Ogłoszenia parafialne, Z ostatniej chwili

Tajemnica Bożego Narodzenia

Opublikowano: 25 grudnia, 2017 o 12:03 am   /   przez   /   komentarze (3)

Dziś uroczystość Bożego Narodzenia. W tym dniu spotykamy się z tajemnicą Boga, który „dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba” – jak za chwilę wyznamy to w Credo. A na słowa „I za sprawa Ducha Świętego przyjął Ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem” Kościół każe nam uklęknąć przed wydarzeniem i wielką tajemnicą wiary.

Tajemnica ta została nam przypomniana w Bożym słowie, które jakby w trzech odsłonach – słowami proroka, apostoła i ewangelisty – mówi o spełnianiu się Bożych obietnic.

To prorok Izajasz na 7 wieków przed narodzeniem Jezusa Chrystusa mówił o Nim w prorockiej a zarazem poetyckiej wizji:

O jak są pełne wdzięku na górach
nogi zwiastuna dobrej nowiny,
który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście,
który obwieszcza zbawienie” (Iz 52,7).

Treści tego i wszystkich proroctw odnośnie do osoby Mesjasza wypełnia Jezus Chrystus, Boży Syn, przez którego Bóg przemawia do człowieka w czasach ostatecznych. „Ten Syn, który jest odblaskiem jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi...” (Hbr 3,1), dodał autor listu do Hebrajczyków. A Ewangelia, Dobra Nowina przeka­zywała nam orędzie niezwykłe, bo mówiące o Jezusie Chrystusie przed Jego Narodzeniem, o tym, co później teologia – nauka o Bogu – nazwie preegzystencją Syna Bożego. W Ewangelii zostało nam odsłonięte przed ziemskie życie Jezusa Chrystusa i Jego działanie.

Było to życie i działanie Osoby Trójcy Świętej, egzystencja Słowa, które stwarza i staje się ciałem w Maryi, światła, które oświeca każdego człowieka.

I ostatecznie przyjmuje los Słowa niepoznanego, które przyszło do swojej własności – bo ziemia jest własnością Boga – i nie zostało przyjęte.

My, Bracia i Siostry, należymy do tych, którzy przyjmują Słowo, które w Jezusie Chrystusie Ciałem się stało i zamieszkało wśród nas. I w ten sposób – mocą łaski wiary – stajemy się dziećmi Bożymi, stajemy się dziedzicami nadziei. To Bóg dziś nad każdym z nas wypowiada ojcowskie słowa: „Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził” (Hbr 5,5).

Prawdę i tajemnicę Bożego Narodzenia przyjmowały przed nami niepoliczone rzesze chrześcijan a treść betlejemskiego wydarzenia stała się dla największych artystów minionych wieków i nam współczesnych źródłem inspiracji do tworzenia wspaniałych dzieł sztuki. Podziwiamy je tym bardziej, że z tajemnicy Bożego Narodzenia wydobywają coraz nowe akcenty i aktualne treści.

Jednym z tych wielkich był kompozytor Jan Sebastian Bach. To on w swoim oratorium na Boże Narodzenie stawia pytanie: „Jak, w jaki sposób powinniśmy przyjąć Zbawiciela, Bożego Syna?” Podobne pytanie wielu z nas zadawało sobie w okresie Adwentu: jak przyjąć Bożego Syna; jak odnowić w sobie nadzieję; jak przyjąć dar Boga w osobie Jezusa Chrystusa Syna Maryi?

Czas Adwentu był dla wielu wierzących czasem duchowego przygoto­wania. A wszyscy – na wszystkich kontynentach – podejmowali przygoto­wania do Świąt, jakby zapominając, że istotna jest przede wszystkim wewnętrzna dyspozycja, która umożliwia spotkanie Jezusa Zbawiciela w Nowonarodzonym!

Świat, do którego przyszedł i przychodzi Jezus wcale nie ułatwia Jego przyjęcia. Dziś szczególnie niebezpieczna jest komercjalizacja Świąt, sprowadzenia ich do wymiany podarunków, konsumpcji, do kilku zdaw­kowych życzeń „zdrowia, przede wszystkim, bo zdrowie jest najważniejsze”. Wydaje się, że współczesny chrześcijanin bywa nieraz podobny do człowieka, który zadowala się i zachwyca lampą, zapominając o świetle, bez którego ten przedmiot staje się nieużytecznym rekwizytem. Ale niezależnie od stopnia naszego duchowego przygotowania do Świat Bożego Narodzenia najważniejsze jest dziś, ważna jest ta chwila, i twoja obecność Bracie i Siostro w tym eucharystycznym Betlejem, gdzie ciągle na nowo rodzi się Chrystus, jedyny Zbawiciel człowieka i Dawca nadziei. Dziś, teraz rozstrzyga się wszystko.

Więc trzeba uczynić duchowy wysiłek pielgrzymowania do Betlejem, pielgrzymowania do Ewangelii, Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie i zastanawiać się jak przyjąć Bożego Syna?!

