Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Lasy Państwowe bliżej samorządów
Dyrektor Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski spotkał się wczoraj (4 lipca) w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu z nadleśniczymi i leśnikami z terenu byłego województwa nowosądeckiego. Dyskusji o problemach związanych z gospodarką leśną przysłuchiwali się poseł Jan Duda, wicestarosta nowosądecki Antoni Koszyk oraz sekretarz powiatu i radny wojewódzki Witold Kozłowski. Dyrektor Tomaszewski przyjechał na Sądecczyznę na zaproszenie senatora Stanisława Koguta.
Leśnicy pracujący na rozległym terenie, od Biecza i Gorlic poczynając, a na Nowym Targu i Zakopanem kończąc, mówili m.in. o konieczności uproszczenia procedur związanych z zamianą gruntów pomiędzy Lasami Państwowymi a samorządami lub prywatnymi osobami. Postulowali zwiększenie stawek za dojazdy pracowników nadleśnictw do lasów, nad którymi mają nadzór. Chwalili dokonaną już zmianę współpracy z samorządami. Dziś nadleśnictwa mogą partycypować w kosztach remontów dróg publicznych, z których korzystają na przykład podczas zrywki drewna.
– Zależy nam na współpracy z samorządami – podkreślił Konrad Tomaszewski. – Dlatego powołaliśmy Forum Leśno-Samorządowe, w którym działa 400 radnych z całej Polski. Dzięki temu łatwiej zrozumieć racje i potrzeby obu stron.
Dyrektor Tomaszewski dodał, że w tym roku wdrożono szereg projektów służących promocji turystyki leśnej, na której korzystają także samorządy. Parki narodowe otrzymały 70 mln zł na działania związane z ochroną swoich zasobów. Wzmocniło to ich budżety o jedną trzecią funduszy, którymi dotąd dysponowały. Lasy Państwowe płacą też 1,5 miliarda złotych podatku, w tym podatku leśnego. Zasilają w ten sposób budżety gmin.
– Na Sądecczyźnie są to całkiem pokaźne kwoty, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że lasy w niektórych gminach zajmują nawet 90 procent ich powierzchni – zwrócił uwagę senator Stanisław Kogut.
(szel)
Fot. Paweł Szeliga
Komentarze
Komentarze (5)
Możliwość komentowania wyłączona.
A gdzie nadleśniczy ze Starego Sącza.
leśne dziadki modelowe
a my wracamy do pra puszczy karpackiej
dziś sarny zżarły mi odrosty róż, sąsiadowi dziki dobrały się do ziemniaków,
lisy zżerają wszystko z przydomowych kompostowników, żmije wygrzewają się na moich schodach,
jelonki przestały dziczeć – działają z premedytacją (>>>)
a na cudo-smalczyk z borsuka zapraszam na moją działkę (oficjalnie od 1 września) 🙂 🙂 🙂
pojechał na Prechybe, z góry lepiej widać
Sądzę, że Nadleśniczy ze Starego Sącza nie pasuje do tej zakłamanej bufonady. Co akurat bardzo dobrze o nim świadczy!!!!
A Pasonia nie było ..????