Na sygnale, Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Policjanci z Krakowa przyjechali do starosądeckiej lodówki..a jutro zabierze ją śmieciarka
Czujność ponad wszystko! Specjalna grupa policjantów z Krakowa, szkolony pies a wszystko po to by tajemnicza paczka okazała się lodówką, którą jutro zabierze śmieciarka. 13 października na ulicy Papieskiej w Starym Sączu odbędzie się wywózka śmieci gabarytowych. Właścicielka posesji wystawiła pakunek przed dom. Czujny mieszkaniec poinformował policjantów a nadgorliwe służby mknęły aż z Krakowa. Nikt z policjantów nie zapukał do drzwi posesji i nie zapytał o „tajemniczy pakunek” -mówi nam córka właścicielki.
Wczorajsza akcja policjantów wzbudziła niemałe poruszenie w mieście. Jak w dobrym kinie akcji: kilka radiowozów, zamknięta ulica Papieska, policjant przeszkolony w zakresie rozpoznania minersko-pirotechnicznego wraz z psem przeszkolonym do odnajdywania materiałów wybuchowych, specjalna grupa policjantów z Krakowa a nawet sam burmistrz. Wszyscy chcieli poznać zawartość „podejrzanej paczki”, która leżała przy ulicy Papieskiej od niedzieli.
O tajemniczym znalezisku poinformował starosądeckich policjantów jeden z mieszkańców. Policjanci natychmiast udali się na wskazane miejsce gdzie znaleźli paczkę zawiniętą w czarną folię. Podjęli decyzję o zabezpieczeniu pobliskiego terenu. Wokół wyznaczyli strefę bezpieczeństwa.
Do działań użyto sądeckiego psa wykrywającego materiały wybuchowe. Nie „wyczuł” on niczego podejrzanego, ale zdecydowano, że na miejsce uda się specjalistyczna grupa policjantów z Krakowa. Teren zabezpieczały 2 radiowozy i kilku policjantów.
I dzięki naszej publikacji udało się rozwiązać zagadkę. Właścicielka podejrzanej paczki „zobaczyła” jaka akcja kroi się koło jej domu. Udała się na miejsce, „chronione” przez policjantów i przyznała, że wystawiła LODÓWKĘ gdyż 13 października jest zbiórka odpadów wielkogabarytowych na jej ulicy. Wcześniej wyjeżdżała ze swojej posesji do centrum. Obecność policjantów skojarzyła z pobliskim Ołtarzem Papieskim i zapewne jakąś „akcją”. Nikt z policjantów jej nie zatrzymał i nie zapytał o podejrzany pakunek. Jak mówi córka właścicielki –w domu pozostała rodzina, ale do drzwi także nikt nie zapukał!
Zapytaliśmy u źródła:
–W związku ze zgłoszeniem mieszkańca, dot. podejrzanej paczki pozostawionej na poboczu drogi w Starym Sączu informuję, że Policja podjęła czynności zgodnie z procedurami stosowanymi przy tego typu zgłoszeniach -mówi naszemu portalowi mł asp. Justyna Basiaga z Sądeckiej Policji –Równolegle na miejscu policjanci prowadzili rozpoznanie posesyjne pod kątem ustalenia ewentualnego pochodzenia oraz właściciela zabezpieczonego przedmiotu, jednak na początku nikt nie udzielił wiążącej odpowiedzi na temat osoby, która pozostawiła paczkę.W trakcie prowadzonych czynności do policjantów zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że paczka należy do niej. Wcześniej policjanci nie mieli możliwości zweryfikowania tej informacji ponieważ kobiety jak i innych domowników nie było w domu, a paczka nie znajdowała się przy jej posesji.
Reakcja mieszkańców aby zaalarmować policję mogła się wydawać zbytnio na wyrost, jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że czasem lepiej „dmuchać na zimne”. Z tego co usłyszeliśmy na miejscu, jest to naturalna procedura w przypadku podejrzanej przesyłki/paczki. Przedmiot jak i teren musi być chroniony przed osobami postronnymi a jej zawartość muszą sprawdzić przeszkolone do tego osoby. Brawa za czujność policjantów, brawa za czujność mieszkańców, bo jakby lodówka okazała się ładunkiem to już by nas nie było.
Szkoda tylko było fatygować specjalistów z Krakowa…do starej lodówki (podobno „na chodzie”)
Apel do mieszkańców. Naklejacie naklejki na swoje paczki -„odpady wielkogabarytowe” a wtedy czujni mieszkańcy nie wykręcą 997 .
O całej akcji pisaliśmy tutaj:
Stary Sącz. Tajemnicza „paczka” koło prywatnej posesji. Policja zabezpieczyła teren
Stary Sącz. Rozwiązała się sprawa tajemniczej paczki…
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco: Starosądeckie.info
Komentarze
Komentarze (8)
Możliwość komentowania wyłączona.
Ten sasiad to jest faktycznie „geniusz”
Na tej ulicy albo zbierają pieniadze jak ktoś umrze albo robia takie akcje
Błagam. Bardzo mądry facet. Jakby jeb** i rozwaliło połowę ulicy a co gorsza ktoś ucierpiał to by wszyscy szukali winnych. Głupotą było szczelnie zaklejać paczkę – kto mądry wywala wielkogabarytowy i pakuje jak dla kuriera?! a dodatkowo jak napisali paczka nie leżała przed posesją właściciela, kolejne, że kilka dni przed samą zbiórką – no jaja sobie robicie?!
Obciążyć właściciela kosztami niech pomyśli logicznie następnym razem. Czasy niespokojne trąbią wszędzie o uważaniu na nieoznakowane i porzucone pakunki a tu ktoś podrzuca paczuszkę bezmyślnie!
Zakończcie już te marudzenie bo czytając ten portal i komentarze ktoś z zewnątrz pomyśli, że to miasteczko samych niezadowolonych i rozkapryszonych ludzi.
Sąsiad mógł podejśc po sąsiedzku i spytać zanim zadzwonił na policję co to za paczka.Zawiodla miedzysasiedzka relacja. Teraz już napewno będą wszyscy oklejac rzeczy do wyrzucenia.
Naogląda się (trudnych spraw, detektywów.) W telewizji później ma zwidy ????????????????a policja geniusze prawie im mandaty za parkowanie wlepiac… to im wychodzi
Wystarczyło tylko zapytać,ale przecież szum musi być.
Kurcze tak pomijając już wszystko czy ktoś widział bombę takich rozmiarow:-), a to że opakowane w czarny worek, no coz fakt błąd można było nie pakowac, tylko czy czarne worki na śmieci zmieszane to też potencjalne bomby?haha teraz to już szczerze strach…. Szkoda tylko chłopaków z policji, bo oni muszą reagować na wszystkie zgłoszenia nadgorliwego i z duuuza wyobraźnia czlowieka. No chyba że to był tylko głupi żart sąsiada do sasiada.
No gdyby to było np lotnisko, ale zwykle spokojne zadu…. Gdzie są 3 domy na krzyz, jak widać na zdjęciu to czyjś ogród jest to jak nie prywatna posesja. Nie lepiej było zapytać sasiada przed wezwaniem policji!? Genialne naprawde. Szczerze ja też zapakowalem drukarkę do wyrzucenia w czarny worek i odziwo kurier się nie skusił, za to zabrały to odpowiednie sluzby. Więc o co chodzi??
Kto za to zapłaci ??? Ciekawe gdyby policja płaciła ze swoich zasobów to czy by tak jechali z Krakowa nie bardzo mi się chce wierzyć .