Skandal! Brzegi Dunajca toną w śmieciach, gruzie i tapczanach….

Worki pełne śmieci, opony, butelki, a nawet tapczan. To tylko niektóre z rzeczy jakie można znaleźć wzdłuż rzeki w Starym Sączu i Mostkach.

Gmina chce tam wybudować ścieżki rowerowe, a teraz spacer nie wchodzi w grę –alarmują czytelnicy – wszędzie zalegają sterty śmieci, zwłaszcza tych wielkogabarytowych. Ludzie wyrzucają co popadnie. Góry śmieci zalegają przy brzegach, a nawet w korycie rzeki. To skandal, jakimi jesteśmy brudasami. I nikt nic z tym nie robi.

Od kilku lat we współpracy z Zakładem Karnym w Nowym Sączu prowadzone są tzw. akcje sprzątania gminy Stary Sącz. Prace pod nadzorem konwojentów z  Zakładu Karnego w Nowym Sączu oraz pracowników Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Starym Sączu wykonują osadzeni. Jednak mamy wrażenie, że to walka z wiatrakami.

Te dzikie wysypiska śmieci odstraszają swym wyglądem, są źródłem nieprzyjemnego zapachu i stanowią zagrożenie dla mieszkańców. Sterty papierów, gruzu, metalowe puszki, wersalki i dokumenty. Zaniepokojeni rosnącą stertą śmieci i brudem, okoliczni mieszkańcy, poinformowali naszą redakcję prosząc o interwencję.

– Regularnie wyrzucają tu śmieci. Nikt na to nie reaguje, jak jedne śmieci przerosną trawą, tak na to miejsce pojawiają się nowe odpady. Z tym problemem borykamy się już od dłuższego czasu – mówi rozgoryczony mieszkaniec gminy –Jadąc rowerem wzdłuż rzeki Dunajec w Mostkach od razu można natrafić na pierwsze składowisko odpadów. W niewielkim wgłębieniu leży tapczan, gruz a nawet opony.

-Drugie składowisko powstało w okolicy Stawów w Starym Sączu. Spacerując z psem zauważyłem poniszczone drzewa przez wielkie samochody, które ciągle tam kursują, stertę gruzu i opakowania po jedzeniu. Dlaczego zezwala się tak dużym pojazdom wjeżdżać na teren Stawów, nie mówiąc o koparkach i kradzieży żwiru w biały dzień?  Dlaczego pozwala się na ten niechlubny proceder? Koparki i ciężki sprzęt niszczy drzewa, rozjeżdża teren. Na wszystko przymyka się oko! Gmina chce chronić siedliska zwierząt a nie potrafi ochronić brzegów przed degradacją!–alarmuje wzburzony mieszkaniec –wygląda to fatalnie a obok mają budować ścieżki edukacyjne i rowerowe. Absurd. Niech najpierw udadzą się w teren i zobaczą co tam się wyprawia. Na mapach może to i ładnie wygląda, ale rzeczywistość jest zgoła inna.

Z roku na rok liczba wyprodukowanych odpadów wzrasta. Przeciętny Polak w swoim gospodarstwie domowym jest w stanie wyprodukować ponad 350 kg śmieci.

Wprowadzenie ,,rewolucji śmieciowej” miało zniwelować problem nielegalnych wysypisk jednak ludzie w dalszym ciągu zamiast wrzucać odpady do kosza, wolą je wywozić i zaśmiecać środowisko naturalne. Widok sedesu czy tapczanu nad brzegiem rzeki nie należy do rzadkości. Niestety…Dzikie wysypiska śmieci niosą za sobą poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego.

fot. Czytelnicy

Masz dla nas temat? Pisz na kontakt@starosadeckie.info bądź na Facebooku: Starosądeckie.info