Ludzie z pasją, Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Mgr MORS miał FAZĘ!
Wczoraj 19. stycznia w Sali Zygmuntowskiej w Nowym Sączu staliśmy się świadkiem niezwykłego wydarzenia: Mgr Mors – sądecki artysta, mieszkający w Starym Sączu, specjalista od graffiti miał FAZĘ ….a nawet kilka. Wernisaż okazał się niezwykłym widowiskiem i zgromadził rzesze fanów i przyjaciół Mariusza Brodowskiego. Mural i obrazy na płótnie Mors malował dokładnie w chwili nowiu, pierwszej kwadry czy pełni. Postacie pojawiające się na obrazach zaczerpnął z wielkich dzieł malarstwa.
–Nie będę dzisiaj opowiadał o sztuce, bo to nudne -mówił Mgr Mors –zrobiłem „To” i teraz pora „Je” obejrzeć. Od kilku lat obserwuję wpływ księżyca na nasze życie, jestem przekonany, że ma on ogromne oddziaływanie na nasze zachowanie, samopoczucie .Moje założenie było bardzo proste. Obrazy powstały z aktualną fazą księżyca.
Kim jest Mgr Mors?
Jest sądeczaninem. Mieszka w Starym Sączu i od okrągłych 20 lat zajmuje się graffiti. Od tego zaczynał. Nie rozstał się z tą sztuką a jego prace upiększają przestrzeń Nowego Sącza, Starego Sącza, Warszawy czy Gniezna. Mgr Mors tworzy swoją sztukę na powierzchniach 300 metrów kwadratowych -olbrzymich wieżowcach – a potem siada do sztalugi i tworzy na płótnie wielkości 50×50. Jak to jest możliwe? To nazywa się talent. Poszukiwania artystyczne doprowadziły Mgr Morsa do tego aby stworzyć własną technikę malarską.
Niezwykły kosmiczny statek Mgr Morsa wylądował w samym środku Sali Zygmuntowskiej w Nowym Sączu, której właścicielem są Państwo Andrzej i Grażyna Ligara. Andrzej Ligara, nie ukrywa, że trafił na Mgr Morsa przez przypadek i tak rozpoczęła się ich bliższa współpraca.
–Lubię piękno –mówi naszemu portalowi Andrzej Ligara –To był czysty przypadek, że spotkałem pana Mariusza i bardzo się z tego cieszę. Nasze pierwsze spotkanie miało miejsce w hotelu Gal w Tarnowie. To właśnie tam Mgr Mors namalował nasz hotel. Upiększył nam recepcję. Pomysł muralu w Sali Zygmuntowskiej to nasza inicjatywa. Postanowiliśmy ją uatrakcyjnić i przywrócić pierwotnego ducha. Pomysł, który przedstawił nam Pan Mariusz był fantastyczny i od razu go zaakceptowaliśmy. Udało się i dzisiaj możemy podziwiać niezwykły efekt tej pracy.
Komentarze
Komentarze (2)
Możliwość komentowania wyłączona.
Co to niby ma być??? Sztuka??? Świat upadł na pysk skoro takie coś nazywa się sztuką.
Sztuka, czy nie sztuka, ale jedno trzeba przyznać, że ma chłopak talent.