„Szklanka” na ulicach i chodnikach. Kolejki na ostrym dyżurze

Szklanka na chodnikach i drogach zbiera żniwo na Sądecczyźnie. Dzisiaj (9 stycznia) tylko od godziny 7 do 9 na SOR szpitala w Nowym Sączu trafiło blisko 20 osób z urazami głowy, kończyn i kręgosłupa. Z godziny na godzinę na ostry dyżur trafia coraz więcej osób ze złamaniami i stłuczeniami.

Zbulwersowani mieszkańcy skarżą się na forach internetowych, że chodniki i ulice w całym mieście nie są posypane solą czy piaskiem. I znów zima zaskoczyła drogowców.

– Jest bardzo ślisko. Niektóre chodniki w ogóle nie są posypane. Ludzie muszą bardzo wolno iść, żeby się nie wywrócić. Dzisiaj tylko łyżwy na nogach – mówią przechodnie.

Od 7:00 rano do 10:00 było zarejestrowanych 33 pacjentów. W tym 11 z urazami głowy, 14 z urazami kończyn, 4 z urazami miednicy, jeden pacjent z urazami brzucha i żeber i 3 z urazami kręgosłupa. Dwie osoby są przyjęte na oddział urazowo-ortopedyczny – informuje Agnieszka Zelek, rzecznik Sądeckiego szpitala-wszystkie te przypadki związane są z panującym na zewnątrz oblodzeniem dróg i chodników.