Wydarzenia, Z ostatniej chwili
Skarga na Dyrektor ZSP to wołanie o pomoc -apeluje 46 nauczycieli i pracowników
Źle się dzieje w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im Księdza Profesora Józefa Tischnera w Starym Sączu. Konflikt kadry nauczycielskiej i Dyrekcji z każdym dniem narasta.
Dialog to podstawa we wszystkich konfliktach, jednak pomimo wakacyjnego już nastroju, nieprzyjemna atmosfera wisi w powietrzu. Ponad 50 komentarzy pod naszym ostatnim artykułem: 14 skarg na Dyrekcję ZSP w Starym Sączu. List otwarty nauczycieli nie pozostało bez echa.
Przypomnijmy:
Do Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu wpłynęła skarga 19 nauczycieli tej placówki na Dyrektorkę Małgorzatę Konstanty.Zarzuty dotyczyły m.in. naruszenia przepisów prawa pracy (sprzeczne z prawem wypowiadanie przez dyrektora umów, publiczne wręczenie wypowiedzeń umów o pracę przed przedstawieniem, zaopiniowaniem i zatwierdzeniem arkusza organizacyjnego, błędnego naliczania pensum godzin nauczycielskich, wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi pozostającemu na urlopie dla poratowania zdrowia).
Skarga zawierała 14 zarzutów i jak wykazała kontrola, w zdecydowanej większości były one uzasadnione. Natychmiast do naszej Redakcji wpłynął list otwarty nauczycieli w obronie pani Dyrektor. Niestety nie wiemy ilu nauczycieli z tym listem się utożsamiało, gdyż nie otrzymaliśmy podpisów.
Z listu wynikało, że wąska grupa nauczycieli (która złożyła skargę na Dyrektor ) jest spokrewniona z radnymi Starostwa i chce przejąć władzę w szkole. „Klika ta chce zawłaszczyć kluczowe stanowiska” -czytamy w liście. (cały list możecie przeczytać tutaj)
W przeszłości pojedynczy nauczyciele zgłaszali już uwagi dotyczące nieprawidłowości w szkole. Sytuacja nie uległa zmianie, a wręcz się nasiliła, i pomimo rozmowy Starosty nowosądeckiego z dyrektorem, mającej na celu zażeganie konfliktu dla dobra szkoły i uczniów, nie przyniosła pozytywnego skutku.
W odpowiedzi na list z 17 czerwca, dzisiaj do naszej redakcji wpłynął kolejny List Otwarty.
Podpisy do wglądu redakcji, gdyż nauczyciele mając na uwadze ochronę danych osobowych, nie wyrażają zgody na ich upublicznienie.
Cytujemy:
Z powodu bardzo trudnej sytuacji, jaka ma miejsce w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Starym Sączu pragniemy zająć stanowisko w tej sprawie. Ubolewamy nad faktem, że do mediów przesłane zostały informacje fałszywe, wyjęte z kontekstu (tzw. List otwarty). W związku z tym oświadczamy:
- Nasza skarga złożona na ręce Pana Starosty to prośba o pomoc. W demokratycznym państwie skargi podpisanej przez kilkanaście osób, nie można potraktować, jako formy donosu.
- NIGDY nie obrażaliśmy Pani Dyrektor, wskazaliśmy tylko obszary, w których naruszone zostały przepisy prawa oświatowego i obyczajowego. To my doczekaliśmy się obraźliwych określeń ze strony Dyrekcji – KLIKA, KOTERIA, co absolutnie uwłacza naszej godności. Pani M. Konstanty zawsze powtarzała, że nauczyciel to urzędnik państwowy i należy mu się szacunek. Czy tak się go okazuje?
- Skarga zawierała 14 zarzutów, w zdecydowanej większości były one uzasadnione, co potwierdziły kontrole.
- Wyrok sądu z sierpnia 2013 r., dotyczący zwolnienia pracownika, potwierdza naruszenie wielu artykułów prawa ( sygn. IV P 185/13).
