Gigantyczne korki na Sądecczyźnie. „Jest jeszcze gorzej niż wczoraj”

Po zamknięciu w poniedziałek mostu heleńskiego zaczęła się gehenna. Dzisiaj kierowcy ruszyli do pracy z godzinnym „zapasem”, ale na nic się to zdało. Cały ruch w kierunku Nowego Sącza idzie przez ulicę Węgierską i w kierunku obwodnicy północnej. Korek sięga od wiaduktu do ronda Jana Pawła II w Starym Sączu. Dzisiaj, ten odcinek kierowcy pokonują w 50 minut. 

-Jest jeszcze gorzej niż wczoraj -alarmują kierowcy -dziś wyjechałem dużo wcześniej niż zawsze i korek sięga wiaduktu. Wczoraj i przedwczoraj dopiero zaczynał się w połowie ulicy Jana Pawła. Jak tak dalej pójdzie to korek będzie od Biedronki w Starym Sączu.

Kierowcy są rozczarowani taką postawą władz –Dlaczego nie zbudowano mostu pontonowego? Jak można doprowadzić do tak pasowej sytuacji- grzmią mieszkańcy -do tego zniesiono połączenia kolejowe. Pozostała komunikacja zastępcza, czyli autobusem w te największe korki. Gdzie są nasi rządzący? Nikt nie zadbał o połączenia Stary Sącz-Nowy Sącz.

-Od wczoraj odwołali pociągi na trasie Krynica- Zdrój -Nowy Sącz. Tylko komunikacja zastępcza. To jest tragedia -alarmuje Czytelnik, który w dniu dzisiejszym spóźnił się do pracy. O komunikacji zastępczej dowiedział się na PKP. –PKP podstawia autobusy i tkwimy w gigantycznych korkach. To jest jakiś absurd. 

Skontaktowaliśmy się z Biurem Komunikacji i Promocji Polskich Kolei Państwowych S.A., jednak odesłali nas do Przewozów Regionalnych. Nadal czekamy na ich stanowisko. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że komunikacja zastępcza prawdopodobnie będzie działać do 7 czerwca. W soboty i niedziele pociągi kursują normalnie.

Nie lepiej mają także ci, którzy postanowili jechać ulicą Marcinkowicką.