Detektyw Rutkowski szuka trucicieli kąpieliska w Starym Sączu

Czy uda się znaleźć sprawcę zanieczyszczenia starosądeckich stawów? Detektyw Rutkowski odwiedził dzisiaj Stary Sącz i spotkał się z burmistrzem Jackiem Lelkiem, wiceburmistrzem Kazimierzem Gizickim oraz Ryszardem Niejadlikiem  -Dyrektorem Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej.

Detektyw zapoznał się z dokumentacją sprawy oraz odwiedził starosądeckie stawy. 5 tysięcy złotych jakie przekazało biuro detektywistyczne, ma pomóc w znalezieniu sprawcy skażenia wody. Oczywiście detektyw nie ukrywa, że ma pewne podejrzenia, ale jest zbyt wcześnie by o tym mówić.

–Ja także żyję w tym kraju i nie chciałbym oddychać zatrutym powietrzem, czy kąpać się w skażonej wodzie. Musimy dbać o pewien porządek wokół nas, wokół tego co jest na przyszłość i na teraźniejszość –powiedział naszemu portalowi Krzysztof Rutkowski –zadeklarowałem swoją pomoc dla miasta całkowicie bezinteresownie. Nagroda w wysokości 5 tysięcy złotych być może zachęci osoby, które cokolwiek wiedzą w tej sprawie o kontakt z naszym biurem. Nasze śledztwo jest otwarte. Chcemy pomóc, nie tylko panu burmistrzowi, ale i wszystkim wypoczywającym na starosądeckich stawach. 

Oczywiście, dla dobra sprawy Krzysztof Rutkowski nie chciał powiedzieć, jak przebiegać będzie dochodzenie, jednak ma pewne podejrzenia:

– Ogólny obraz całej sytuacji ewidentnie pokazuje, że mamy do czynienia z osobą, której przeszkadzają ludzie wypoczywający i kąpiący się –mówi Krzysztof Rutkowski-mamy pewne swoje typy, jednak zbyt wcześnie by o nich mówić. Motyw i cel jest bardzo złośliwy i wręcz psychopatyczny. Komu to ma służyć, by pod osłoną nocy zadać sobie trud, wypłynąć łódką i wylać zanieczyszczenia do stawu? Być może sprawcy chcieli udowodnić władzom, że nie są oni w stanie zadbać o bezpieczeństwo wypoczywających tu ludzi? Być może jest to kilka osób, bardzo świadomych osób? Na pewno jest to sprawca lokalny, na pewno zdawał sobie sprawę, że badania czystości wody będą robione i znał ich dokładne miejsce. Jest to zawężona grupa ludzi która ma tę wiedzę.

–Ja dzisiaj wracam do Warszawy, ale moi ludzie tutaj zostają. Trwa śledztwo. Będziemy także współpracować z sądecką policją w celu wyjaśnienia sprawy -powiedział Krzysztof Rutkowski- niebawem tu wrócę. Nie ma przestępstw, które nie wychodzą. 

– Wizyta pana Krzysztofa Rutkowskiego pokazuje, jak jesteśmy zdeterminowani by tę sprawę wyjaśnić –mówi burmistrz Jacek Lelek -przekazaliśmy dzisiaj panu Krzysztofowi wszystkie nasze podejrzenia i sugestie. Wierzę, że doprowadzi nas to do znalezienia tej osoby. Bardzo ważne jest ukarać, ale jeszcze ważniejsze jest by taka sytuacja się nie powtórzyła. I to nam głównie przyświeca.

Swoją wizytę detektyw Rutkowski zakończył kolacją w Restauracji Staromiejska. Pomoc detektywa zaproponowała Gazeta Krakowska. Krzysztof Rutkowski zgodził się bezpłatnie pomóc włodarzom Starego Sącza w ujęciu sprawców.

Każdy, kto mógłby pomóc wskazać winnego proszony jest o kontakt pod nr telefonu: 600 007 007. Nagroda to 5000 złotych.

Warto przeczytać: Kto zatruł wodę na Starosądeckich Stawach? Detektyw Rutkowski pomoże