Polityka
Dostaniesz 1000 zł na dziecko ale stracisz inne zasiłki
1000 zł miesięcznie przez rok po urodzeniu dziecka dla osób bezrobotnych, studentów, rolników oraz pracujących na umowach o dzieło – rząd przyjął nowelizację ustawy wprowadzającą nowe świadczenie rodzicielskie.
Jednak nowe świadczenie rodzicielskie może spowodować odebranie zasiłków, stypendiów czy utratę statusu bezrobotnego i prawa do bezpłatnego leczenia
W 2016 r. rodzice otrzymają nowe świadczenie w wysokości 1000 zł. Wsparcie trafi do osób, które dotychczas nie mogły skorzystać z urlopów rodzicielskich, m.in. bezrobotnych, studentów i wykonujących umowy o dzieło.
– Idziemy za ciosem. Zaledwie tydzień temu rząd przyjął projekt “Złotówka za złotówkę” gwarantujący rodzicom, że podejmując pracę nie utracą wsparcia finansowego państwa. Na dzisiejszym posiedzeniu przyjęliśmy kolejny projekt z rządowego pakietu rodzinnego – świadczenie rodzicielskie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Z projektu wynika, że świadczenie rodzicielskie zastąpi dotychczasowe prawo do przedłużonego pobierania zasiłku dla bezrobotnych przysługujące kobietom, które urodziły dziecko w trakcie otrzymywania takiego wsparcia lub w ciągu miesiąca po jego zakończeniu a co za tym idzie, nie będzie w ich wypadku opłacana składka na ubezpieczenie zdrowotne. Projekt nie reguluje również sytuacji osób korzystających z zasiłków stałych wypłacanych przez pomoc społeczną. Osoby takie stracą prawo do korzystania z publicznej służby zdrowia.
Nowe uprawnienie dla rodziców wpłynie też na sytuację studentów, którzy pobierają stypendia socjalne. W przypadku studentów świadczenie rodzicielskie będzie zaliczane do dochodu więc wiele młodych rodziców utraci więc prawo do otrzymywania stypendium.
Nowe świadczenie będzie też miało wpływ na uprawnienie do zasiłków z Pomocy Społecznej. Otrzymywanie 1000 zł miesięcznie w związku z opieką nad dzieckiem pozbawiłoby rodzinę np. zasiłku okresowego lub celowego.
–Problemu, że Polki nie chcą rodzić dzieci, na pewno nie rozwiąże rozdawanie zasiłków – mówi ekonomista Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha– Najważniejsze jest, by zapewnić rodzicom pracę a obecny rząd jest kompletnie bezradny wobec bezrobocia. Nasi rodacy emigrują więc za chlebem za granicę. Politycy nie mają pomysłu na realny rozwój przedsiębiorstw więc nie opłaca im się zatrudniać. Oczywiście, w pierwszej fazie rodziny, zachęcone dodatkowymi pieniędzmi, powiększą się. Jednak, jeżeli nadal będziemy krajem bez perspektyw, dzieci urosną i również wyemigrują. Inwestycja nie zwróci się więc w postaci zwiększonej dzietności, bo zarobią jedynie firmy lotnicze i autokarowe. Tymczasem państwo poniesie koszty w pierwszym roku życia dziecka.
Komentarze
Komentarze (3)
Możliwość komentowania wyłączona.
Takie Prawo jaki rzad i parlament- oszczędzając na najbiedniejszych pogrążamy się jeszcze bardziej. a milionerów przybywa, chory kraj.
„Oczywiście, w pierwszej fazie rodziny, zachęcone dodatkowymi pieniędzmi, powiększą się.” głupszego stwierdzenia jeszcze nie słyszałem… myślicie, że 12tyś w ciągu roku zachęci do powiększania rodziny? Na utrzymanie dziecka przez pierwszy rok może wystarczy, zaznaczam MOŻE!! A co później? Wydatki na dziecko nie kończą się po upływie pierwszego roku. Wydatki na dziecko to grube tysiące rocznie przez co najmniej 18 lat i niby skąd brać te pieniądze przez 17 lat jak ciężko pracę znaleźć a jak już jest to za marne 1200zł… Powiecie „podniesienie płacy minimalnej”… niby OK ale… z podniesieniem płacy minimalnej wiąże się podniesienie cen i kółko się zamyka… Dajcie ludziom pracę, zagwarantujcie socjal jak w krajach europy zachodniej to prędzej skusicie ludzi do powiększania rodzin. Ten „zasiłek” to zwykła zagrywka wyborcza a po wyborach okaże się że trzeba z tego planu zrezygnować bo nie ma skąd wziąć na to pieniędzy…
?