- Wszyscy wobec prawa jesteśmy równi, każdy z nas odpowiada za swoje czyny. Czy poparcie Pani Dyrektor ma uzasadnienie w tej sprawie? Czy wsparcie ok. 60 osób (co także wydaje się wątpliwe i nie zostało udokumentowane) tłumaczy łamanie prawa w tak wielu kwestiach?
- Swoich praw próbowaliśmy dochodzić od kilku lat, niestety nie uzyskaliśmy żadnej pomocy. Konflikt nie został zażegnany, a atmosfera pogarszała się z miesiąca na miesiąc.
- Nasze działanie to nie walka o miejsca pracy (wielu spośród nas ma zapewnione etaty), ale walka o godność, szacunek, który należy się absolutnie każdemu, bez względu na stanowisko! Prosimy o uszanowanie naszych praw.
- Informujemy, że jest to nasze pierwsze i ostatnie publiczne wystąpienie na ten temat. Decyzję pozostawiamy Instytucjom do tego upoważnionym.
Tak, jak w przypadku wnoszonej do Starostwa Powiatowego skargi, stanowisko potwierdzamy podpisami – 46 osób.
podpisane: Z poważaniem: nauczyciele i pracownicy ZSP
Kiedy uda się rozwiązać konflikt, który z każdym dniem narasta?Podczas ostatniej sesji (12 czerwca) Radni Powiatu Nowosądeckiego uznali skargę 19 nauczycieli za zasadną. Teraz w rękach Starosty nowosądeckiego -jako pracodawcy- jest decyzja, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte.
Z uwagi na dobro uczniów, oby jak najszybciej!Na tym kończymy wymianę poglądów na temat konfliktu w szkole.
Warto przeczytać: 14 skarg na Dyrekcję ZSP w Starym Sączu. List otwarty nauczycieli
Komentarze
Komentarze (26)
Możliwość komentowania wyłączona.
Nareszcie ktoś napisał w sposób rzeczowy, bez jątrzenia i obrażania. A najbardziej odpowiedzialne w tym wszystkim jest zdanie: „Decyzję pozostawiamy Instytucjom do tego upoważnionym.”. Poczekajmy, przecież prawda i tak się sama obroni i jeśli Pani Dyrektor jest niewinna to pozostanie na swoim stanowisku, a jeśli łamie prawo od ponad 3 lat to… znajdzie się tam gdzie jej miejsce.
Brawo, pieknie 🙂
Zastanawia mnie jedno (może Państwa też), skoro wszyscy wiemy ilu jest zatrudnionych nauczycieli w ZSP, a 46 miało odwagę cywilną podpisać się z imienia i nazwiska przeciw terrorowi i poniżaniu na każdym kroku godności ludzkiej przez Panią Dyrektor to NIJAK nie można się doliczyć tych „60”, którzy niby są za nią. MATEMATYKA NIE KŁAMIE. Zresztą wszyscy w szkole wiedzą jak odbywało sie to podpisywanie list poparcia: wezwanie do gabinetu Dyrektorki, krzyki, wrzaski, zastraszanie zwolnieniem i zmuszenie do podpisania. Tak z nauczycielami, sprzątaczkami i innymi pracownikami. Ci, którzy dali się zastraszyć – podpisali. Podpisali bo normalnie boją się utraty pracy, mają dzieci na utrzymaniu, a nie dlatego że „kochają” Panią Dyrektor.
Obserwuję ten konflikt trochę z boku i wyglądana to, że wbrew intencjom p.dyrektor w szkole nareszcie powstała silna grupa ludzi mających wspólny cel, dla którego są w stanie poświęcić nie tylko czas ale i swoje ambicje, są w stanie zaryzykować swoją przyszłość, bo nie godzą się gdy dzieje się krzywda ich znajomym i przyjaciołom. Takie sytuacje wzmacniają całe grupy i środowiska. Teraz będą mogli wspólnie osiągnąć wszystko czego tylko zapragną, oby dla dobra szkoły i młodzieży. Patrząc na ich determinację życzę im, aby sukcesem zakończył się ten protest, a potencjalnemu nowemu dyrektorowi życzę żeby potrafił wykorzystać nagromadzoną w tej grupie energię.
