Na sygnale
Świdnik. Śmiertelnie potrącił kolegę z pracy i jego rodzinę. Nowe fakty!
Dzisiaj od rana w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Sączu trwa przesłuchanie kierowcy skody, który w sobotnią noc (około 23) śmiertelnie potrącił 3-osobową rodzinę: 37-letnie małżeństwo i ich 10-letniego syna. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Policja w niedzielne południe znalazła kierowcę oraz jego pasażera. Zatrzymani trafili do aresztu.
21-letni mężczyzna przyznał się do spowodowania śmiertelnego wypadku w Świdniku. Jak się okazuje, on i ofiara zdarzenia byli znajomymi z pracy. Wcześniej spotkali się na wspólnej imprezie. Sprawca zdarzenia przyznał, że sporo wypił zanim wsiadł do samochodu.
Po zakończonej imprezie rodzice z 10-letnim Oskarem wracali do domu, zaś sprawca, który wracał ze stacji benzynowej,w miejscu gdzie zaczynał się łuk nie skręcił i wjechał na chodnik. Staranował rodzinę, która znalazła się za ogrodzeniem z siatki i tujami, a następnie odjechał z miejsca wypadku.
Jak zeznał kierowca, wsiadł on do samochodu pod wpływem impulsu. Choć pracował razem z ofiarą, jak informuje prokuratura, nie było pomiędzy nimi żadnych konfliktów.
Konf. prasowa Leszka Karpia, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu /NTV
źródło: Nasza Telewizja Sądecka
screen/nasze miasto
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
12 lat za morderstwo trzech osób? Za potrójne morderstwo należy mu się 3x po 25 lat więzienia