Wydarzenia, Z ostatniej chwili
To nie jest wyprzedaż gruntów. To świadoma gospodarka
To nie jest wyprzedaż gruntów. To jest świadoma gospodarka -mówi Jacek Lelek o sprzedaży kolejnej działki w Strefie Aktywności Gospodarczej w Starym Sączu.
Zastępca burmistrza, Kazimierz Gizicki poszedł o krok dalej i przedstawił korzyści jakie odczujemy, dzięki SAG.
–Przybędzie nam kolejnych 30 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Od tego firmy zapłacą podatki -komentuje wiceburmistrz Kazimierz Gizicki – Teraz do gminnej kasy wpływają podatki od 35 tysięcy m2, a więc 4 miliony rocznie. Wkrótce podwoimy wpływy. To nie są bajki, to są realia.
Ostatnio pod młotek poszły tereny byłej oczyszczalni ścieków przy Wielkim Wygonie
2 miliony 70 tysięcy i 180 zł -tyle zapłaciła firma Kalmar z Nowego Sącza za prawie 2 ha działkę i budynek po byłej oczyszczalni ścieków -mówi wiceburmistrz Kazimierz Gizicki. –Zatrudnienie w firmie produkującej meble tapicerskiej ma znaleźć 300- 400 osób a produkcja ma ruszyć w przyszłym roku.
To kolejna sprzedana działka w Strefie Aktywności Gospodarczej. Kilka tygodni wcześniej kolejne działki zakupiła firma EKRAN ze Starego Sącza (producent wyposażenia kinowego i teatralnego) oraz firma pana Kołbona z Nawojowej zajmująca się budową domków drewnianych.
Wkrótce ogłoszone zostaną kolejne 2 przetargi na sprzedaż działek o powierzchni 63 ar -2 działki i 80-arów jedna działka. Zainteresowanych jest kilka firm, w tym także starosądeccy przedsiębiorcy.
Komentarze
Komentarze (22)
Możliwość komentowania wyłączona.
BAJKI przedwyborcze !!!
BAJKA przedwyborcza
to jaka jest stawka podatku za 1 metr kwadratowy nieruchomości wykorzystywanej pod działalność gospodarczą ??? Gdyby obliczyć podatek gminy po stawce która obowiązuje w nowym saczu tj. 21,12 zł (stawka roczna za m2) razy 35 tys m2 to daje podatek roczny w kwocie prawie 740 tys zł. Zatem pytam: w jaki sposób p. Gizicki naliczył 4 miliony rocznie …..
Chyba trochę mało jak za 2ha działkę z budynkiem…
Zaczęły się oszczędności w gminie , ale kosztem INNYCH ……… A wybory niedługo
Dlaczego nie zaoferowałeś więcej? Pole u nas w gminie kosztuje około 50tyś/ha czyli tu jest stawka 20x z budynkiem do rozbiórki.
Człowieku to nie jest pole, a działka pod inwestycję. A to spora różnica! Napisz ile ar budowlanej kosztuje..
Przecież dopiero pisali, że była licytacja. Poszło za ponad 10 tys za ar . Ale oczywiście byle obatel gminy wie lepiej. Typowe. Trzeba było zalicytować wyżej. Gmina sprzedaje tym, którzy najlepiej płacą. Tyle, że wy tylko zasiłki potraficie brać.
Jakie oszczednosci i czyim kosztem? Oświeć nas.
1 ar budowlanej około 7 tyś. Oczywiście są miejsca gdzie jest po 12 tyś, ale są miejsca, że jest po 3tyś. 2ha po 7tyś za ar daje 1,4mln. Dalej nie rozumiem, skoro to było tak tanio to trzeba było lecieć do banku po kredyt i licytować.
Obywatel gminy jest od tego żeby zapytać, a władza od tego żeby dbać o „wspólny” majątek mieszkańców… a teksty o jakimś braniu zasiłku to naprawdę świadczą tylko o Tobie, trzeba nisko upaść żeby kogoś o kim nic się nie wiem, atakować w taki sposób.
No a jak policzymy po 12 tys. to już wychodzi 2,4mln. A jest jeszcze budynek, a on też jest coś wart. Po za tym generalnie działki inwestycyjne są droższe niż budowlane. A do banku nie miałem po co lecieć bo nie byłem zainteresowany. Ale to nie znaczy że nie mogę zapytać o to dlaczego tak mało..
Powinieneś pytać jak to się stało, że udało się uzyskać taką dobrą cenę. Budynek to ruina, ale nawet gdyby był w dobrym stanie to jest to bardzo dobra cena. Z tego co wiem, notariusz nie mógłby spisać umowy, gdyby cena była poniżej wyceny rynkowej. Pytać zawsze można, ale sugerować, że jest za tanio nie mając pojęcia o wartości rynkowej nie masz prawa. Kieruje tobą zwyczajna zawiśc wobec sprawnej polityki lokalnej wspierającej przedsiębiorców.
