Łazy Biegonickie. Urzędnicza „spychologia” kontra bezpieczeństwo

Mieszkańcy Łazów Biegonickich są zdesperowani. Temat budowy chodnika znów powrócił i nie ma się co dziwić. Ta urzędnicza spychologia między starosądeckim magistratem a sądeckim starostwem trwa od lat. Kiedy powstanie chodnik gwarantujący bezpieczeństwo pieszym?

 -Dzieci w ogóle nie mogą przejść na drugą stronę drogi . Samochody urządzają sobie rajdy. Naprawdę jest bardzo, bardzo niebezpiecznie– mówi jedna z mieszkanek.

Uczniowie przyznają, że nie jest im łatwo pokonywać drogę z domu do szkoły. Nie ma pobocza a natężenie ruchu jest ogromne.

–Chodziłem od domu do domu, by zbierać podpisy pod projektem budżetu obywatelskiego. Złożyliśmy wniosek o budowę chodnika na drodze gminnej, gdyż nie mogliśmy się doprosić jego budowy. Udało się wygrać dzięki podpisom ludzi  –mówił dwa lata temu sołtys Józef Górka – Chodnika brakuje na odcinku od Domu Kultury w kierunku Poręby. Tam samochody urządzają sobie rajdy. Interweniowaliśmy już na Policji. Kilkukrotnie stanęli tam z radarem i zatrzymali 5-6 aut, jednak problem powrócił.  Łazy Biegonickie nie mają ani szkoły ani przedszkola, więc całe życie tętni w klubie. Niestety dojście jest niebezpieczne. Rano i popołudniu dzieci wraz z rodzicami muszą uciekać do fosy, bo rozpędzone samochody stwarzają zagrożenie. 

Podczas ostatniej Sesji Rady Miejskiej z taką samą interpelacją zwrócił się radny Grzegorz Skalski –Proszę o zaplanowanie w budżecie gminy na rok 2020 środków finansowych na wykonanie dokumentacji projektowej w zakresie budowy tego chodnika. Będzie to początek działań, które mam nadzieję doprowadzą w kolejnych latach do realizacji tej inwestycji przy współpracy Gminy z Powiatem Nowosądeckim.

 -Użytkownikami są dzieci, rowerzyści. Sama nieraz jeżdżę z duszą na ramieniu, dlatego że kierowcy jeżdżą szybko, jest bardzo niebezpiecznie. Poboczy nie ma. Ruch jest nie do zniesienia. Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś się nad nami zlitował? My nie wymagamy rzeczy niemożliwych. Tylko bezpieczeństwa dla naszych dzieci i mieszkańców – komentuje jedna z mieszkanek.

Co na to Burmistrz?

Burmistrz Jacek Lelek mówi, że bezpieczeństwo to sprawa priorytetowa, ale … –droga w ciągu której miałby zostać wybudowany chodnik jest drogą powiatową. Realizacja zadania leży w gestii zarządcy drogi, w tym przypadku Starostwa Powiatowego –pisze burmistrz Jacek Lelek -Niemniej jednak wykonanie przedmiotowego chodnika jest jak najbardziej zasadne. W związku z powyższym zwrócę się do Starosty Nowosądeckiego o wykonanie ww. zadania.