Dzieci z 1000-lecia doczekają się placu zabaw

„Chcieć to móc” chciałby się rzec patrząc na „walkę z wiatrami” przewodniczącej Osiedla 1000-lecia Anetty Hryńczuk -Majdy. Pomimo skomplikowanej sytuacji gruntów na Osiedlu (które nie są własnością gminy) udało się jej „wywalczyć” od samorządu blisko 40 tysięcy złotych na wielofunkcyjne urządzenie, które już wkrótce będzie cieszyć najmłodszych mieszkańców.

Co prawda plac zabaw” to zbyt wygórowane pojęcie, gdyż lokalizacja nie umożliwia rozbudowy, jednak nawet najmniejsze urządzenie to duży sukces.

–Bardzo się cieszę, że w końcu udało się „wywalczyć” te pieniądze i gmina coś zrobi dla naszych najmłodszych. W końcu znudzone dzieci nie będą snuć się pomiędzy blokami i wisieć na trzepaku -mówi naszemu portalowi Anetta Hryńczuk-Majda.

To nie pierwsza inicjatywa Przewodniczącej Osiedla, która chciała zgłosić kilka pomysłów do budżetu obywatelskiego. Niestety grunty nie są własnością gminy a więc budowa jakichkolwiek „obiektów” nie wchodzi w grę. Pozostają jedynie miękkie projekty jak organizacja festynów czy zajęć dla dzieci. Z determinacją i uporem udało się jednak znaleźć gminny „skrawek”, gdzie taki mini-plac może powstać.

I to duży sukces. Projekt już jest a realizacja na wiosnę.

fot. facebook Osiedle 1000-lecia