Dobrze wiem o co mam pytać, bo mam swój rozum. Po za tym co to jest dobra cena, i dla kogo. A tak na marginesie, Tobie, Ciebie, Ty, Was pisze się z dużej litery, a nie z małej. To świadczy o człowieku…
Dobra cena to każda powyżej wyceny rynkowej. Wycena rynkowa z kolei oznacza cenę najbardziej zbliżoną do ceny, jaką można uzyskać na rynku właściwym. Skoro tego nie wiesz tzn, że nie masz pojęcia po podstawach. Co do rozumu – gmina ma właściwe przepisy wg których sprzedaje działki. Dlatego zarzuty powinny być oparte o ewentualne ich naruszenie a nie o „swój rozum”. Inaczej stosujesz zwyczajny populizm , insynuacje i pomówienia. Każde działanie – nawet najbardziej prawidłowe – można uznać za nieodpowiadające „swojemu rozumowi”.
I co z tego pytamy ,a Oni robią co chcą …mówisz o dbaniu wspólnego majątku …..W znaczeniu Twoim to obywatel naszej gminy tylko może pytać i na” kolana „żadna sugestie i pomysły i tak nie akceptują . Świadcza to dowody co chcą zrobić ze szkołą na Popowicach, szkoła powinna funkcjonowac był zrobiony gen.remont gaz dach monitoringi a nie mówiąc o wewnątrz…I co ! Tylko należy ją rozszerzyć bo jest gdzie a obecnie dzieci uczą się „w d.kultury -remiza .I tak dbają o wspólny majątek.W tym momencie to ten ktoś powinien upaść.. Szkoła liczy ponad 100 lat i jest na prywatnej posesji a robią samowolkę i lepiej umieścić obcych wiarą ludzi z Kazachstanu celem aby …. jeszcze zarobić….. i to jest DBANIE O ZACHOWANIE WSPÓLNEJ KULTURY I MAJĄTKU MIESZKAŃCÓW…
Szastasz pojęciami których jak widać nie rozumiesz – pomówienie?! Ciekawe gdzie. A dobra cena zależy od punktu siedzenia, co innego znaczy dla sprzedającego a co innego dla kupującego. Po za tym znasz wycenę rynkową tej konkretnej działki? To się tym podziel..
Zarzucanie niegospodarności to klasyczne pomówienie. Oczywiście , że znam wycenę. Każdy kto czytał ogłoszenie o przetargu ją poznał. Trzeba sobie zadać ten trud Ale oczywiście lepiej nie mając żadnej wiedzy rzucać podejrzenia. Wycena to 1 666 000,00 zł plus VAT . Na stronie urzędu jest ogłoszenie o przetargu z opisem nieruchomości .
Obcych wiarą ? Prawdziwa katoliczka się znalazła. Obca wierze to jest twoja postawa. Wstydź się. W innym wątku już Cię podsumowali odpowiednio. Oglądnij tvpis a potem poopluwaj trochę ludzi o innym światopoglądzie. Będzie po katolicku.
Nie no, nie mogę 🙂 podziwiam Twój upór, ale czym dalej w las, tym gorzej. Po pierwsze w ogłoszeniu masz cenę wywoławczą, a to nie to samo co cena rynkowa. Po drugie jeśli mówimy o kwotach brutto to podawaj cenę w brutto, bo netto w takim wypadku tylko ładnie wygląda. Cena wywoławcza była 2 049 180,00 zł… czyli w przetargu osiągnięto cenę wyższą „tylko” o 21 tys.zł.
Ignorancie – cena wywoławcza nie może być niższa od wartości rynkowej, którą określa się w drodze wyceny szacunkowej. Mam do czynienia z wycenami i uwierz mi , że znam się na tym. Inaczej notariusz odmawia sporządzenia umowy. Mówiąc zrozumialym językiem – cena wywoławcza jest zawsze równa lub wyższa od wyceny rynkowej, co wynika w prost z przepisów o gospodarowaniu gruntami. Dopiero kolejne przetargi mogą powodować obniżenie ceny wywoławczej poniżej wyceny rynkowej – nigdy pierwszy przetarg. Nie masz minimum wiedzy i jeszcze masz czelność podważać merytoryczne wpisy.
Przecież napisałem, że „plus VAT” co oznacza cenę netto. To też wypada wiedzieć.
Co to znaczy „tylko” 21 tyś? Sprzedano powyżej ceny wywoławczej czyli powyżej wyceny rynkowej. To oznacza, że zapłacono więcej niż najbliższa możliwa do uzyskania cena na rynku właściwym. I to kończy dyskusję. Reszta to zwykłe pomówienia i insynuacje. na szczęście nie jesteś anonimowy w internecie i może władze zrobią z tego użytek.
I Ty mówisz o merytorycznej dyskusji czy wypowiedzi? Kiedy drugiego „straszysz” co chwilę pomówieniem, dodatkowo bezpodstawnie. No proszę Cię..