Wydarzenia
Jak odśnieżają chodniki w Starym Sączu?
Intensywne opady śniegu (zwłaszcza w nocy z 30/31 stycznia) okazały się wyzwaniem dla drogowców. O ile nad sytuacją na drogach udało się zapanować, problemem okazały się chodniki. A w zasadzie ich brak, z powodu zalegającego na nich śniegu!
I tu zaczynają się przysłowiowe schody. Mimo corocznych apeli samorządów o utrzymanie chodników przy posesjach, część mieszkańców uważa, że nie jest to ich obowiązek – nie mój chodnik, nie moja odpowiedzialność. Pomocą posłuży nam Ustawa o Drogach Publicznych, która chodnik włącza do drogi, jako jego integralną część. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, za utrzymanie czystości chodnika w okresie zimowym powinna odpowiadać ta sama firma, która zajmuje się ulicami.
Nie do końca!
Chodniki należą do pasa drogowego – to fakt. Natomiast wg Ustawy o Utrzymaniu Czystości i Porządku w Gminach do obowiązków właścicieli nieruchomości należy uprzątanie błota, śniegu i zanieczyszczeń z chodników położonych przy nieruchomości !Moglibyśmy doszukać się tu pewnych nieścisłości. Przepis ten stosuje się, jeżeli chodnik znajduje się bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Natomiast jeśli jest on oddzielony na przykład trawnikiem, wówczas obowiązek odśnieżania przechodzi na gminę. I jak jest naprawdę?
Jak podaje Generalna Inspekcja Dróg Krajowych i Autostrad właściciele posesji położonych bezpośrednio przy granicy pasa drogowego zobowiązani są do utrzymania (odśnieżania) chodników(również w przypadku, kiedy ciąg pieszy oddzielony jest od nieruchomości pasem zieleni). I Stanowisko to podzielił Sąd Okręgowy w Kielcach, IX Wydział Karny Odwoławczy w prawomocnym wyroku z dnia 23 marca 2012r. sygn. akt IX Ka 10/12. Sąd uznał m.in., że obowiązki zarządu drogi zostały określone w art. 5 ust. 4 w/w ustawy. Należy do nich: pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń, ale uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości przyległych do drogi publicznej.
Mieszkańcy Starego Sącza podczas ostatnich opadów śniegu dwoili się i troili żeby usunąć śnieg z chodników. Niestety firmy odśnieżające nasze ulice nie ułatwiły nam tego zadania. Otrzymaliśmy od Was zdjęcia -z ulicy Czarnieckiego oraz 11-Listopada, gdzie ewidentnie widać jak „pług śnieżny” (nie wiadomo z jakich przyczyn, podejrzewamy że tak było szybciej, łatwiej i wygodniej) zepchnął cały śnieg z ulicy na pobliski chodnik.
Oczywiście nasza interwencja w firmie odpowiedzialnej za odśnieżanie przyniosła pożądany skutek. Pracownicy po dobrych kilku godzinach, zjawili się z łopatami ręcznie przerzucając śnieg, który wcześniej Pan prowadzący pług zepchnął mieszkańcom na chodnik.
Nie wiemy jakie losy spotkały inny chodnik w sprawie którego mieszkaniec Starego Sącza -Jakub interweniował aż w TVN. Oto cytat i zdjęcie prosto z kontakt24.tvn24.pl: (oryginalna pisownia)
„Na rysunku przedstawiam nie odśnieżone chodniki po dwóch dniach od opadu śniegu. Na chodniku znajduje sie duża ilość śniegu z lodem który został zgarniety z drogi na chodnik podaczas odwilży a nastepnie przez noc zamarzl na chodniku. Kilometr chodnika jest po prostu nie do przejścia trzeba droga bo inaczej sie nie da. Albo można sie wywrócić albo sie zakopac na tym chodniku. Zdarzenie ma miejsce w wojewódzctwie małopolskim, powiecie nowosądeckim, w miejscowości Stary Sącz koło Nowego Sącz. Prosze o interwencje w tej sprawie poniewaz ten chodnik denerwuje wszystkich mieszkańców. Może ośmieszenie przez medie urzedu miasta śtarego sącza i burmistzra jacka lelka jak dzialaja firmy odpowiedzialne za takie sprawy . dziekuje jakub mieszkaniec starego sacza”
Mamy nadzieje że Jakub nas teraz czyta i napisze do nas jak rozwiązała się sprawa tego oto chodnika w Starym Sączu!
Jak mówi powiedzenie – Dura lex, sed lex – ciężkie prawo, ale prawo. Niezależnie od tego, czy nam się podoba, czy nie, obowiązek uprzątnięcia chodnika leży po stronie właściciela posesji. Mimo, że chodnik jest częścią pasa drogowego, a więc drogi i za jego stan powinien odpowiadać zarządca drogi.
To nie jedyny paradoks polskiego systemu prawnego, czy, jak kto woli, kolejna udana próba przerzucenia odpowiedzialności na mieszkańców.
Z tego miejsca pragniemy zaapelować do pracowników „obsługujących” pługi w Mieście i Gminie Stary Sącz.
Panowie! oszczędzajcie mieszkańców i nie spychajcie im śniegu pod same drzwi! To nie wypada! Obiecujemy że w takich przypadkach zainterweniujemy!
Komentarze
Komentarze (1)
Możliwość komentowania wyłączona.
Ja bym to przerzucił na ulice,tam gdzie było