Może ktoś zada sobie trud i sprawdzi gdzie są pieniądze uzyskane ze sprzedaży na złomie starych (ciężkich) kaloryferów wymienianych w ramach termomodernizacji. Bo na konto szkoły nie wpłynęły.
Czy w ramach obowiązków służbowych Pań sprzątających oraz Pań z obsługi sekretariatu jest na pewno wpisane wykonywanie w CZASIE PRACY takich czynności jak: mycie prywatnego samochodu Pani Dyrektor, bieganie kilka razy dziennie po prywatne zakupy (m.in. papierosy) dla Pani Dyrektor, noszenie za nią codziennie jej prywatnych rzeczy do i z samochodu?
Czy celem Pani Dyrektor K. jest doprowadzenie tej kiedyś świetnej, uwielbianej przez młodzież szkoły, w której pracowało się pedagogom (za rządów kilku Dyrektorów) zawsze w miłej i pełnej poszanowania godności ludzkiej atmosferze i ZAWSZE dla dobra uczniów – do tego co zrobiła w kierowanej przez nią poprzedniej szkółce? Do zerowej zdawalności matur!? To dlatego dobrała sobie takich zastępców? Panią Sz., która w swojej szkole doprowadziła do zerowej zdawalności matur i pana Sz., który nie tylko nie powinien być dyrektorem ale nawet nie powinien być nauczycielem, bo nie ukończył żadnych studiów wyższych i nie ma uprawnień do nauczania żadnego przedmiotu w szkole ponadgimnazjalnej. A Pani K. to za zasługi była zwalniana z kolejnych sądeckich szkół, w których „uczyła”? Ale to był od początku plan poprzednej ekipy – tylko komu i jakim celom miał on służyć?
Życzę nauczycielom żeby w końcu skończył się ich koszmar, żeby doczekali się nowego dyrektora a nie dyktatora. Powodzenia Szanowni Państwo, trzymam za Was kciuki. Po cytowanym tutaj piśmie wnoszę że jesteście mądrymi i kulturalnymi ludźmi, nie takimi jak próbowano nam przedstawić w poprzednim piśmie.
Mam nadzieję, że ktoś z organu kontrolującego prawidłowość pracy szkoły sprawdzi ile dni urlopu ma wpisane pani M.K. a ile fizycznie była na „urlopach”. Bo przecież sama się chwali, że w czasie roku szkolnego po kilka razy lata po świecie na wczasy. Tak samo dzieje się z podlizującymi sie jej nauczycielami, którzy np. we wrześniu jadą na 2 tygodnie wczasów (bo taniej), a w papierach nie ma nawet wzmianki o ich urlopie. Normalnie pieniążki za pracę lecą. Przecież Starostwo jest bogate i za wszystko w ciemno zapłaci. Zapłaci też za „pracę” pani M.K., która przez te 3 lata bardzo rzadko przebywała w murach szkoły, często przyjeżdża na godz. 11 pokręci się godzinkę i znika. Oczywiście na pewno wykonuje pracę w terenie – tylko dlaczego wtedy jej samochód stoi przed jej domem? A dlaczego nie raczyła sie pojawić nawet w szkole podczas tegoroczych matur i za nią o świcie nauczyciele musieli odbierać pakiety maturalne od kurierów? Ale to tylko maleńka kropla w oceanie nieprawidłowości będących udziałem pani M.K. Szkoda czasu i nerwów na pisanie. A najgorzej, że na to wszystko patrzy młodzież. Patrzy i nic nie rozumie! Oni by chcieli być nauczani, ale może nie przez rozstrzęsionych, zapłakanych nauczycieli, którzy są zabierani karetkami pogotowia z gabinetu pani M.K., która się na nich wyżywa. Tego co z nimi robi M.K. to nawet śp. Ksiądz Profesor Józef Tischner by zapewne nie wytrzymał.
