Na sygnale
Stary Sącz, Bandurskiego -pożar sadzy w kominie
W sezonie grzewczym prócz zatruć tlenkiem węgla strażacy mają do czynienia z pożarami sadzy w kominach. Dzisiaj (1 luty) strażacy gasili pożar sadzy w kominie w Starym Sączu przy ulicy Bandurskiego.
Działania przybyłego zastępu polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu ratowników na dach budynku i podaniu prądu proszku z gaśnicy proszkowej do wnętrza komina. Dokonano usunięcia z wnętrza komina palących się osadów przy użyciu kuli kominiarskiej. Przewietrzono pomieszczenia.
Przypominamy i przestrzegamy!
Czynniki, które powodują pożar sadzy to:
– brak terminowego lub dokładnego czyszczenia kominów, skutkujący nagromadzeniem się w nich sadzy, która może się zapalić,
– stosowanie niewłaściwego rodzaju opału,
– niestosowanie zaleceń producenta i instalatora urządzenia,
– podłączania do wspólnego przewodu kominowego pieców na różne paliwa,
– użytkowanie komina, który uległ destrukcji z powodu długiej eksploatacji,
– dokonywanie przeróbek i napraw przez niewykwalifikowane osoby,
– udrażnianie przewodów kominowych z zastosowaniem cieczy palnych ( wypalanie sadzy).
Nieprawidłowa eksploatacja przewodów kominowych lub ich wady mogą prowadzić do wydobywania się iskier z komina lub zapalenia się sadzy. Do zapalenia się sadzy może dojść na skutek braku systematycznego czyszczenia przewodów kominowych i stosowania niewłaściwego paliwa, w tym paliwa o dużej wilgotności. Zapalenie sadzy wewnątrz komina mogą zainicjować iskry wydobywające się z paleniska lub intensywny (długi) płomień wywołany paleniem w palenisku np. tektury, gałęzi z igliwiem itp. Temperatura spalin może przekraczać 1000 stopni C. Dlatego też apelujemy o ostrożność i systematyczną konserwację i czyszczenie kominów. W sezonie grzewczym wskazane jest częstsze czyszczenie przewodów kominowych niż przewidują to przepisy.
fot. Czytelnik
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
A gdzie ten strazak ma szelki? Jak można chodzić po dachu bez zapezpieczenia? Powinien się tym zająć PIP.