Odpust w parafii świętej Elżbiety Węgierskiej w Starym Sączu

Dzisiaj (15 listopada) w parafii świętej Elżbiety w Starym Sączu odbywa się Odpust parafialny, podczas którego wspominamy Patronkę – Świętą Elżbietę Węgierską. Sumę odpustową odprawił i kazanie wygłosił  ks prałat Mieczysław Szabla. W homilii mówił głównie o rodzinie, jako największej wartości. O uroczystą oprawę liturgiczną zadbał chór i orkiestra pod batutą dyrygenta Stanisława Dąbrowskiego.

–Rodzina to podstawowy i najważniejszy element społeczeństwa –mówił w homilii ks Szabla -Żyjemy w trudnych czasach (…) dlatego trzeba nam mocno podkreślać, że rodzina to związek mężczyzny i kobiety nierozerwalny a przez Chrystusa podniesiony do godności sakramentu (…) Nie ma silniejszych więzów nad więzy miłości rodzinnej. Nie ma większej nienawiści nad nienawiść poróżnionej rodziny. Jakże smutne są owoce poróżnionej rodziny. W książce pt. ” Moja rodzina” jest bardzo bolesna wypowiedź młodego człowieka: „Jakie to wszystko przykre, że nasi rodzice nie myślą o nas, dzieciach tylko o własnych przyjemnościach. Nie wiem gdzie jest mój dom. Czy u mamy z nowym tatą czy u taty z nową mamą. ” –Chyba nie można znaleźć bardziej bolesnego odniesienia (…) ale nie możemy się tylko skupiać na sprawach negatywnych, które zalewają nasze codzienne życie. Musimy dostrzec bardzo wiele pozytywnych i budujących aspektów rodziny. (…) Musimy pamiętać, że rodzina to coś wspaniałego (…) Szczytem miłości w rodzinie jest poświęcenie życia dla ratowania drugiego człowieka (…) Spraw Panie Boże, by młode pokolenie znalazło w rodzinach mocne oparcie. Spraw, aby miłość umacniała na zawsze sakramenty małżeństwa i okazywała się mocniejsza od kryzysu jaki przechodzi dzisiejsza rodzina (..) – Niech ta chwila, będzie aktem dziękczynienia za rodzinę którą mnie Pan Bóg obdarzył, w której uczymy się dobroci, miłości, wiary. Kocham rodzinę bo dała mi życie. Kocham rodzinę bo przez nią przyszedł do mnie Jezus Chrystus.

Kaznodzieja ukazał nam osobę św. Elżbiety, jako wzór naszego życia. To właśnie święta Elżbieta dała nam przykład miłości dla słabszych i potrzebujących. Ona ukazała, jak powinno wyrażać się miłowanie w czynie.

Na zakończenie Eucharystii ks proboszcz Marek Tabor podziękował ks prałatowi Szabli za przewodnictwo we Mszy św i homilię, chórowi i orkiestrze pod dyrekcją Stanisława Dąbrowskiego za trud w przygotowaniu oprawy liturgicznej, siostrze Annie, która z wielkim artyzmem stroi ołtarze, służbie liturgicznej, panu organiście, wszystkim darczyńcom i kapłanom.

–Parafianom, życzę by nasza Patronka ciągle na nowo wypraszała potrzebne łaski do realizacji swojego życiowego powołania –podsumował ks proboszcz Marek Tabor.