Wydarzenia, Z ostatniej chwili
’Stopek” przeprowadzi dzieci przez ulicę w Starym Sączu?
Czy gmina Stary Sącz zatrudni „Pana/Panią Stopka” do przeprowadzania dzieci przez ulicę? Taki pomysł został poddany dyskusji na posiedzeniu Komisji Rady Miejskiej.
–Nawiązując do sprawy nagłośnionej przez starosądeckie media dotyczącej bezpiecznego przejścia dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Starym Sączu dowożonych autobusem szkolnym należy ponownie rozważyć temat -mówiła podczas posiedzenie przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Zielińska –Sprawa ta od kilku lat, już za Burmistrza Cyconia była omawiana i podejmowano różne sposoby jej rozwiązania.
Temat wraca jak bumerang. Niestety bez żadnych konsekwencji. Podejmowali go radni, nauczyciele i rodzice. Kilkakrotnie nasz portal poruszał kwestię bezpieczeństwa dzieci. Czy coś się zmieni?
W wyniku wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ul. Mickiewicza dzieci dojeżdżające autobusem wysiadają na przystanku przy ul. Sobieskiego i wraz z opiekunem przechodzą do szkoły. W związku z remontem ul. Sobieskiego i ul. Węgierskiej powstała nowa możliwość rozwiązania tego problemu i w projekcie ujęto budowę zatoczki przy ul. Węgierskiej na wysokości lokalu gastronomicznego „Arkadia” i oznakowanego przejścia przez ul. Nową.
Sprawa ta spowodowała oburzenie rodziców dzieci dojeżdżających do szkoły środkami komunikacji miejskiej, że ich dzieci nikt nie przeprowadza przez ulicę. W związku z możliwością zatrudnienia w ramach prac społeczno-użytecznych „Stopka” (czyli osoby przeprowadzającej dzieci przez ulicę) przewodnicząca Ewa Zielińska zwróciła się z prośbą do burmistrza o rozważenie tej sprawy.
Wymiar pracy takiej osoby wynosi tylko 10 godzin tygodniowo i w związku z tym nie traci ona statusu osoby bezrobotnej. W porozumieniu z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Starym Sączu można by było przystąpić do tego programu już od nowego roku szkolnego –mówi przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Zielińska.
Czy to obietnica bez pokrycia? Tego nie wiemy. Wiemy tylko tyle, że trwają rozmowy i sprawa jest w „zalążku”. Zatem pozostaje nam czekać na końcowy efekt „dyskusji”. Z pewnością do sprawy wrócimy.
A jakie jest Wasze zdanie? Czy dzięki obecności Pani/Pana Stopka dzieci uczęszczające do szkoły będą bezpieczne?
Komentarze
Komentarze (9)
Możliwość komentowania wyłączona.
A dlaczego pod materiałem sponsorowany dot prywatnej szkoły podstawowej nie można komentować. Radny nie radny ale jak jeść coś na forum to na równych prawach. Cenzura wraca!
Dobry pomysl z tym stopkiem
Tylko jeszcze schronienie trzeba będzie stopkowi zrobić:) Już była w Polsce akcja co zbierali podpisy pod stworzeniem budki dla stopka.Bezpieczenstwo ponad wszystko. Ale stopek to by się na Piłsudskiego sprzydał
Przepraszam bardzo, ale rozwiązania w ruchu drogowym w gminie to jeden wielki bubel! Nie ma osoby kompetentnej, która potrafi przewidzieć sytuacje przy nowych rozwiązaniach.. Pięknym przykładem jest właśnie remont Węgierskiej.. przejście dla pieszych w stronę Arkadii – obecnie uważam że jest tam bezpiecznie, wpływ na to ma ukształtowanie terenu, mały ruch, oraz dobra widoczność. Dalej… zatoczka autobusowa – fajnie, za skrzyżowaniem, tyle że tylko w stronę Barcic.. A w stronę Rynku?? dalej na Sobieskiego czy jak… skoro na Mickiewicza ma wchodzić ścieżka rowerowa… to chyba tam autobus już nie wjedzie.. bo jak.. Nie mówiąc już że o tym że na Mickiewicza wprowadzono ruch jednokierunkowy właśnie po to żeby można było miejsce pod szkołą na te 5 minut żeby można się było z jednej strony zatrzymać nie utrudniając ruchu, żeby pod kościołem można było zaparkować.. a teraz? wymyśla się ścieżkę rowerową.. pomyślał ktoś o tym.. że już nie da się zaparkować, bo po prostu ulicy na szerokość się nie rozciągnie. A rowerem tam bezpiecznie da się jeździć nawet bez ścieżki?? Tyle że w myśl przepisów o ruchu drogowym wyłącznie w jednym kierunku..
na piłsudskiego sprzydałby sie odcinkowy pomiar predkosci – bardzo dobre rozwiazanie
remont węgierskiej to chyba bubel ! czy ktoś z gminy z imienia i nazwiska ma nadzór nad tym co sie tam dzieje ???
Rozwiązanie jest proste, ale jak zwykle w Starym Sączu bywa blokowane są tanie i zasadne rozwiązana. -pytanie czemu niemożna wykonać zatoczki tylko dla potrzeb szkoły na zabudowanym skwerku przy zbiegu 3 ulic i tylko kwiatki tam rosną a parę lat temu tam była droga , wtedy dzieci nie przechodzą przez jezdnie i można wykorzystać też na autobusy wycieczkowe wystarczy tylko trochę chęci i zdrowego rozsądku.
Pragnę przypomnieć ,że przy skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i ks. Odziomka znajduje się szkoła podstawowa klas najmłodszych 1 do 3, i władza nie myśli o ich bezpieczeństwie, chodnik w tym rejonie ma szerokość 40cm czyli jest węższy niż tornister dziecka i dochodzi tam do wielu wypadków w ciągu ostatniego roku były trzy.
jeżeli już wymieniamy buble to czy nie można by zorganizować szkolnego busika przywożącego dzieci i odwożącego nawet za odpłatnością przynajmniej tych z podstawówki nie wierze ze rodzice nie dopłaca do biletu jeśli będą wiedzieć ze dziecko będzie odwiezione i przywiezione bezpiecznie bo rozwiązanie ze dadzą dziecku miesięczny na 10 mnie nie zadowala ja w tej chwili w drugiej klasie dziecka 7 letniego autobusem samego nie puszcze może warto by pomyśleć tez o tym i problem z przeprowadzaniem będzie tez rozwiązany