Mój Boże przechodzę codziennie obok tej szkoły i nie miałam nawet pojęcia co się dzieje za jej murami. A przecież to była od dziesiątek lat chluba Starego Sącza. I jeśli w mediach się o niej słyszało to tylko dobre rzeczy. A tu takie sprawy wychodzą na światło dzienne. Mam nadzieję, że Starostwo w końcu podejmie jakieś działania aby ukrócić ten proceder. Ludzie – mamy XXI wiek i niewolnictwo już dawno zostało zniesione. Nauczyciele starosądeccy ZRZUĆCIE KAJDANY! Stary Sącz jest z Wami!
W tej szkole uczeń zawsze był na ostatnim miejscu, nauczyciele robią to na co mają ochotę.
Nie wiem w jakich latach chodziłeś do tej szkoły bo ja i moi koledzy z Leśnika do dziś bardzo miło (po ponad 15 latach) wspominamy tę szkołę. A jeszcze milej wspominamy nauczycieli uczących na Daszyńskiego (wielu uczy do dziś). To byli/są pedagodzy z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA, a nie tacy jakich dziś produkuje system oświatowy. Łezka się w oku kręci. Pozdrawiam moje Panie Profesorki i Panów Profesorów z Daszyńskiego! „Wiater” 🙂
Po lekturze obu listów dochodzę do wniosku, iż jestem skłonny uwierzyć grupie skarżącej się na p. Dyrektor, a nie tym rzekomo sześćdziesięciu nauczycielom ją popierającym (swoją drogą p. Dyrektor jako matematyk powinna mi chyba wyjaśnić sposób obliczania ilości pracowników szkoły bo coś mi się tu nie zgadza…). Język, którym napisano list otwarty w obronie p. Dyrektor to język nienawiści, nastawiony na obrażanie innych, pełen niepotrzebnych zupełnie przytyków politycznych. Zatem jestem w stanie sobie wyobrazić jak budowane były relacje dyrekcji szkoły z nauczycielami. W odpowiedzi natomiast otrzymaliśmy list bardzo wyważony, rzeczowy, konkretny, nikogo nie obrażający. Jednym słowem klasę pokazała grupa 46 nauczycieli i pracowników szkoły, którzy go podpisali.
Przyznaję Panu rację. Też na początku nie miałam wyrobionego zdania na tę sytuację. Teraz już mam. I to bardzo stanowcze. Szczególnie po tym jak ostatnio pani Dyrektor wezwała do siebie przedstwawicieli Komitetu Rodzicielskiego i kazała im dać pieniądze z komitetu na basen dla pani W.. Na nic nie zdały się protesty, że nie ma na to pieniędzy bo brak jest ich nawet na nagrody końcoworoczne dla wyróżniających się uczniów. Pani Dyrektor kazała wydać pieniądze. Z tego co mi wiadomo to nasze pieniądze, które płacimy na Komitet nie są we władaniu dyrekcji lecz przedstawicieli Komitetu. Dlaczego w tej szkole jest inaczej? Jak widać opłaca się niektórym nauczycielom należeć do przybocznej świty. Szkoda tylko że odbywa sie to kosztem (nomen omen) naszych dzieci. Sprawę pozostawiam Szanownym Rodzicom do przemyślenia…
Szkołę ukończyłem rok temu.
Co wy wiecie wszyscy ci się dzieje w tej szkole.nic.wièc nie komentujcie zajmijcie się seoimi rodzinami i swoim podwórkiem
Zapytaj Peteloka
Wpierw radzę samemu skończyć studia wyższa, jeżeli nie wie się nic o poziomie powyżej wymienionych osób! Dowiedz się o ich edukacji, zatroszcz o swoją, potem komentuj.
