Ludzie z pasją, Wydarzenia, Z ostatniej chwili

Historyczny przeszczep płuc i wątroby. W zespole lekarzy starosądeczanin Maciej Urlik!

Opublikowano: 15 października, 2019 o 6:43 am   /   przez   /   komentarze (0)

Kardiochirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca oraz chirurdzy ze Szpitala Klinicznego im. Mielęckiego w Katowicach przeprowadzili w Zabrzu pierwszy w Polsce jednoczesny przeszczep wątroby i obu płuc. Pacjentem był 21-letni Rafał z Katowic chory na mukowiscydozę. Jednym z liderów zabrzańskiego zespołu jest starosądeczanin Maciej Urlik, lekarz kardiochirurg. 

Maciej Urlik pracuje w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Starosądeczanin wraz z żoną Elizą i synkiem Stasiem mieszka na Śląsku.

Od kwalifikacji do przeszczepienia minął rok. Nasz szpital ma uprawnienia tylko do przeszczepu serca i płuc. Dlatego też potrzebowaliśmy zgody na przeszczepienie wątroby. To są procedury, które niestety trwały bardzo długo –mówi w rozmowie z naszym portalem lek. Maciej Urlikna szczęście wszystko się udało i jeszcze w tym tygodniu pacjent opuści szpital. 

To historyczne wydarzenie. Do tej pory na świecie przeprowadzono ok. 80 jednoczesnych przeszczepów wątroby i płuc, jednak w Polsce jest to pierwszy raz.  Organy do transplantacji były pobrane od jednego dawcy. Oba organy musiały pasować idealnie co jeszcze bardziej utrudniało i wydłużyło znalezienie odpowiedniego dawcy.

Przeszczep uratował młodemu mężczyźnie życie, bo jest on chory na genetyczną chorobę – mukowiscydozę. Zbyt gęsty śluz produkowany przez organizm niszczy jego poszczególne organy a szczególnie dotyczy to układu oddechowego i pokarmowego. Bez przeszczepu chory umiera. W Polsce chory na mukowiscydozę żyje średnio 24 lata.

W przypadku naszego pacjenta mukowiscydoza doprowadziła do nieodwracalnego uszkodzenia zarówno płuc jak i wątroby. Izolowane przeszczepienia nie miały by szans powodzenia. Tylko jednoczesne przeszczepienie płuc i wątroby był w tym przypadku jedynym ratunkiemmówi lek. Maciej UrlikNajpierw zespół pod kierunkiem Profesora Króla przeszczepił wątrobę. Potem nasz zespół przeszczepił z mini dostępu, obydwa płuca. To dzięki ogromnej pracy chirurgów, anestezjologów, transplantologów, pulmonologów, rehabilitantów i pielęgniarek chory dzisiaj cieszy się życiem. Muszę tu nadmienić, że pracę świetnego teamu pielęgniarskiego u nas w Klinice koordynuje również starosądeczanka Alina Kliczka.

 

Przeszczep odbył się 11 października.Rafał kiedy trafił do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, nawet samo siedzenie odbierało mu siły. Nie chodził, nie jadł, dusił się. Ważył 40 kilogramów, przy 170 centymetrach wzrostu.

-Przeszczep trwał 14 godzin -kontynuuje lek. Urlik, który „uparł się” żeby Rafała zoperowaćto naprawdę bardzo dobry czas, zważywszy na to, że sam przeszczep płuc czy wątroby trwa około 12 godzin. Pacjent przyjechał do nas skrajnie wycieńczony. Jego parametry były fatalne. Od kilku tygodni nic nie jadł, bo się dusił. Przeszczep, chociaż obarczony ogromnym ryzykiem był dla niego jedyną szansą. Dzisiaj pacjent czuje się bardzo dobrze i obiecał, że wyjdzie na kolejny spacer.

Zespół z Zabrza tworzą najlepsi specjaliści w Polsce. Historycznej podwójnej transplantacji płuc w tym wielonarządowym przeszczepieniu dokonali: chirurdzy: Stącel, Antończyk, Czarnecka, Urlik anestezjolog: Wiklińska i Kręt, transplantolog Ochman, pulmonolog Nęcki i Latos oraz perfuzjoniści i pielęgniarki. Pobranie płuc wykonał dr Pasek.

Tylko w tym roku lekarze z Zabrza wykonali 28 przeszczepów płuc. To rekord. Wykonuje się tutaj najwięcej bo około 65% wszystkich przeszczepień płuc w kraju . To także jedyne miejsce w Polsce gdzie dokonano udanej retransplantacji płuc w odległym okresie po pierwszym przeszczepieniu.

Zwykle pacjenci po przeszczepieniach żyją średnio 10 lat. Po tym czasie potrzebne jest ponowne przeszczepienie. Z uwagi na fakt iż nierzadko są to dzieci musieliśmy podjąć się również tego wyzwania. Od tego roku takie wykonujemy co jest nadzieją na kolejne lata życia naszych pacjentówopowiada lek. Urlik.– To najlepszy wynik w historii transplantacji płuc w naszym kraju. Kontynuujemy dzieło Profesora Zembali, Doktora Wojarskiego i jego zespołu. Postawiliśmy na modyfikację dotychczasowego programu, wzorując się na placówce w Hanowerze, która rocznie wykonuje 140 takich operacji i ma najlepsze wyniki w Europie, jest też jedną z najlepszych na świecie. Między innymi obniżyliśmy kryteria, jakie musi spełnić potencjalny dawca, co już zaowocowało zwiększeniem ilości przeszczepień płuc w naszym Ośrodku.

Największą barierą w zwiększeniu liczby transplantacji jest między innymi liczba dawców. Statystyki podają, że dawców organów jest coraz mniej.

-W ostatnich latach mieliśmy ponad 500 dawców. Niestety ostatni 2018 rok pokazał, że ta liczba spadadodaje lek. Urlik – Narządy są również zgłaszane zbyt późno co także ma negatywny wpływ np. na kondycję płuc.  Głęboko wierzę, że uda się to zmienić i będziemy mogli wykonywać dużo więcej transplantacji. Naszą ambicja jest bycie w gronie najlepszych w Europie i na świecie.

Szpital ma najlepszych specjalistów, ludzi z pasją, zgrany zespół i ogromny wysiłek każdego z nich. Potrzeba tylko większej liczby zgłaszanych dawców, by uratować więcej skrajnie ciężko chorych.

Pamiętajmy, kłamstwem i wyłącznie chęcią zaistnienia są wygłaszane przez niektórych lekarzy poglądy na temat odwracalności śmierci mózgu (a tylko po jednoznacznym i wielokrotnym jej stwierdzeniu przez kilka wieloosobowych komisji) człowiek staje się dawcą. Zmarłemu organy nie są już potrzebne a my sami nigdy nie wiemy czy kiedyś nie staniemy się beneficjentami transplantacjipodsumowuje lek. Maciej Urlik ze Starego Sącza. 

O operacji lekarze opowiedzą także podczas specjalnej konferencji prasowej w ŚCChS w Zabrzu. Wystąpi na niej także pacjent, który miesiąc po operacji jest już w bardzo dobrej formie i niebawem opuści szpital.

 

Komentarze

Partnerzy

herb 112092751_901790209899742_1325318935_n  
"