Na Osiedlu Północ debatowali, debatowali i kolędowali

Mieszkańcy Osiedla Północ spotkali się w budynku remizy strażackiej by podsumować 2015 rok. Zarząd przygotował poczęstunek, zadbał o oprawę muzyczną i pewnie nie spodziewał się, że debata będzie trwała w nieskończoność. Na Osiedlu bardzo dużo się dzieje, więc tematów do rozmów nie brakuje. Świadczy o tym zaangażowanie mieszkańców w  dyskusję i bogate sprawozdanie przewodniczącego Osiedla Antoniego Sznajdra.

Przewodniczący podsumował działalność Zarządu, który doskonale zna potrzeby swoich mieszkańców. Imprezy kulturalne i konkursy miały na celu integrować mieszkańców. I to się sprawdza. Podstawowe bolączki rozwiązywane były na szczeblu gminnym i ministerstwa. Poczynając od montażu lustra na skrzyżowaniu, czy poprawy studzienek kanalizacyjnych aż po słaby odbiór telewizji naziemnej zgłaszany do Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji. Sprawozdanie podsumowano brawami i podziękowaniami dla całego Zarządu (Antoni Sznajder, Listkiewicz Jan, Marczyk Maria i Majda Anna)

A to był dopiero początek……rozgorzała bowiem niekończąca się dyskusja. Burmistrz Jacek Lelek odpowiadał na wszystkie pytania i interpelacje mieszkańców. Jednym przeszkadza syrena alarmowa, która powinna alarmować tylko od „święta” a nie w przypadku każdorazowej akcji np płonących traw. Innym nieład i porządek na Targowicy po każdym jarmarku a jeszcze innym obiecana kanalizacja na ulicy Bazielicha, zanieczyszczone powietrze nad Starym Sączem i całkowita stagnacja starosądeckiego Rynku. Mieszkańcy po raz kolejny nie kryli oburzenia w sprawie braku opieki całodobowej i dyżuru pielęgniarki w weekendy.

–Musimy jeździć na zastrzyki do Rytra -mówił wzburzony mieszkaniec –co to ma być? To gmina odpowiedzialna jest za taki stan rzeczy. Wynajmujecie budynek gminny a nie ma w nim nawet godzinnego dyżuru pięlegniarki w weekend. To jest niedopuszczalne. Jeśli ktoś przyjmie zastrzyk w piątek to pozostaje bez opieki do poniedziałku. A na drzwiach przychodni, tylko karteczka, że dyżur całodobowy przy ulicy Młyńskiej 5 w Nowym Sączu. To kpina. Ludzie z innych miejscowości za głowę się chwytają, że w takim dużym mieście nie ma nawet pielęgniarki w weekend.

–Gdzie jest w tym wszystkim gminna komisja zdrowia? Kto się tym interesuje? -dodał inny mieszkaniec.

Burmistrz Jacek Lelek nie ukrywał, że całodobowa opieka i całonocna apteka to teraz priorytet i gotowy jest podjąć wszystkie działania w tym kierunku.

–W połowie 2017 roku będzie zawierany nowy kontrakt -mówił burmistrz- Do tego czasu przygotujemy odpowiedni budynek i zaplecze w którym powstanie całodobowa opieka. Prawdopodobnie, o taką opiekę wystąpimy z Sądeckim Pogotowiem Ratunkowym, które wyraziło taką gotowość.

Dodatkowo burmistrz prosił mieszkańców o większe zaangażowanie i składanie interpelacji na piśmie do NFZ. To bardzo ważne, gdyż obecna na jednym ze spotkań z mieszkańcami Starego Sącza,  Ewelina Małek kierująca delegaturą NFZ w Nowym Sączu odpowiadała – że nie ma podstaw do rozpatrzenia takiej opieki, gdyż żadne pisma, skargi i wnioski do niej nie wpłynęły. Dlatego tak ważne jest zaangażowanie poszczególnych Osiedli i Sołectw i przede wszystkim interpelowanie na PIŚMIE do poszczególnych instytucji.

Mieszkańcy ulicy Braterstwa Ludów zwrócili się także do burmistrza o założenie progów zwalniających, gdyż pędzące samochody zagrażają ich bezpieczeństwu.

–Oczywiście, nie ma najmniejszego problemu -podsumował burmistrz –proszę tylko o podanie nr posesji, obok której taki próg powstanie. Jak się okazuje kij ma dwa końce. Z doświadczenia wiem, że będę miał pielgrzymki mieszkańców którym przeszkadza hałas przy pokonywaniu takich progów. Jeśli znajdą się chętni, taki próg zamontujemy. Nie ma najmniejszego problemu.

Co prawda zgłosił się jeden „ochotnik”, jednak Jego sąsiadka już nie taka przychylna. Więc pomysł utkwił w martwym punkcie. Ot co. Od pomysłu do realizacji daleka droga.

Zebranie podsumował radny Robert Rams, który poinformował o składanych przez siebie interpelacjach na sesjach Rady Miejskiej. Poinformował także o dyżurach dla mieszkańców, które będzie pełnił w każdy czwartek w Niepublicznym Przedszkolu Wesołe Nutki przy ulicy Jana Czecha od godziny 17:30-19:00. Wszystkie sprawy bieżące będzie można tam załatwić.

Padła też propozycja od radnego Ramsa, aby budynek przedszkola przy ulicy J. Czecha”wykorzystywać” w godzinach popołudniowych, wtedy gdy wszystkie zajęcia już się zakończą –to propozycja mojej żony -mówił radny –budynek jest duży i mogą się w nim odbywać spotkania dla seniorów czy innych grup. Odbył się tam już kurs komputerowy, więc spokojnie może być przeznaczony na inne zajęcia. 

Dwugodzinną debatę zakończyło wspólne kolędowanie, składanie życzeń i słodki poczęstunek przygotowany przez Zarząd. Przy akompaniamencie Marka Zięby, wieczór na Osiedlu Północ przebiegł już w świąteczno-noworocznej atmosferze. I dobry humor nie opuszczał mieszkańców…