Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Pszczelarz pszczelarzowi nierówny? „To patologia w traktowaniu pszczelarzy z Małopolski”

Opublikowano: 27 sierpnia, 2019 o 8:02 am   /   przez   /   komentarze (0)

Nierówna traktowanie pszczelarzy przez instytucję RDOŚ? Z takim problemem zwrócił się do nas Piotr Kurpisz Prezes Stowarzyszenia Koło Pszczelarzy Łącko, który uważa, że pszczelarze, którzy chcą uzyskać odszkodowania za zniszczone pasieki są nierówno traktowani.

-Problem pojawił się po zgłoszeniu się pszczelarza z Obidzy do Nadleśnictwa Stary Sącz celem uzyskania odszkodowania za zniszczenie pasieki przez niedźwiedziamówi w rozmowie z naszym portalem Piotr Kurpisz Prezes Stowarzyszenia Koło Pszczelarzy Łącko –Drapieżnik zniszczył kilka uli. Przedstawiciel Nadleśnictwa spisał protokół (dołączono zdjęcia z foto-pułapki wykonane w nocy), który odesłano do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. RDOŚ przysłała odmowę wypłaty odszkodowania, motywując decyzję brakiem odpowiedniego zabezpieczenia pasieki. W piśmie wykazano między innymi brak pastucha elektrycznego oraz brak dozoru pasieki od zmierzchu do świtu. Dodam, że pasieka oddalona jest 170 metrów od domu pszczelarza. Pismo odmowne nie zawiera informacji o możliwości odwołania od decyzji RDOŚ. O takie samo odszkodowanie wystąpił pszczelarz z Ochotnicy Dolnej (Nadleśnictwo Nowy Targ) otrzymując odszkodowanie. Dostał on również pastucha elektrycznego do zabezpieczenia pasieki. Dlaczego inaczej są traktowani pszczelarze z Ochotnicy? Jaki pastuch elektryczny jest w stanie odstraszyć niedźwiedzia? Pszczelarz ma pilnować pasieki od zmierzchu do Świtu, a w przypadku pojawienia się drapieżnika odstraszać go, w jaki sposób? Pszczoła jest zaklasyfikowana do zwierząt gospodarczych i pszczelarz co wieczór zagania stado do obórki licząc czy wszystkie wróciły z pastwiska, poza obręb którego podopieczne nie wychodzą bo pastuch to również przeszkoda dla ogrodzonych zwierząt gospodarskich.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Regionalną Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie. Co usłyszeliśmy?

Zgodnie z art. 126 ustawy o ochronie przyrody Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione. Z tych samych przepisów wynika też, że odszkodowanie nie przysługuje za szkody  wyrządzone przez wilki, niedźwiedzie lub rysie w pogłowiu zwierząt gospodarskich pozostawionych, w okresie od zachodu do wschodu słońca, bez bezpośredniej opieki (art. 126 ust. 6 pkt 3 d.) –wylicza Ada Słodkowska Łabuzek, Rzecznik Prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w KrakowiePrzed wyceną szkody weryfikujemy zapisy protokołu, który na miejscu zdarzenia wypełniają przedstawiciele Nadleśnictwa w obecności poszkodowanego. Jeżeli właściciel pasieki zgłasza do protokołu, iż nie zapewnił bezpośredniej opieki, uniemożliwia to dalszą weryfikację wniosku. Wtedy Regionalny Dyrektor informuje pisemnie o braku możliwości wypłaty odszkodowania. Nie jest to forma decyzji i nie zamyka także drogi do dalszej korespondencji (wyjaśnień). Na pewno pszczelarze z powiatu limanowskiego nie są inaczej traktowani i oceniani, niż poszkodowani z innych powiatów. Może odgrywa tu rolę doświadczenie osób, które znacznie częściej odwiedzane są przez głodne niedźwiadki? Co do odstraszania niedźwiedzi ustawodawca nie określa w jaki sposób postępować, na pewno pastuch elektryczny drażni zwierzęta i chętniej goszczą na terenie pasieki, która nie jest zabezpieczona. Przy wycenie szkód nie są także rozdawane przez nas pastuchy. Jeżeli jesteśmy w ich posiadaniu wydajemy hodowcy takie zabezpieczenie, ale tylko gdy o to wystąpi odrębnym wnioskiem.

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"