Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Kuchenne Rewolucje w Starym Sączu
Pomysł na zbiorczą kuchnię dla gminnych szkół zweryfikowało życie. Z dwudaniowych obiadów na koniec roku korzysta codziennie 619 uczniów.
Prawie rok temu po feriach zimowych w 2017 r. informowaliśmy, że ruszył projekt zbiorczej kuchni przygotowującej obiady dla szkół. Stołówka w przedszkolu gminnym została doposażona i wzmocniona kadrowo.
Z perspektywy czasu pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, a najlepszą jego weryfikacją było samo życie – dziś kuchnia przygotowuje 619 obiadów dziennie, a nie licząc przedszkola, w chwili startu projektu na obiady szkolne decydowało się około 120 uczniów. Na 13 lutego 2017 r., czyli zaraz po feriach z obiadów łącznie z samym gminnym przedszkolem korzystało 264 uczniów. Na 27 lutego 2017 r. tych obiadów wydawano już 348. Na koniec roku 2017 stołówka wydaje już 619 posiłków, w tym 140 dla gminnego przedszkola.
Z obiadów korzystają uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Starym Sączu, Popowicach, Gołkowicach, Moszczenicy, Przysietnicy i przedszkola w Barcicach. Dzieci jedzą smaczny i zdrowy dwudaniowy obiad w cenie 4 zł (rodzic płaci tyko za wkład do kotła). Oprócz tego uczniowie objęci opieką Ośrodka Pomocy Społecznej korzystają z obiadów za darmo. Posiłki te finansuje w 80% budżet państwa, a w 20% Gmina Stary Sącz.
Komentarze
Komentarze (17)
Możliwość komentowania wyłączona.
A dlaczego w SP1 dzieci nie mogą korzystać z tych pysznych obiadków, tylko oferuje im się jedzenie, którego nie chcą jeść. Moje dzieci stwierdziły, że to jedzenie (na prywatnej stołówce) jest wstrętne. Już nie wspomnę o kosztach. Jaki interes ma w tym szkoła, aby dzieci nie jadły obiadów?
To czy smakuje czy nie to w większości przypadków rzecz gustu. Posiłki z gminnej kuchni też wszystkim nie smakują i nie zawsze są takie super. Nie róbcie propagandy i czarnego pijaru.
A GDZIE CZEPKI ……
Liczba dzieci mówi za siebie…..ile dzieci jadło np.w takiej Moszczenicy jak byl catering bo słyszałam że 14 A teraz 93…..
Moje też nie chcą !
Ja chodziłam do SP1 obecnie jestem w 7 klasie jadłam tam czasem obiady ale to nie jest to samo co w SP2 niestety w jedynce jest wlasna kuchnia i oni sami przygotowywaja obiady. Dużo lepsze by były z przedszkola i za pewne dużo więcej moich rówieśników by z nich korzystało bo wiem ze bardzo narzekają
Powiedziała biedronka… z przedszkola
Ja mojemu synowi płaciłam za posiłki i „jadł” je może cały miesiąc-nie smakowały Mu 🙁 śmie twierdzić ze przez pojemniki w jakich były one serwowane – odbieramy tym posiłkom smak-zapach mówił sam za siebie. Ja osobiście bym tego nie zjadła i na chwilę obecną cieszę się że smakują Mu bardziej moje obiadki 🙂
No czepki by sie sprzydały!!!
Moj komentarz usunięto a pytam gdzie obuwie zdrowotne maja Panie ?—kozaki ? gdzie zasady BHP .
Zgadzam się jest niedobre moje dziecko też już nie korzysta
Super tylko dlaczego nie ma tego jedzonka w Starosadeckiej 1 ? Menu obecne woła pomstę np. Kiełbasa z kapustą…
Zapytaj się Pana radnego , który uczy wf w Szkole Podstawowej nr 1.
żeby tylko kiełbasa często bywa kaszanka („napewno dzieci o nia proszą”)
Ludzie czepiacie sie czepkow butow…ktora mama gotuje w takim stroju? Jest dobrze dzieci jedzą i chwala a mam synka niejadka i wiem cos o tym!! Sama zreszta mialam okazje kosztowac! Kuchnia jest naprawdę pyszna. Wesołych Świąt 🙂
Brawo dla Asi
Ja natomiast jestem pilnym uczniem SP1 i nie zgadzam sie z Twoją stronniczą opinią. Wiem z opinii kuzyna, który skończył podstawówkę, że wolał jedzenie w Jedynce.