Polityka
Sześciolatki do szkoły. Rodzice zebrali podpisy a Sejm odrzucił projekt
„Rodzice chcą mieć wybór” to ostatnia akcja, którą na pewno dobrze pamiętacie! W Starym Sączu także zbierane były podpisy pod projektem ustawy który zakładał:
1. Rodzice będą decydować o tym czy ich dziecko rozpocznie edukację szkolną jako sześcio czy siedmiolatek
2. Edukacja przedszkolna będzie prawem dziecka i obowiązkiem państwa a nie odwrotnie
3. Rodzice będą mieli realny wpływ na program nauczania
4. Podręczniki będą wybierać rodzice i nauczyciele a nie rząd
5. Na wniosek rodziców przywrócone zostaną zajęcia dodatkowe w przedszkolach
6. Podniesione zostaną standardy min. transportu do szkoły
Posłowie PO i PSL zdecydowali o odrzuceniu już w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu znoszącego obowiązek szkolny dla 6-latków i przywracającego rodzicom prawo do decydowania, kiedy dziecko rozpocznie naukę. Nie przekonało ich 300 tys. podpisów.
– Dajcie nam, rodzicom, wybór. Nie prosimy o przywileje, nie prosimy o pieniądze. Nie prosimy o nic więcej, tylko o to, byście uszanowali nasze konstytucyjne prawo do decydowania o edukacji naszych dzieci – mówiła w imieniu przedstawicieli inicjatywy legislacyjnej Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców.
Na wczorajszych obradach nie pojawiła się nawet pani Minister Edukacji. Pozostawiamy to bez komentarza.
W 2011 r. to samo stowarzyszenie zebrało prawie 350 tys. podpisów pod projektem w tej samej sprawie. Z kolei w listopadzie 2013 r. Sejm odrzucił obywatelski wniosek stowarzyszenia o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego. Pod tym wnioskiem podpisało się prawie milion osób. Miało ono dotyczyć nie tylko sześciolatków, ale również np. likwidacji gimnazjów.
Dzisiaj (5 marca) parlamentarzyści odrzucili projekt w pierwszym czytaniu.
Za odrzuceniem projektu głosowało 233 posłów w tym sąddecy posłowie: Andrzej Czerwiński, Marian Cycoń i Andrzej Gut Mostowy z PO) przeciw odrzuceniu było 192 (Wiesław Janczyk, Piotr Naimski, Barbara Bartuś i Anna Plauch z PiS oraz Arkadiusz Mularczyk, Andrzej Romanek i Edward Siarka z KPSP) a 6 wstrzymało się od głosu.
fot.point.fm
Komentarze
Komentarze (3)
Możliwość komentowania wyłączona.
Własnie widać jak się władza liczy się z obywatelami. Zbierali podpisy i tak nas mają za nic! Dobrze że wybory się zbliżając to WŁADZE TRZEBA ZMIENIĆ!
na referendum się nie zgodzili, ciekawe czego się bali? prawdy co ludzie myślą? Trzeba iść na wybory, zmienić władze i jest szansa na zmianę projektu! Jedynie tak można jeszcze spróbować. Wogole nie liczą się z ludźmi!
Pamiętać należy, że niewolnik ma pracować i płacić podatki, a od Pana zależy co mogą robić, czytać, uczyć się dzieci niewolnika. Niewolnik musi też co 4 lata mieć poczucie, że może Pana zmienić, co prawda na innego Pana, ale to on sam dokonuje wyboru. Jednym słowem, demokracja = feudalizm po liftingu