Majka Jeżowska wspiera RĘKAWICE FURMAŃSKIE w drodze po UNESCO

Majka Jeżowska jako pierwsza wsparła akcję „Rękawice furmańskie w drodze po UNESCO” zainicjowaną przez grono przestrzennych tkaczy z Piwnicznej-Zdroju i okolic.

Pierwszy raz o naszych rękawicach furmańskich było głośno gdy postanowiliśmy wysłać je do senatora Bernie Sandersa. Od tego czasu nie zwalniamy tempa! Podjęliśmy starania, aby umiejętność tkania rękawic furmańskich została wpisana na Krajową Listę niematerialnego dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Obecnie zbieramy historyczne materiały dotyczące tej tradycji w regionie. Niezależnie chcemy aby to niezwykle rękodzieło było lepiej znane w Polsce. Dlatego bardzo się cieszymy, że znane osoby (nie tylko z Sądecczyzny) chcą wesprzeć naszą akcję – mówi jedna z tkaczek Urszula Lis.

Jako pierwsza rękawice furmańskie promuje Majka Jeżowska, która pochodzi z Beskidu Sądeckiego. Wkrótce będziemy mogli zobaczyć kolejne znane osoby, które zachwyciły się rękawicami furmańskimi i wpierają działania lokalnych tkaczy.

Rękawice furmańskie to wiekowa tradycja znana w całym paśmie Karpat. Nazywano je „furmańskimi” z racji tego, że najczęściej były noszone przez furmanów, pracujących przy zwózce drewna z lasu lub podczas zimowych prac w gospodarstwie. Rękawice tkali głównie mężczyźni na specjalnej przestrzennej formie zwanej deską. Tradycja ta w takim wymiarze, przetrwała tylko w okolicach Piwnicznej-Zdroju za sprawą ś.p. Michała Nakielskiego, który przekazał tę umiejętność kolejnym tkaczom, a właściwie tkaczkom –mówi Barbara Talar, kustosz Muzeum Regionalnego w Piwnicznej-Zdroju i prezes Towarzystwa Miłośników Piwnicznej, które od lat dba o zachowanie tej unikatowej tradycji.

Obecnie jest już blisko 20 tkaczy w regionie. Na przestrzennych formach tkane są również czapki, pantofle, zarękawki.