Równy dostęp do ronda w Starym Sączu to kpina -alarmuje Czytelnik

Tyle się ostatnio mówi o tym jak burmistrz dba o to by wszyscy mieli równy dostęp do ronda. Tak to wygląda w praktyce. Kierowcy busów i tak nie mają zamiaru stać w korkach -alarmuje Czytelnik i przesyła filmik z dzisiejszego poranka.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu urzędnicy zamknęli „skrót” od ulicy Piaski w Starym Sączu, którym część kierowców dojeżdżała do ronda Jana Pawła II. Taki „objazd”, zwłaszcza w godzinach szczytu spowodował, że ruch na samym rondzie rozkładał się dość płynnie, jeśli jeszcze o płynności możemy mówić. Powodem zamknięcia nie były wcale ścieżki rowerowe, ale jak twierdził burmistrz „wyrównanie szans wszystkich kierowców stojących w korku”.

 -Głównym powodem zamknięcia ścieżki jest wyrównanie szans dojazdu do ronda ze wszystkich głównych dróg dojazdowych –mówił w rozmowie z naszym portalem burmistrz Jacek Lelek –Komunikacja publiczna jest dla mnie sprawą priorytetową. Wjazd boczny, przez las był wjazdem uprzywilejowanym z którego mogły korzystać tylko osoby prywatne natomiast transport publiczny jadący od Rynku Starego Sącza czy mostu św. Kingi tkwił w niekończących się korkach. Sama różnica, że od strony Barcic stało się w korkach 15 minut a od strony Jana Pawła II 45 minut pokazuje, że potrzebne jest wyrównanie szans na dojeździe do ronda. 

–To nie pierwszy przypadek kiedy kierowcy komunikacji miejskiej i busiki podróżują w ten sposób -alarmują czytelnicy-często wykorzystują do tego ścieżkę rowerową. 

Masz dla nas zdjęcia? filmik? temat? Pisz na kontakt@starosadeckie.info bądź na Facebooku: Starosądeckie.info