Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Dyskusja o przyszłości straży miejskiej w Starym Sączu. „To moment na decyzję”

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Starym Sączu burmistrz Jacek Lelek poinformował radnych o pojawieniu się nowego projektu Urzędu Marszałkowskiego, w ramach którego gmina może pozyskać nawet 600 tysięcy złotych rocznie na utrzymanie straży miejskiej. To znaczne wsparcie finansowe, które – jak podkreślił burmistrz – może otworzyć drogę do utworzenia lub rozwoju tej formacji w gminie.
– Musimy się poważnie zastanowić, czy taka straż ma rację bytu w naszej gminie – powiedział burmistrz Lelek. – Straż miejska to nie tylko pilnowanie porządku w mieście. Ma szereg zadań, które mogą realnie wspierać lokalną społeczność. Jeśli mamy dyskutować o jej przyszłości, to właśnie teraz, kiedy jest szansa na pozyskanie pieniędzy z zewnątrz.
Wypowiedź burmistrza rozpoczęła ożywioną dyskusję wśród radnych. Głos w sprawie zabrał m.in. radny Ptak, który wyraził sceptycyzm wobec pomysłu powołania straży miejskiej w Starym Sączu.

– Taka formacja w naszym mieście to dublowanie działań policji. To po prostu nie ma sensu – ocenił radny. – Społeczny odbiór straży miejskiej w innych miastach często jest negatywny. W naszym mieście nie przyda się do niczego, poza wypisywaniem mandatów za złe parkowanie. I miejmy nadzieję, że nie skończy się na tym, że będą jeździć po hamburgery dla swoich przełożonych – czyli osób, którym zawdzięczają swoją posadę.
Wiadomo jednak, że czas na decyzję jest ograniczony – jeśli gmina chce skorzystać z dofinansowania, musi działać szybko.
Czy w Starym Sączu powstanie straż miejska? Na odpowiedź przyjdzie jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne – temat ten budzi duże zainteresowanie i podzielone opinie zarówno wśród radnych, jak i mieszkańców.