się sprawą podwójnej śmierci w powiecie limanowskim

Opublikowano: 15 września, 2015 o 9:16 am   /   przez   /   komentarze (0)

Prokuratura Rejonowa w Muszynie przejęła wszczęte pierwotnie przez Prokuraturę Rejonową w Limanowej, śledztwo w sprawie narażenia dwojga mieszkańców Kamionki Małej w powiecie limanowskim, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji nieumyślnego spowodowania ich śmierci. Prokuratura w Limanowej poprosiła o wyłączenie jej z tego postępowania – uzasadniając tym że może być posądzona o stronniczość.

W przypadku mężczyzny narażenie polegało na błędnym skierowaniu przez dyspozytora karetki pogotowia ratunkowego do innej miejscowości niż miejsce zamieszkania pokrzywdzonego. W wyniku opóźnienia dojazdu karetki, podjęte działania reanimacyjne nie odniosły skutku i pacjent, Józef G. zmarł -mówi Zbigniew Gabryś rzecznik prokuratury okręgowej w Nowym Sączu.

58-letni mieszkaniec Kamionki Małej (w powiecie limanowskim) w piątek wieczorem zakrztusił się jedzeniem. Rodzina wezwała pogotowie. Czekali na nie ponad 20 minut. Zmarł zanim karetka dojechała na miejsce. Wszystko wskazuje na to, że dyspozytor z Tarnowa pomylił miejscowości i ambulans wysłał do Kamionki Małej, ale w powiecie nowosądeckim.

W dniu następnym tj. 1 sierpnia 2015r. jego 56-letnia żona, Maria G. zgłosiła się w godzinach nocnych do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala w Limanowej skarżąc się na ból w klatce piersiowej. Podczas jej pobytu na tym Oddziale doszło do pogorszenia się jej stanu zdrowia i pomimo podjętej akcji reanimacyjnej, po półtorej godziny i ona zmarła.

W wypadku udowodnienia winy, osobom które mogły dopuścić się tych czynów grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zabezpieczyła już dokumentacje i nagrania rozmów zarówno pomiędzy dyspozytorem a wzywającymi pomocy, jak i z załogą karetki.

 

fot. komunikaty.pl

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"