Na tak ciągle aktualne pytanie Jan Sebastian Bach odpowiada, że to sam Zbawiciel da światło i ostatecznie On sam podpowie człowiekowi jak ma Go przyjmować!

„…Gdy obchodzimy misterium Narodzenia Chrystusa i Jego ukazanie się w świecie, trzeba, abyśmy wewnętrznie zostali przekształceni przez tego, który zewnętrznie był do nas podobny” (Paweł VI, Misterii paschalis).

To wewnętrznie przekształcenie dokonuje się na drodze naśladowania i przyjmowania Chrystusa aktem woli, miłości i nadziei, co ostatecznie oznacza codziennie chodzenie Jego śladami.

W trwającym roku duszpasterskim podobnie mówi nam Kościół – trzeba naśladować Chrystusa; trzeba wchodzić w Jego ślady. Tak jak Jezus Chrystus „przychodzić” do człowieka ze słowem i świadectwem wiary, głosząc, że „bliskie jest Królestwo Boże”. Bo jej brak jest największą ludzka biedą. Redukuje człowieka wyłącznie do materii i ogołaca człowieka z duchowej głębi, pozbawia nadziei i perspektywy wieczności. Tak jak Jezus Chrystus iść do człowieka aby dokonać pomnożenia chleba; wy dajcie im jeść – powiedział Chrystus do uczniów i apostołów. I to polecenie jest ciągle aktualne, trzeba dostrzegać materialne braki człowieka i zaradzać im na miarę możliwości, trzeba zaradzać każdej ludzkiej biedzie. Trzeba iść do człowieka ze świadectwem chrześcijańskiego postępowania opartego na miłosierdziu, przebaczeniu i uczciwości.

Pamiętajmy, kiedy będziemy śpiewać w kolędzie słowa „błogosław Ojczyznę miłą”, że i my jesteśmy powołani, aby błogosławić Ojczyznę naszymi postawami, naszymi dobrymi czynami, naszą wytrwałą nadzieją, które mają swoje źródło w osobie Jezusa Chrystusa.

Trzeba iść do człowieka ze świadectwem miłości, która cierpliwa jest i łaskawa; nie zazdrości; nie szuka swego, wszystko znosi i wszystko przetrzyma.

W ten sposób, na drodze naśladowania, wstępowania w ślady Chrystusa tajemnica Bożego Narodzenia stanie się dla nas źródłem stworzenia dzieła najpiękniejszego, dzieła świętego życia na wzór Jezusa Chrystusa, który przyszedł, aby służyć i zbawić to, co zginęło.

Drodzy Bracia i Siostry!

Wiemy, że choć Adwent się zakończył to nadal żyjemy w Adwencie i wołamy „Przyjdź Panie Jezu”! Żyjemy w czasie eschatologicznego oczekiwania, w których rozbrzmiewa pełne troski pytanie Jezusa: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?!” (Łk 18,8). Pozytywna odpowiedź na pełne wątpliwości pytanie Jezusa jest w gestii każdego. Bo jako ludzie Jezusa w świecie mamy urzeczywistniać Jego obecność; Jego autentyczne oblicze w Kościele i przez Kościół.

Dziś Chrystus znalazł nas czuwających i na modlitwie. Niech przychodzący Chrystus – który ciągle przychodzi i utożsamia się z tymi, których świat marginalizuje – znajdzie zawsze, gotową do miłosiernego czynu, wiarę. Niech przychodzący Boży Syn znajduje wiarę w świecie – w nas i przez nas. Amen.

„Niech cały Kościół w Europie przyjmie jako skierowane do niego nakaz i zachętę Chrystusa: opamiętaj się, nawróć się, „stań się czujny i umocnij resztę, która miała umrzeć” (Ap 3,2). Potrzeba ta wynika również z refleksji nad chwilą obecną: „Niepokojąca obojętność religijna tak wielu Europejczyków, znaczna liczba tych, którzy także na naszym kontynencie nie znają jeszcze Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła, i nie zostali dotąd ochrzczeni, a także sekularyzacja szerokich rzesz chrześcijan, którzy myślą, podejmują decyzje i żyją tak, 'jakby Chrystus nie istniał'”.

 

(Jan Paweł II, Ecclesia in Europa, nr 26)

 

 

fot. główne. Pasterka w nowym Kościele Miłosierdzia Bożego w Starym Sączu

Komentarze

Komentarze (3)

  • 25 grudnia, 2017 o 8:37 am January

    Nasz piękny nowy kościół. Super. Robi wrażenie.

  • 25 grudnia, 2017 o 12:41 pm Marek

    Piękny ten nasz kościół,a będzie jeszcze piękniejszy. Taką pasterkę, długo się pamięta.Bogu niech będą dzięki.

  • 25 grudnia, 2017 o 1:42 pm anonim

    prawda

Możliwość komentowania wyłączona.

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"