Pani „kościółkowa”, była sprzątaczka, aktualnie sekretarka Zajmuje się tylko plotkowaniem, robieniem kawy i podawaniem ciasteczek nauczycielom „elitarnej” szkoły
Aaaa to ta z pagorka??
podobno co chwile do niej do domu inny ksiądz przyjeżdża, szczególnie wieczoreem..
Musi sie kobieta często spowiadac
Awantury,awantury,awantury.Tak naprwadę mam wrażenie że piszą tu tylko osoby zainteresowane problemem czyli skloceni nauczyciel i pewnie nie wiele w tym prawdy zarówno z jednej jak i z drugiej strony.ZSP w starym saczu powstały po połaczeniu trzech szkól wieć logiczne było ,że wczesniej czy pżniej część pedagogów bedzie przeciwnych dyrekcji a i kłótnie miedzy poszcególnymi gronami będą narastały-szkoda tylko,że dla dobra szkoły(i siebie) nie potrafia się wznieś ponad podziałami .Na szczęsie moje dzieci posłałam do szkoły w Nowym Saczu .A tak nawiasem mówiąc jacy z was pedagodzy kiedy sie publicznie obrażcie wymieniajac po nazwiskach, jesteście posmiewiskiem dla swoich uczniów i ich rodziców.I jeszcze jedno -w kazdej szkole są problemy ale nie wychodza na światło dzienne tylko dlatego aby do szkoły był dobry nabór jak widać w tej szkole NIKOMU NIE ZALEŻY NA DOBRU UCZNIA ANI SZKOŁY Wy dbacie jedynie o siebie i swoje ambicje (jakie by one nie był). Dla wszystkich czytających przypomnienie starego przysłowia może brzydkiego ale jednak: nie sra sie we własne gniazdo. Pa.
Nareszcie nauczyciele otwarcie pokazują, przedstawiają swoją walkę z dyrekcją. Ogromny szacunek dla tej części, która naprawdę chce coś zmienić. Aktualna Pani Dyrektor trafiła na mur złożony z wykwalifikowanych i kompetentnych nauczycieli, którzy otwarcie postanowili walczyć z takim a nie innym sposobem rządzenia w szkole. I słusznie.
Z bólem serca trzeba stwierdzić że, jeżeli w najbliższym czasie coś się nie zmieni to epoka „Chemika” chyli się ku upadkowi.
Gratuluję zbiorowej odwagi jaką okazują w tym momencie Nauczyciele walczący o dobro i szacunek.
Nareszcie Nauczyciele otwarcie pokazują, przedstawiają swoją walkę z dyrekcją. Ogromny szacunek dla tej części, która naprawdę chce coś zmienić. Aktualna Pani Dyrektor trafiła na mur złożony z wykwalifikowanych i kompetentnych Nauczycieli, którzy otwarcie postanowili walczyć z takim a nie innym sposobem rządzenia w szkole. I słusznie.
Z bólem serca trzeba stwierdzić że, jeżeli w najbliższym czasie coś się nie zmieni to epoka „Chemika” chyli się ku upadkowi. Historia, zwyczaje i tradycje zostaną zniszczone przez jedną Kobietę którą kieruje, przepraszam za wyrażenie, 'mania wyższości’ i władza.
Życzę Państwu jak najszybszego rozwiązania konfliktu, i wierzę, że powróci dawny ład i spokój.
Do komentarzy podpisanych absolwent i człowiek. Jak można tak ublizac ludziom. Te wpisy są po prostu prostackie. Zachowajcie odrobinę klasy.
Bez zaangażowania tej Pani i wielkiego wkładu pracy funkcjonowanie tej szkoły byłoby niemożliwe. Jej postawa i dobroć jednoczy społeczność szkoły. Tak trzymać i nie przejmować się wrednymi komentarzami.
Oczywiście chodzi o Panią z sekretariatu, żeby nie było wątpliwości. CZLOWIEK i ABSOLWENT poziom wpisów żenujący.